Strona 1 z 16

MISIA-AGATKA u Anki

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 21:40
przez ryśka
Kochani - potrzebny transport nad morze ze Śląska - pojedzie bezdomna koteczka, którą wczoraj złapałam. Jedyną w swoim rodzaju szansę na dom daje jej eve ( :love: )

Być może potrzebny byłby tylko transport z Poznania do Sopotu (zapytam pewną dobrą osobę, która już kilka razy zorganizowała transport - może byłby do Poznania...)

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 21:46
przez kinus
Kurcze - wlasnie wrocilam :( a next time dopiero za 3 tygodnie.

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 21:50
przez ryśka
Karolino - jesteś jak błyskawica 8)

Szkoda.... ale 3 tygodnie to przecież nie wieczność. Czy za 3 tygodnie to byloby pewne?

Normalnie by u mnie posiedziała... ale nie bardzo mogę ją przetrzymać. Może ktoś mógłby ją wziąć na Śląsku ode mnie na 3 tygodnie? (może powinnma założyć osobny wątek na to?)
W najgorszym razie posiedzi w schronisku.

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:05
przez ani
Wiem, że mój kuzyn planował przyjazd w okolicach Wszystkich Świętych do Gdyni. Nie wiem, czy na pewno, i nie wiem, czy samochodem. Dowiem się, zapytam, czy zabrałby kicię i jutro dam znać.
A! On jest z Bytomia.

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:09
przez ryśka
ani pisze:Wiem, że mój kuzyn planował przyjazd w okolicach Wszystkich Świętych do Gdyni.
A! On jest z Bytomia.

Ani!!! To byłaby rewelacja! Zapytaj koniecznie!!!
powiedz, że zrobię dla niego wszystko ;) :lol: jak ją weźmie! :lol:

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:18
przez ani
ryśka pisze:powiedz, że zrobię dla niego wszystko ;) :lol: jak ją weźmie! :lol:

:? Hmmm.... powiem :lol:
Niestety, wcięło mi jego nr tel, muszę spytać ciotki - jego matki, a ona zabiłaby mnie za telefon o tej porze. Muszę poczekać do jutra, żeby do niej zadzwonić. :evil: Szukam jego adresu mailowego, gdzieś miałam, nie wiem, czy aktualny, komórka jego też gdzieś była :roll: Gdzie to wszystko jest :?: :?: :?:
Ale spoko, najpóźniej jutro będzie odpowiedź.

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:19
przez ryśka
To czekam jak na szpilkach! :)

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:39
przez ani
Znalazlam adres, mam nadzieje, ze aktualny, od dawna nie uzywalam :?
Wyslalam już maila, mam nadzieje, że kuzyn bedzie jechal i że weźmie malucha.
Jutro dowiem sie o numer i zadzwonie.
Sam jest zwierzolubny, swoją psicę, kiedy była maleńka, zabierał do pracy, żeby... nie płakała w domu :wink:

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:48
przez eve69
ani pisze:Sam jest zwierzolubny, swoją psicę, kiedy była maleńka, zabierał do pracy, żeby... nie płakała w domu :wink:


no co za :wink: ja Sonie tez zabieralam

do dzis czesto ze mna jezdzi :roll:

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:50
przez ani
Zapomniałam dodać, że nic nie wiem o tym, czy zabierał też papugę i żółwia...

PostNapisane: Nie paź 26, 2003 22:55
przez ElaKW
ani pisze:Znalazlam adres, mam nadzieje, ze aktualny, od dawna nie uzywalam :?
Wyslalam już maila, mam nadzieje, że kuzyn bedzie jechal i że weźmie malucha.
Jutro dowiem sie o numer i zadzwonie.
Sam jest zwierzolubny, swoją psicę, kiedy była maleńka, zabierał do pracy, żeby... nie płakała w domu :wink:

a tak swoją drogą, może Twój kuzyn chciałby się zakocić :wink:

trzymam kciuki za akcję :ok:

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 19:25
przez ani
:dance:
Zgodził się!!!!! :D
Jedzie w czwartek rano, samochodem (najprawdopodobniej).
Przepraszam, że tak długo to trwało, ale rano za wcześnie szłam do pracy, żeby dzwonić do ciotki, potem on był gdzieś w drodze, potem pojechał gdzies z dzieckiem, w końcu go złapałam. Najpierw zrobił 8O
Potem :strach:
Powiedziałam, że kota będzie w zamkniętym transporterku, zabezpieczona, że będzie miała wszystko, co potrzebne i że jedyny problem, jaki może stworzyć moze być akustyczny lub zapachowy :roll: i że w razie czego będzie wyposażona w sprzęt do usunięcia tego drugiego...
Rysiu, za chwilę podam Ci na pw jego namiary, powiedziałam, że dostarczysz mu kota w miejscu i o czasie, który on wyznaczy :? OK?
No i powiedziałam, że kot zostanie odebrany tutaj ZANIM on dotrze tu do rodziców... To jest naprawdę konieczne. Czyli w czwartek pod wieczór. Eve?

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 19:34
przez ryśka
Ani - jeśli chodzi o o mnie to w czwartek rano jestem do jego dyspozycji :mrgreen: do godziny 12tej. Ale jeśli jedzie rano to chyba nie ma problemu?
Dziękuję Ci BARDZO!!! :D :D :D
Tylko czy eve może ją odebrać :roll:

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 19:37
przez eve69
eve moze w zaleznosci od godzn w jakich mialoby sie to wydarzyc. Eve nie loobi czwartkow, bo sa do doopy i ma cale zajete. Ale sie postara :roll:

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 19:42
przez ani
Rysiu, jeśli nic się nie zmieni i będzie to czwartek, to rano, na pewno nie poxniej niz o 9 - 10. Zresztą zaraz podam Ci na pm namiary i sami się dokładnie dogadacie. Mam nadzieje, że Eve będzie mogła, jak nie - ja w czwartek pod wieczór chyba nic nie mam, będe mogła "przejąć" kotę na chwilę - solennie mu to obiecałam, że kot będzie odebrany zanim on wejdzie do domu. Gorzej u mnie - Kissa potwornie atakuje wszelkie koty, a kicia będzie już wystarczająco zestresowana przez cały dzień.
Wiadomość na PM za chwilę - najpierw MUSZĘ coś zjeść!