Strona 1 z 2

Wazne pytanie -SUK+RELACJA Z WIZYTY U WETA!!!

PostNapisane: Czw paź 23, 2003 17:08
przez elfka
Witam!
Moja Kicia jest chora na syndrom urologiczny kotów,czy ta choroba przeszkadza sterylizacji? Poza tym ostatnio ciążko sie jej wypróżnić, cały czas ma brudny kuperek :( wet poprzednim razem przepisał maść ( na krowie wymiona :ryk: ) i troche pomogła , ale tylko ciut...
Teraz myjemy kuper i jest śmiertalnie obrażona :roll: . Myjemy oliwka dla dzieci i myśla ze czuje się po tym troche lapiej (nie próbuje myc tak w kółko)... Co robić? :(


:cat3:

PostNapisane: Czw paź 23, 2003 17:44
przez zuza
Kotka ma krysztaly w moczu? Czy sa opanowane? Moim zdaniem w takim przypadku to tylko wet moze zadecydowac czy zwierzak sie kwalifikuje. Na podstawie dokladnych badan. I koniecznie nerki trzeba przebadac i przed i po, jesli dojdzie do zabiegu.

Ważna pytanie

PostNapisane: Pt paź 24, 2003 8:17
przez elfka
Kontka miała badania i na 100% to SUK. Jest na specjalnej diecie dla kotów z tym syndromem. Ogólnie to one są opanowane (nie ma krwi w moczu). o jaki zabieg chodzi?


:cat3:

PostNapisane: Pt paź 24, 2003 8:26
przez Katy
Elfko, pytałaś o sterylizację. Zuza pisząc "zabieg" miała właśnie sterylke na myśli.
Co do sterylizacji kotki z SUKiem myslę, że decyzje może podjać tylko lekarz.
Co do wypróżniania to jeśli ma problemy, zaparcia, podaj jej troszkę parafinki. Kupisz w każdej aptece. Musisz tylko uważać żeby się nie zachłysnęła. Kota powinna mieć lepszy "poślizg" :wink:

PostNapisane: Pt paź 24, 2003 8:29
przez elfka
Dzięki :D Żałujcie że nie widzicie jej miny po myciu kuperka...
:twisted: Mogła by zabić wzrokiem... :twisted:


:cat3:

PostNapisane: Pt paź 24, 2003 9:50
przez Basia_G
No ja się kotusince nie dziwię. Wg niej kuper jest OK, a tu juz za rogirm czai się znowu baba z mokrą gąbką :evil: . Też bym zabiła :twisted:

Pewnie w oczach swojej kotki to- po takich czynnościach - nie zasługujesz na łatwą śmierć :twisted:

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 14:49
przez elfka
Nie z gąbką tylko miękką ściereczką :wink:
Poza tym ostatnio pojawił się obrzęk...chyba pójdziemy do weta... :(
Po myciu lepiej jej jest a mimo to jest zła...eh te koty :wink:


:cat3:

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 18:06
przez Inka
Jesli jest obrzek, elfko, to chyba najlepiej poprosic weta, zeby obejrzal.
Jesli koteczka ma zaparcia, obrzek, i moze troche podraznienia po myciu (na pewno myjesz delikatnie, ale to takie miejsce, gdzie prawie nic nie trzeba, i juz podraznienie - Sisiula to przechodzila), to moze ja szczypac.
Radzilabym Ci jeszcze sprawdzic oliwke, czy pachnie. Najlepiej uzywac zupelnie neutralnej, bez dodatkow substancji zapachowych.

Re: Ważna pytanie

PostNapisane: Pon paź 27, 2003 18:13
przez Anja
elfka pisze:Kontka miała badania i na 100% to SUK. Jest na specjalnej diecie dla kotów z tym syndromem. Ogólnie to one są opanowane (nie ma krwi w moczu). o jaki zabieg chodzi?

Hm, mam kota RySia z SUk i wtedy mozna pisac o opanowaniu SUK kiedy w moczu nie ma licznych krysztalow, bo to krysztaly oznaczaja SUK. Krew w moczu o ktorej wspominalas, moze byc objawem wielu innych chorob, w tym glownie zapalenia pecherza.
Spytam wiec jak to jest z liczebnoscia krysztalow, kiedy kot mial stwierdzony SUK i od kiedy jest leczony. W jakim wieku jest Twoj kotek?
Przed zabiegiem kot powinien byc w miare mozliwosci zdrowy, SUK czasem trudno wyleczyc od reki, ale ten stan zapalny odbytu moim zdaniem powinno sie wyleczyc jak najszybciej i to przed zabiegiem.

Ważne pytanie

PostNapisane: Pt paź 31, 2003 8:35
przez elfka
Kocia to jest już w kwiecie wieku... :wink: 6 lat. Dziś idziemy do weta, ponieważ kuperek zaczął ją prawdopodobnie boleć ( zaczyna piszczeć przy myciu). Ale ogólnie wrzystko jest OK : je normalnie, normalnie bije się z Mikadusią :D . Olejek którym myjemy jej kuper jest bezzapachowy.
SUK był opanowany (to znaczy kryształy zostały opanowane) i miała tylko dietę.
Strasznie się denerwują bo dziś idziemy do weta...

Rozkoszne to twoje kocie arhiwum Anju... :D


:cat3:

PostNapisane: Pt paź 31, 2003 8:41
przez Inka
Elfko, kciuki za koteczke, i czekamy na relacje! :ok:

PostNapisane: Pt paź 31, 2003 8:57
przez Batka
Daj znac jak koteczka po wizycie u weta. czekam na wiesci i trzymam kciuki za zdrówko. Amfetka futrzy za uchem.

PostNapisane: Pt paź 31, 2003 9:01
przez elfka
Dzięki... Teraz jestem w szkole i chyba nerwicy dostanę... Co powie wet? Czy to poważne? eh... :?
Po wizycie ostaniecie sprawozdanie...Pewnie będzie ciekawe :D :D :D


:cat3:

Re: Ważne pytanie

PostNapisane: Pt paź 31, 2003 16:03
przez Anja
elfka pisze:Rozkoszne to twoje kocie arhiwum Anju... :D
:cat3:

Dziekuje w imieniu Trio :lol: . Napisz koniecznie relacje jak wrocisz od weta.

PostNapisane: Sob lis 01, 2003 12:17
przez Inka
Elfko, i co z koteczka?