FIV+

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 04, 2009 16:38 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Cesar siedział 3 miesiące z moimi 3 koteczkami.
Jadł, pił i wspólna kuweta.
Żadna się nie zaraziła.
Do tej pory przebywa z nimi.
Nie gryzie, nie atakuje.

Kot z FIV(+) zaraża poprzez ślinę w momencie ugryzienia.
Kiedy pokrywa kotkę, też ją gryzie i zaraża.
Dziwne ale tak jest.

Oskar nie przebywa z koteczkami , bo usiłował im przylać.
Zupełnie inny typ psychiczny.

Przyjaźni się z kocurkami .
Z Cesarem i Czekoladowym Joe.

Taki mam właśnie układ w stadzie.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 04, 2009 16:39 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Cesar jako podręczny kot... :lol: :lol:


Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 04, 2009 20:40 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Ja miałam jak na razie zgłoszonego jednego kota z FIV - Kajtka. Mieszkał w piwnicy u Pana, który uratował mu życie i nie zgodził się na jego uśpienie, bo test wyszedł pozytywny. Ten Pan również nie mógł go wziąć do domu ze względu na jego kotkę o niezbyt układnym charakterze. Fundacja Argos, która go przygarnęła na DT znalazła mu dom jako jednakowi.

Tak FIV jest trudno zaraźliwy. Ale koty mają to do siebie, że im nie przetłumaczysz, że ten kotek ma FIV i nie wolno się z nim gryźć. Całkiem niedawno ze zdziwieniem odkryłam ślady krwi na podłodze. Po oględzinach kotów zauważyłam, że Rózia ma strupa na uchu. Musiały się podziabać w zabawie, bo żadnych kocich wojen (tfu, tfu) nie mam. Na długotrwałą izolację też nie bardzo mam warunki w małym mieszkaniu w bloku. Tak więc sorry...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 04, 2009 20:52 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Genowefo...
to że Cesar trafił do mnie to był przypadek.

Świadomie wzięłam Oskara, ale już wiedziałam jakie muszą być warunki.
Więcej nie wezmę, ale to ze względów zupełnie innych.
To jest bardzo smutne jak kot odchodzi powolutku krok po kroku
i nie można tego zatrzymać.
Wirus zabiera go nieubłaganie...
A Oskar jest piękny , pomarańczowy,żywy, uśmiechnięty i mruczący...
cudowny kotek...pełen życia.... :1luvu:

Wszystkiego najlepszego Kajtkowi... :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 04, 2009 22:18 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

my niestety musimy Rozalkę izolować, nie jest nam z tym dobrze, tym bardziej jej :( , ale to nie jest bardzo pokojowa kotka - ponad rok swojego życia spędziła na ulicy i ma przyzwyczajenia; czasem zdarza się jej nas chapnąć dość ostro zębami, ale nie agresywnie, raczej przy zabawie i mruczeniu; ale ma osobny pokój cały dla siebie - to pocieszenie jakieś... :(
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 05, 2009 12:50 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Niestety to czy kot z FIV może przebywać razem z innymi
decyduje jego charakter i przyzwyczajenia. :roll:
Nie może gryźć niestety... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 05, 2009 12:54 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Mam następne pytanie.

Jednym z elementów życia kota z FIV jest walka z biegunkami i niesprawne jelitka.

Co stosują wasi weci?
Czy jest jakiś sposób na zatrzymanie tej biegunki lub zmniejszenie?

Cesar i Oskar obaj mają RC intestinal lub i/d Hillsa i metronidazol nawet do pół roku.

Chętnie bym z wetką przedyskutowała jeszcze jakieś inne opcje,
o ile istnieją takie. :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 05, 2009 13:20 Re:

Mam następne pytanie.

Jednym z elementów życia kota z FIV jest walka z biegunkami i niesprawne jelitka.

Co stosują wasi weci?
Czy jest jakiś sposób na zatrzymanie tej biegunki lub zmniejszenie?

Cesar i Oskar obaj mają RC intestinal lub i/d Hillsa i metronidazol nawet do pół roku.

Chętnie bym z wetką przedyskutowała jeszcze jakieś inne opcje,
o ile istnieją takie. :roll:


KarolinaS pisze:dodaję do Fivowej bazy danych (szukaliśmy tego dla kristin, ale wszystkim się przyda):

środki, które pomagają przy przewlekłej biegunce (ale nie o podłożu bakteryjnym czy wirusowym):


Probiotyki , Enzymy trawienne dla kotów, Kwasy Omega 3 & 6, Siara – można kupić jakieś środki dietetyczne dla kotów, które zawierają wszystkie te lub niektóre z nich. Większość z nich stosuje się przy ogólnych problemach z odpornością czy biegunkach ale mogą też złagodzić biegunkę wywołaną FIV.
Laktoferyna – też obecne w dodatkach dietetycznych, dawka gdzieś 40mg/kg kota. Są badania kliniczne wskazujące że to powinno zmniejszać natężenie chronicznej biegunki.
Glutamina – coś co ją zawiera, podaje się ją ludziom z AIDS żeby zmniejszyć problemy z jelitami a jest bezpieczna dla kotów.
Boswellia , Kurkuma – wyciągi z tego, albo w wypadku Kurkumy po prostu przyprawa, to są ziołowe środki które mają jednak działanie przeciwzapalne i też pomagają przy chorobach jelit.



inormacje m.in ze strony: http://www.fivtherapy.com - ponieważ to prywatna strona, te informacje o środkach w/w sprawdzaliśmy z Tz w pismach raczej i w większości naukowych


wiesz te informacje wyglądaja na rzetelne, sprawdzaliśmy w różnych artykułach...
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 05, 2009 13:25 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Kristin, jedyne, co mogę dodać do tego, co wkleiła Karolina, to to, ze długotrwałe podawanie Metronidazolu źle działa na układ krwiotwórczy. Może do `zwykłych` problemów FIV-kowych dołożyć anemię spowodowaną uszkodzeniem szpiku. [Ja generalnie nie lubię metronidazolu.]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 10:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 05, 2009 13:47 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Agn pisze:Kristin, jedyne, co mogę dodać do tego, co wkleiła Karolina, to to, ze długotrwałe podawanie Metronidazolu źle działa na układ krwiotwórczy. Może do 'zwykłych' problemów FIV-kowych dołożyć anemię spowodowaną uszkodzeniem szpiku. [Ja generalnie nie lubię metronidazolu.]



Dobrze wiedzieć o tym metronidazolu... :roll: :twisted:
dziękuję AGN... :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 05, 2009 13:54 Re: Re:

KarolinaS pisze:wiesz te informacje wyglądaja na rzetelne, sprawdzaliśmy w różnych artykułach...



Co to są te probiotyki?
Teoretycznie wiem, ale...
Zawsze mi się kojarzy z jogurtami... :lol: :lol:

Mam Biogen-Kt dla kotów, probiotyk...
Pisze ,że biologiczny biostymulator odporności, witalności i wzrostu.
Niestety Oskar źle na niego zareagował.
Kupale zrobiły sie bardziej luźne...
Przerwałam podawanie.. :roll:

Dziękuję Karolinko... :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 05, 2009 13:57 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Sprobuj po konsultacji z wetem Enterol?

Jogurty to bardzo dobre skojarzenie :)
Ale nie tylko jogurty, poza tym jogurty przy biegunce to nie jest najlepszy pomysl
lepiej podac probiotyki w postaci kapsulek/zawiesiny.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob wrz 05, 2009 14:04 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Oskar może tylko probiotyki w tabletkach... :roll: :roll:
Cokolwiek rozdwodnione wywołuje pogorszenie biegunki... :roll: :roll:

Zaraz sprawdzę Enterol...

Dziękuję Beliowen... :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 05, 2009 14:07 Re: Re:

kristinbb pisze:
KarolinaS pisze:wiesz te informacje wyglądaja na rzetelne, sprawdzaliśmy w różnych artykułach...



Co to są te probiotyki?
Teoretycznie wiem, ale...
Zawsze mi się kojarzy z jogurtami... :lol: :lol:

Mam Biogen-Kt dla kotów, probiotyk...
Pisze ,że biologiczny biostymulator odporności, witalności i wzrostu.
Niestety Oskar źle na niego zareagował.
Kupale zrobiły sie bardziej luźne...
Przerwałam podawanie.. :roll:

Dziękuję Karolinko... :1luvu:


tak z jogurtami jak najbardziej sie powinno kojarzyć :D, bo to są po prostu środki dietetyczne zaierające żywe kultury bakterii; poza jogurtami to jeszcze wiem, że w Lakcidzie są, ale jest pewnie cała gamama innych...

jak Oskar miał z nimi problem, jejciu to nie wiem sama może jest uczulony... :(
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 05, 2009 14:12 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Po niedzieli jadę z nim na kontrolę i wypytam wetkę....
Też się zastanawiam czy on nie jest alergikiem,
bo się za dużo drapie... :roll:
ale też i świerzb do niego ciągle się czepia... :twisted:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 153 gości