Do doswiadczonych: prosba o zidentyfikowanie zachowania

Opiekuje sie Oto czyli wczesniej Guciem-Szczesciarzem od Gragi. Pisalam jakis czas temu do niej ale chyba jej nie ma bo nie odezwala sie. Pozwalam sobie prosic Was o pomoc. Od miesiaca kot napada na Marysie. Ale nie tak jak kiedys, ze tylko nogi obgryzal, skakal aby zlapac noge itp wyskakiwanie z ukrycia. Teraz atakuje Marysie skaczac jej na glowe. Gryzie i ostatnio coraz mocniej. Pogryzl jej policzek i ucho do krwi
. Minely 2 dni zagoilo sie i znowu skoczyl do szyi i na glowe. Powtarza sie to regularnie.
Podgladalam M czy go nie szarpie np za ogon albo jakos mu dokucza i nic takiego sie nie dzialo. Siedzielismy przy obiedzie, normalnie przy stole na krzeslach. Oto dostal szebe i byl zadowolony. Polozyl sie na tapczanie za chwile wstal poocieral sie o moje nogi pod stolem i z miejsca skoczyl z podlogi na glowe M i ugryzl, ale nie tak skoczyl- ugryzl -polecial, ale tak dlugo pogryzl wloski drapnal tylnymi lapami plecy przez koszulke i ugryzl. Nie wiem co sie dzieje.
Czasem wychodze do kibelka i gotuje i nie jestem w stanie upilnowac kitka caly czas. Gdyby podgryzal takze TZta i mnie to nie martwilabym sie, ale on najwyrazniej chce pozbyc sie innego 'malucha'. Czy to walka o dominacje, terytorium? Co robic?
Dane uzupelniajace: nie ma innego zwierzecia w domu, 20-tego skonczyl 7 miessiecy, jest zdrowy, inne zachowania normalne tzn je jak wczesniej, zalatwia sie normalnie, nie miauczal ze cos go boli.

Podgladalam M czy go nie szarpie np za ogon albo jakos mu dokucza i nic takiego sie nie dzialo. Siedzielismy przy obiedzie, normalnie przy stole na krzeslach. Oto dostal szebe i byl zadowolony. Polozyl sie na tapczanie za chwile wstal poocieral sie o moje nogi pod stolem i z miejsca skoczyl z podlogi na glowe M i ugryzl, ale nie tak skoczyl- ugryzl -polecial, ale tak dlugo pogryzl wloski drapnal tylnymi lapami plecy przez koszulke i ugryzl. Nie wiem co sie dzieje.

Czasem wychodze do kibelka i gotuje i nie jestem w stanie upilnowac kitka caly czas. Gdyby podgryzal takze TZta i mnie to nie martwilabym sie, ale on najwyrazniej chce pozbyc sie innego 'malucha'. Czy to walka o dominacje, terytorium? Co robic?
Dane uzupelniajace: nie ma innego zwierzecia w domu, 20-tego skonczyl 7 miessiecy, jest zdrowy, inne zachowania normalne tzn je jak wczesniej, zalatwia sie normalnie, nie miauczal ze cos go boli.