Formica pisze:PcimOlki takie wyliczenie jest całkowicie bezsensowne.
Po pierwsze 245 kotów to naprawdę nieduża pula do badań, które miałyby dać miarodajne wyniki. W lecznicy w której pracuję szczepieniom p/wściekliźnie lub p/białaczce jest poddawanych około 50 kotów rocznie. Żaden z nich nie zgłosił się z jakimikolwiek mięsakopodobnymi problemami. Celowo piszę "nie zgłosił się" bo nie zrobił tego do nas, nie wiem czy nie poszedł gdzie indzie, nie umarł itp itd. Ale piszę tu tylko o lecznicy w której pracuję ja. Z rozmów jakie już swojego czasu przeprowadziłam z kolegami po fachu na temat mięsaków, wynikało, że u nich (patrz w ich praktyce) także takie zmiany nie występowały. Więc idąc Twoim tokiem rozumowania mogę sobie tu teraz wypisać także bzdury totalne, udowadniające przeciwny Twojemu punkt widzenia..
Informacja, że takie zależności istnieją, jest ogólnie znana. Nie bez przyczyny zaleca się szczepić w łapkę.
Formica pisze:Po drugie Twoje założenia są o ścianę rozbić, bo nie masz żadnych danych na temat miana p/ciał po pierwszym szczepieniu. U jednego może być niezmiernie wysokie, u innego za niskie. To drugie nie powinno w ogóle mieć miejsca, bo szczepienie jest po to by miano osiągnęło odpowiedni poziom, tak zostały wykalkulowane dawki. Ale jednak się zdarza.
Tak jak i mięsaki.
A Twoje wyliczenie co do częstotliwości jednego i drugiego w oparciu o dane których tak na prawdę nie znasz tylko zakładasz jest całkowicie bez jakiekolwiek wartości.
Faktem też pozostaje, że żaden z wetów nie przyzna się do podwójnego szczepienia, a takie robią i to notorycznie. I szkoda, że się nie ma danych na ten temat, bo to właśnie w oparciu o nie możnaby próbować obliczyć narażenie kota podwójnie szczepionego na mięsaka.
Natomiast jeśli nie istnieją dokładne dane, aby policzyć statystykę, to chyba powinno sie zakładać najbezpieczniejszy wariant, dodając odpowiedni margines. Czy nie? "Nie szkodzić" nie dotyczy?
Powiem tak. Kiedy robiłem swoim kotom te badania, wiedziałem, że istnieje możliwość nie osiągnięcia odpowiedniego poziomu przeciwciał, ale nie wpadło mi do głowy, żeby robić takie manipulacje kosztem ryzyka życia moich przyjaciół. Być może nie wiedziałem wówczas, że taka możliwość istnieje, nie pamietam, ale nawet gdybym wiedział, nie przyszłoby mi do łba wprowadzać to w czyn.