Słuchajcie cioteczki, ja mogę Kaśkę głaskać do woli, ale z chwilą gdy próbuję ją podnieść(tyle że ją chwycę nie tak) to wyzwala u niej paniczny lęk i się strasznie wyrywa w panice. Na dodatek dzisiaj rano mi uciekła z klatki i sobie siedzi sama w pokoiku, bo teraz już tam kotów moich nie wpuszczę. Sama też nie będę tam niepotrzebnie wchodzić.
Żeby ona jadła tak z apetytem jak pod blokiem, kiedy była bezdomna, to pewno nie byłoby problemu z tabletką, a tak to jest problem.
Oczywiście się na pewno nie poddam i będę próbować sposobów podania jej tabletki!
Najpierw zacznę pewno od jej przegłodzenia ale dopiero gdy Prefender nie przyniesie oczekiwanych efektów.
Moim kotom, w liczbie sztuk 8 dostały pierwszą dawkę Aniprazolu, a za 10 dni powtórka.
Tak na marginesie to powiem, że poszło mi to nadzwyczaj udanie, gdzie zawsze dochodziło wręcz do walki kota ze mną.