Kot plus inne zwierze np chomik?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 23, 2015 16:02 Re: Kot plus inne zwierze np chomik?

miałam równocześnie koty i prosiaki. Koty - wszystkie trzy - w pewien sposób bały się prosiaków. Owszem, były zafascynowane, prosiak sobie biegał, kot za nim , usiłując powąchać, prosiak tylko gwizdnął po prosiaczemu (kto miał świnki, ten zna ten dźwięk) i kota nie było. Poza tym chyba także zapach prosiaków kotom nie odpowiadał, choć były czyściutkie.
Ale....prosiaki były pierwsze w domu, koty, dorastając, widziały je zawsze. Klatką nie interesowały się prawie wcale, tylko z biegającym prosiakiem chciały się bawić, nawet, jak były już dorosłe - koty ofc.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 23, 2015 18:31 Re: Kot plus inne zwierze np chomik?

Mam w domu pięć kotów ( dwa moje, dwa tymczasy i kicia rodziców ) i królika.
Królik jest bezklatkowy i żyje z kotami w zgodzie. Kica za nimi, a jak mu się coś nie podoba to i się potrafi "odgryźć".
Kiedyś miałam szczury i też żyły z kotami w zgodzie, ale pod moim nadzorem.

W przyjaźń chomika z kotem powątpiewam.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Pt kwi 24, 2015 6:12 Re: Kot plus inne zwierze np chomik?

MM93 pisze:Królik jest bezklatkowy i żyje z kotami w zgodzie. Kica za nimi, a jak mu się coś nie podoba to i się potrafi "odgryźć".

Ale królik większy niż świnka ;-)
izka53 pisze:w pewien sposób bały się prosiaków.

Ja też myślę, że ona się będzie ich bała - boi się innych kotów, jak miałam przez pewien czas (teraz, ostatnio) Szarkę to Mru wegetowała na szafie...
izka53 pisze:Ale....prosiaki były pierwsze w domu, koty, dorastając, widziały je zawsze.

Bo tak jest podobno najlepiej...
No nie wiem - mogę do nich jeździć ale ta moja Mru taka dzika, że pomyślałam, że będzie miała trochę frajdy, jednak w żaden sposób nie chciałabym narazić którejś ze stron (myślę głownie o świnkach) na stres i dyskomfort. Świniaczki bardzo źle znoszą stres. Chociaż przyjeżdża córka szwagra z pieskiem, piesek jest zafascynowany świnkami, wystaje przed klatką a świniaki nic sobie z niej nie robią :-)
Ja miałam kiedyś świniaczki kocham je i fajnie byłoby mieć je znowu w domu chociaż na chwilę...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 32475
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, kasiek1510 i 415 gości