Nowa :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 22, 2003 12:27 Nowa :-)

Witajcie. Jestem tu nowa, bo od niedawna mam dwie małe kićki (pisałam taki rozpaczliwy post). Niektórzy mnie pewnie znają z innych forów.
W związku z tym postanowiłam, że kićkom też się należy forum i wasze informacje!
..............
Na początek garstka pytań:
1. Czy to możliwe, żeby małe, podrzucone kićki WCALE nie miały robaków??? 8O Bo w to, że ktoś je odrobaczał - nie wierzę.
2. Od czego zacząć szczepienia, jak kolejno i w jakim wieku - byłam u weta, ale wypadły mi z głowy te pytania. A następny pobyt to cała wyprawa.
3. Czy 6 miechów to dobry wiek na kastrację?
..........
Chyba tyle, jak na razie.
Skąd mam kićki - pisałam (nie będę się powtarzała). Tak więc jestem w tej chwili szczęśliwa matką sześciorga dzieciaków - Olga (to własne :lol: ), Puma - ast, Błażej - królik, Karolina - tyż, ale mini, no i Tom i Jerry - kićki.
Monika
Obrazek

Monik@

 
Posty: 76
Od: Śro paź 22, 2003 10:29

Post » Śro paź 22, 2003 12:34

Witaj,
Moge napisac ze 6 miesiecy to dobry wiek na kastracje.
W Stanach popularna jest kastracja juz w wieku kilku tygodni, ale do tego potrzeba wprawnego weta.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro paź 22, 2003 12:35

Ja bym zaczekala jeszcze ze dwa miesiace...

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 22, 2003 12:36

Dzień dobry! :)
A co z "mieszanymi uczuciami" pieska w stosunku do maluchów?

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro paź 22, 2003 12:39

Najlepiej chyba kastrowac kocurki, kiedy ich siooski zaczna charakterystycznie 'pachniec' czyli okolo 8-10 miesiecy, a koteczki po pierwszej rujce.

Szczepienia:
Maluszki szczepi sie w 8 i potem 12 tygodniu, oczywiscie wczesniej nalezy kocie odrobaczyc. Starsze wystarczy zaszczepic tylko raz, po tygodniu-dwoch, kiedy troszeczke zaaklimatyzuje sie w nowym domku.
Ostatnio edytowano Śro paź 22, 2003 12:40 przez M., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Śro paź 22, 2003 12:39

Witaj Moniko.

Kicie bym odrobaczyla na wszelki wypadek. Kiedy niemili sublokatorzy beda juz zauwazalni golym okiem bedzie troche pozno. Robale nie wplywaja najlepiej na rozwoj kociakow.
Czemu wet tego nie zrobil?

Szczepienie - Pierwsze chyba okolo 2 miesiaca, drugie 4 tygodnie pozniej.
Hodowcy wypuszczaja spod opiekunczych skrzydel koteczki 3-miesieczne i na ogol maja juz dwa szczepienia za soba. ;)

Kastracja - moj kotek ma 6 miesiecy i od tygodnia znajduje sie w Honorowym Klubie Kocurow Odartych z Klejnotow Rodowych ;). Na ogol kocury kastruje sie kolo 8miesiaca, ale sa tez zwolennicy wczesnej kastracji.
Gdzies ostatnio chyba Estraven pisal, ze kociczke mozna wysterylizowac w kazdym wieku (mam nadzieje, ze nie pokrecilam, jakby co - wybacz Estravenie :) ). Mozesz tez poczekac do pierwszej rujki.

Sigrid

 
Posty: 6642
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro paź 22, 2003 12:40 Re: Nowa :-)

ad. 1 - tak, to może się zdarzyć. Niektóre kotuchy są po prostu odporniejsze.
ad. 2 - szczepienia zacząć można już w wieku ośmiu tygodni, więc teraz nie ma żadnych ograniczeń (poza dobrym stanem zdrowia i sprawą pasożytów). Szczepić najlepiej od razu szczepionką paruskładnikową (np. cztero).
ad. 3 - tak, kastracja kocurka jest możliwa od 6-9 miesiąca.

No i witam 8)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 22, 2003 12:41

Sigrid pisze:Gdzies ostatnio chyba Estraven pisal, ze kociczke mozna wysterylizowac w kazdym wieku (mam nadzieje, ze nie pokrecilam, jakby co - wybacz Estravenie :) )

Zgadza się :) Niczego nie pokręciłaś.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 22, 2003 12:43

Miłość kwitnie! Szczególnie jeden - Jerry - to jest zdecydowanie "kot Pumy". Jeszcze się nie zdarzyło, żeby zamruczał z naszego powodu. Tylko pójdzie do Puśki - "warkocze", aż w całym domu słychać. Wylizuje jej głowę, uszy, kolanka... Jestem w trakcie robienia zdjęć! :lol: Ja zawsze wierzyłam w "złote serce" Pumy, ale teraz przechodzi sama siebie!
.............
Acha - następne pytanie: JAK BARDZO kastrowany kot "pcha się na świat"?
Chcę tego uniknąć - a mieszkam w domku. Macie jakieś pomysły na "udomowienie"? Chcę uniknąć tego, :oops: co stało się na mojej posesji (niestety), a tu wszyscy mają psy.
Monika
Obrazek

Monik@

 
Posty: 76
Od: Śro paź 22, 2003 10:29

Post » Śro paź 22, 2003 12:44

Witam serdecznie :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 22, 2003 12:46

Podobno kastrowany kocur trzyma sie blisko domu. Ta pisza w uczonych ksiegach.

Dokladnie nie wiem jak z tym jest, bo mieszkam w bloku, a moj uciekinier systematycznie probuje dac noge na klatke schodowa. Kastracja nic tu nie zmienila. :?

Znajomy ma kastrowanego kocura wloczykija :roll:

Sigrid

 
Posty: 6642
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro paź 22, 2003 12:47

A musi byc wychodzacy? Kastrowane koty zazwyczaj trzymaja sie domu, nie wedruja w poszukiwaniu kotki.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro paź 22, 2003 12:49 Re: Nowa :-)

Monik@ pisze:1. Czy to możliwe, żeby małe, podrzucone kićki WCALE nie miały robaków??? 8O Bo w to, że ktoś je odrobaczał - nie wierzę.
2. Od czego zacząć szczepienia, jak kolejno i w jakim wieku - byłam u weta, ale wypadły mi z głowy te pytania. A następny pobyt to cała wyprawa.
3. Czy 6 miechów to dobry wiek na kastrację?


Witaj!
zazdroszczę Ci takiej rodzinki :D :D
a odnośnie pytań:
ad.1: raczej mało prawdopodobne - jeśli matka była zarobaczona to i małe mają "towarzystwo" :wink: ale odrobaczanie na wszelki W warto zrobić - dwa razy (II-gi raz po tygodniu od pierwszego)
przy okazji wet założy maluchom ich książeczki, gdzie wpisze Ci wszystkie odrobaczania, szczepionki i nastepne ich terminy :)
ad.2:jesli maluchy są zdrowe to :) możesz je już zaszczepić przeciwko panleukopenii - zresztą wet Ci powie jaka dla niech najważniejsza teraz
ad.3: ja bym też poczekała tak ze 2 miesiące. Najpierw szczepienia i robaki, a potem sterylka.

Mam nadzieję, że pomogłam
:cat3:
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Śro paź 22, 2003 12:50

O kurcze, ale ruch! Więc po kolei:
Poprzedni post był odpowiedzią do Wojtka.
M. pisze:kiedy ich siooski zaczna charakterystycznie 'pachniec' czyli okolo 8-10 miesiecy,

Pytam - bo będę miała na wiosnę (Dzień Sterylki) chyba 4 zwierzaki do sterylizacji - więc chciałabym się załapać na ceny promocyjne (z wiadomych względów). Kićki pewnie będą miały koło 6 miesięcy.
Sigrid pisze:Kicie bym odrobaczyla na wszelki wypadek. Kiedy niemili sublokatorzy beda juz zauwazalni golym okiem bedzie troche pozno. Robale nie wplywaja najlepiej na rozwoj kociakow.
Czemu wet tego nie zrobil?

A nie, nie. Właśnie są po drugim odrobaczaniu, ale dlaczego nic nie wylazło? :? Liczyłam na jakąś chociaż marną glistkę :lol: a tu nic!
Estraven pisze:ad. 1 - tak, to może się zdarzyć. Niektóre kotuchy są po prostu odporniejsze

Jak tak, to dobrze! Chociaż były raczej z tych "zabiedzonych".
ara pisze:A musi byc wychodzacy? Kastrowane koty zazwyczaj trzymaja sie domu, nie wedruja w poszukiwaniu kotki.

MUSI być wychodzący! Posesja, domek, w lecie cały czas drzwi otwarte, jak nie drzwi to okno - na posesję NA PEWNO będą wychodzić. Ale boję się o to, jak usilne będą próby sforsowania ogrodzenia.
P.S. Kićki w tej chwili mają chyba ok. 1,5 mies.
Monika
Obrazek

Monik@

 
Posty: 76
Od: Śro paź 22, 2003 10:29

Post » Śro paź 22, 2003 12:53

O matko jedyna!!!
Kobieto, ciesz sie, ze zadne glistki nie wylazly, nie marudz. :wink:

Sigrid

 
Posty: 6642
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Silverblue i 35 gości