poznalam wlasnie na urodzinach mojej chrześnicy bardzo mila osobe, ktora szuka rudego kotka, mieszka w domku pod Krakowem, ma juz kota mlodego i psa tez mlodego. Tylko musze jej jeszcze przetlumaczyc ze nalezy od razu kastrowac

zakochana w rudych, ale mysle, ze jakiekowliek malenstwo zrobilo na niej duze wrazenie. ma nastoletniego syna.