Strona 73 z 74

Re: FIV+

PostNapisane: Wto lut 23, 2016 9:27
przez PaniKot
Mogę polecić naszą wetkę, która moimi fivkami zajmuje się od ponad 2 lat. Miauczuś miał od zawsze problemy z drogami oddechowymi, a pół roku temu miał również wyrywane 6 zębów.
Nie wiem, jaka lokalizacja Ci pasuje w Warszawie, moja wetka przyjmuje w klinice na Bielanach - jeśli chcesz konkretne namiary, to chętnie podam.

Re: FIV+

PostNapisane: Wto lut 23, 2016 16:38
przez evalla
My na Pradze ;) ale podaj. Z innym kotem jeździłam na Ursynów bo wiedziałam że warto. Tyle że tam ze sprawami neurologicznymi

Re: FIV+

PostNapisane: Wto lut 23, 2016 20:32
przez tabo10
evalla pisze: naszym problemem są nerki


specjalistą od nerek jest lek.wet.Agnieszka Neska-Suszyńska (Ursynów)
http://specvet.pl/zespol/

Re: FIV+

PostNapisane: Śro lut 24, 2016 14:50
przez PaniKot
My na Pradze ;) ale podaj.


Wysłałam Ci na priv :)

Re: FIV+

PostNapisane: Pt kwi 22, 2016 9:44
przez myamya
myamya pisze:
ewona1 pisze:Bardzo dobre tam są porady na temat terapii kota FIV+. Zdobyłam wszystkie potrzebne suplementy, miałam nawet zaplanowane podanie leków antyretrowirusowych.

Zaciekawiło mnie to - czy ktoś na Miau miał jakieś doświadczenia z terapią typu HAART w przypadku kotów z FIV? Tzn. czy stosował ludzki protokół kombinacyjnego leczenia lekami przeciwretrowirusowymi? Któryś wet w Polsce ma z tym doświadczenie?

Odgrzewam pytanie sprzed roku. :)

Artykuły o wynikach badań działania ludzkich leków w przypadku FIV.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/article ... -00924.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/article ... 0-4-79.pdf

Znalazłam artykuł, z którego wynika, że ludzkie leki przeciwretrowirusowe działają bardzo zachęcająco nie tylko przy FIV, ale też FeLV (!). Przy FIV bym się zastanawiała nad kosztami leczenia, ale przy FeLV+ chyba gra by była warta świeczki?
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/article ... df/900.pdf

Ceny leków są zaporowe, ale w sumie jak przeliczyłam dawki na sztukę kota (który szacunkowo waży ponad 10 razy mniej od człowieka), to w zasadzie jakby znalazł się wet, który by się w tym specjalizował, to przy odpowiednio dużej grupie pacjentów koszty by wyszły w miarę sensowne (i to nawet uwzględniając konieczność dopasowania odpowiedniej mieszanki leków).

Re: FIV+

PostNapisane: Nie kwi 24, 2016 8:57
przez Asieniek
Dziękuję za ten wątek. Pomógł mi podjąć decyzję - będę miała kotkę z FIV :) Czy ktoś zna lekarza na Śląsku (najchętniej w okolicy Katowic, Rudy Śląskiej), który specjalizuje się w FIV?

Re: FIV+

PostNapisane: Nie kwi 24, 2016 20:40
przez Ty$ka
A ja jedynie wpisuję się w wątek... poczytam w wolnej chwili.

Re: FIV+

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 18:15
przez Kinnia
zapisuję

Re: FIV+

PostNapisane: Wto mar 14, 2017 10:24
przez Gibutkowa
SZCZECIN I OKOLICE - poszukiwany WET który stosuje u FIVków ludzki interferon!!!

Re: FIV+

PostNapisane: Wto mar 14, 2017 10:32
przez Gibutkowa
evalla pisze:Szukam lekarza w Warszawie doświadczonego w prowadzeniu kota z FIVem. Po zrobieniu porządku w paszczy naszym problemem są nerki i przewlekłe problemy z górnym drogami oddechowymi.

Nerki ogarnijcie, to jest najgorsze. Przewlekłe problemy z górnymi drogami oddechowymi to nieodłączny element FIV, przyzywczaj się. W tej kwestii można zaleczać doraźnie, nic więcej nie zrobisz. Najprawdopodobniej kota jest nosicielem herpesa, a przy FIV się on uaktywnia częsciej niż u zdrowych. Też to mamy. Zaleczać, podnosić odpornosć, nic wiecej się nie zrobi z tym.

Re: FIV+

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 12:54
przez pchełeczka
Zaznaczam poniekąd do przeczytania pożniej ale zaczełam szperać bardziej bo...

Jakieś 2-3 mce temu przy okazji pomocy karmicielkom i ogarniania kastracji ic kociszczów pojawił się tam Diakon. Wynędzniały, z bogatym życiem wewnętrznym i FIV. Niestety cały ten czas walczymy z biegunkami. Wczoraj to byla krwista woda mimo że od poczatku jest na lekach i lekkiej karmie. Próba wrzucenia go na mięso surowe czy gotowanie - pogorszenie. Poki byl w fundacji bylo ryzyko że ktos z wolontariuszy się pomylił i podał cośinnego niż powinien do jedzenia. U mnie takiego ryzyka nie ma a kot jest już praktycznie miesiąc. Po chwili polepszenia, jest znów gorzej. Jak się zestresuje to popuszcza pod siebie. Ogólnie dorodne silne stare kocurzysko ale te biegunki mnie okropnie martwią. Jeszcze nie podawaliśmy sterydów, czeka nas wet. Wątek doczytam poźniej, ale czy ktoś z Was opanował tego typu biegunki? Jak się to udało?

EDIT:
No i mamy wyjaśnienie. Kilka dni temu zrobiliśmy usg, wykazało klasyczne IBD. U kota z FIV jestem nieco rozwalona bo nie dość że fiv to i kota po przejściach w wieku raczej kilkunastu lat a nie kilku. Działamy dalej a ja ide na wątek o IBD. ;)

Re: FIV+

PostNapisane: Wto gru 03, 2019 20:21
przez fili
Czy testy plytkowe na FIV wychodzą czasem fałszywie dodatnie? Czy jeśli na teście plytkowym wyszła slaba kreska to , abysie upewnić, powtórzyć test plytkowy czy zrobić test Elisa w laboratorium?

Re: FIV+

PostNapisane: Wto gru 03, 2019 21:11
przez anna09
fili pisze:Czy testy plytkowe na FIV wychodzą czasem fałszywie dodatnie? Czy jeśli na teście plytkowym wyszła slaba kreska to , abysie upewnić, powtórzyć test plytkowy czy zrobić test Elisa w laboratorium?

Tak, testy na FIV wychodzą czasem fałszywie dodatnie. Najlepiej pobrać krew i wysłać na badanie PCR. Mojemu obecnemu tymczasowi wyszła słaba kreska na teście. Wet od razu pobrał krew na PCR. Wynik był negatywny.

Re: FIV+

PostNapisane: Wto gru 03, 2019 22:26
przez fili
U znalezionego przez mnie kota też wyszła słaba kreska. A jaki jest orientacyjny koszt testu PCR?

Re: FIV+

PostNapisane: Śro gru 04, 2019 0:03
przez anna09
fili pisze:U znalezionego przez mnie kota też wyszła słaba kreska. A jaki jest orientacyjny koszt testu PCR?

Niestety nie wiem, ile kosztował, bo płaciłam razem za podwójny paskowy i ten PCR (jeszcze mieliśmy wersje na cito, bo czekając dłużej na wynik, chyba bym oszalała :oops: ).