Brenda i Celinka,obie w swoich domkach!

Zakładam wątek Celince,która jest u mnie dwa tygodnie.To oczywiście kotka,która była zabawką,ale się znudziła i ją wyrzucono.Znacie takie historie?Jasne,typowe.To kocie dziecko nie miałoby szans na przeżycie.Dostatecznie szybko ją zabrałam i jest w świetnej formie.Ma książeczkę zdrowia,uszka czyściutkie,oczka ładne,nic jej nie dolega,poza...ADHD,ale o tym za chwilę.Celinka jest śliczna,ma piękne ciemnopopielate ubarwienie i bardzo wyraźne pręgi,takie tygrysiątko.Na zdjęciach z lampą jest bura,ale na tych robionych bez lampy widać,że jest pięknie umaszczona.Ma ogromny apetyt,uwielbia serek bieluch,ale nie grymasi,je wszystko,byle dużo.Oczywiście kuwetkowa i nigdy nie zdarzyło się nic poza kuwetką.Celcia bawi się przepięknie,czymkolwiek,jest bardzo energiczna.Z moimi dwiema kotkami dogaduje się świetnie,ale nie lubi Susie(z wzajemnością).Warczą na siebie,na pewno nie mogą spać na jednym posłanku....z wyjątkiem mojego łóżka,wtedy jest rozejm.Nie,nie nie leje się krew,nie walczą ze sobą,ale to nie przyjaźń.Celinka jest w ciągłym ruchu,nie usiedzi na miejscu,ale w pewnym momencie kładzie się na posłanku i w sekundę zasypia.Często ma ochotę na miazianki,wskakuje mi wtedy na kolana,przytula się i pięknie mruczy.Rano potrafi wskoczyć na łóżko i liże mnie po nosie,jakby chciała powiedzieć,że miski puste,a kotu chce się jeść.Napisałam,że energiczna,że bryka jak źrebak,ale muszę być sprawiedliwa,nigdy nie zdarzyło się jej niczego zrzucić,zbić,zniszczyć.Jest malutka i mieści się swobodnie za książkami na półce i czasem tam zagląda.To kochane,piękne stworzenie.





Dodam jeszcze dzisiejsze zdjęcia Brendy


Nie jest śliczna?





Dodam jeszcze dzisiejsze zdjęcia Brendy


Nie jest śliczna?