Strona 1 z 2

Korek - łyse plamy - cóż to jest??

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:21
przez sara
Witam
Mam (mam nadzieję) mały problem z małym Korkiem (odRysiowym :D , bratem Mary-Mani).
Jak dobrze liczę Korek ma teraz ok. 10 tygodni i przedwczoraj zauważyłam u niego na szyi takie niewielkie łyse plamy bez sierści.
Bez zaczerwienienia, stanu zapalnego itd.
Po prostu plamy bez sierści.
Wet stwierdził, że nie jest to ani świerzb, ani grzybica.
Powinnam się cieszyć, ale zupełnie zgłupiałam...
Może Wasze kociaki miały coś podobnego???
Będę wdzięczna za rady.
Acha! Wet przepisał maść Pimafucort - ale na co dokładnie nie wiem :roll:

Re: Korek - łyse plamy - cóż to jest??

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:26
przez ktosia
sara pisze:Wet stwierdził, że nie jest to ani świerzb, ani grzybica.

A ze jak on to stwierdzil, tylko naocznie? Radze udac sie do innego weta i zrobic zeskrobiny.

Acha! Wet przepisał maść Pimafucort - ale na co dokładnie nie wiem

Ja te masc dostalam wlasnie na grzybka.
U mojej pusi (tyle ze doroslej- ze schroniska) tez zauwazylam lysa plamke kolo ucha, taka zwykla lysa plamka bez zaczerwienienie, nie zluszczona... wetka tez powiedziala ze na 80% nie jest to grzyb, nie wykluczyla i przepisala wlasnie pimafucort-mleczko, smarowac i obserwowac... Co do tamtej lysej plamki kocica ma ja nadal, wiec widac ze grzyb to nie byl a raczej jakis slad- blizna po jakims urazie... tyle ze w miedzy czasie niestety grzybice tez przeszla :(

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:33
przez ryśka
Oj niestety wet "na oko" nie mógł powiedzieć, ze to nie grzybica. :(
Ale jeśli to ona to w takim zupełnie początkowym stadium Pimafucort działa często bardzo dobrze. Gdyby zaczęło się pogarszać albo nie pomagało najlepiej zmienić weta.
A jak maluszek się rozwija? :)

Re: Korek - łyse plamy - cóż to jest??

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:35
przez sara
Wet stwierdził, że grzybica i świerzb zaczynają się w uszach, a te Korek ma czyste.
Ale jak to stwierzdził nie wiem :oops:
TZ był u weta, a w tej chwili jest niedostępny :?
A jak wygląda grzybica?

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:39
przez sara
Pisałam w tym momencie co Rysia!

Korek jest przecudny z urody i z charakteru.
Jest przytulasty, ale nie namolny.
Je wszystko co trzeba, robalufff nie posiada.
Załatwia się tylko i wyłącznie do kuwety.
Daje się wycierać na mokro bez problemów.
Jak będę miała zdjęcia, to zobaczysz jaki jest ogromniasty :D

Re: Korek - łyse plamy - cóż to jest??

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:40
przez ktosia
sara pisze:Wet stwierdził, że grzybica i świerzb zaczynają się w uszach, a te Korek ma czyste.

A jak wygląda grzybica?

Swierzb i owszem, ale grzybica moze sie wszedzie pojawic.... u mnie zaczela sie od noska... po prostu patrze a kotu sie blyszczy nosek, jakby mokry, lekko od krwi ... chcialam przetrzec i razem z tym przetarciem zeszly wszystkie wlosy 8O ... no i sie zaczelo... potem kolejne wysiejace placuszki na calej mordce, wypadlo tez troche wybryskow i brewek a w okolicach waskow czarne strupki. Ale z tego co wiem, to zornie moze grzybica wygladac.

btw.: moze zmien ty tego weta, bo on te stwierdzenia to dziwne i zbyt pewne ma :? :evil:

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:40
przez ryśka
Słonko ten wet BZDURY gada.
Grzybica niestety wygląda... różnie. Czasem to właśnie po prostu łysinki, czasem strupki, w których miescu potem wypada sierść, czasem na początku grzybica wygląda jak zwykłe podrapanie.
Najczęściej pojawia się w obrębie głowy - (uszy, koło oczu, na nosie lub policzkach), ale czasem też na szyi, nogach, ogonie, w pachwinach - wszędzie już ją widziałam.

Gdyby nie ustępowała na pewno dobry jest Imaverol do stosowania zew. raz na 3 dni i wewnętrznie Fluconazole.
Polecam też szczepionkę p. grzybicy (moja wetka ją sprowadza z Czech). Szczepionka użyta 3krotnie (w odstępach 3tygodniowych) działa także leczniczo.

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:43
przez betix
Na oko nie mógł powiedzieć,że to nie grzybica-powtarzam po Rysi ale to prawda. Na oko mógł powiedzieć, że to może być grzybica! Najlepiej rzeczywiście zeskrobiny :? kotka obserwuj, podstępnie przy głaskaniu macaj czy nie ma innych zmian, jeśli to grzybek to już wkrótce będą. Smaruj tą maścią powinno pomóc tylko, że ona chyba nie działa na wszystkie grzybki. Powodzenia i mam nadzieje, ze to nie grzyb a jeśli tak to na pewno sobie poradzicie.

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 18:52
przez sara
Wielkie dzięki za szybkie odpowiedzi.
Mam smarować tą maścią 2 razy dziennie przez 14 dni.
Jeżeli się nie poprawi, albo pogorszy (odpukać) to idę po kolejną diagnozę i idę do innego weta.
Ostatnie pytanie - czy to się przenosi na ludziuf? Małych ludziuff? Takich, co go całują, jedzą razem z talerza itd?

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 19:03
przez ktosia
sara pisze:Ostatnie pytanie - czy to się przenosi na ludziuf? Małych ludziuff? Takich, co go całują, jedzą razem z talerza itd?

Zla wiadomosc - TAK !!!! :evil: :(

Pewnie o dzieciaczka chodzi... ogranicz lepiej takie kontakty nic nie zaszkodzi jak bedziesz teraz przeczulona na punkcie higieny.... ale to tez juz niech wypowiedza sie wiecej bardziej doswiadczeni w tym temacie ... ale zawsze dzieci sa bardziej narazone, odpornosc mniejsza niz u doroslych, trudniej je upilnowac (calowanie, dotykanie horego kotka itd.)

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 19:11
przez Kazia
Przenosi się na ludziów.
Ale u ludzi łatwo zauważyć i latwo wyleczyć, jako że sa mniej owłosieni :)
Po prostu bardzo uważnie oglądaj dziecko przy każdej kąpieli.

Grzybica najczęściej zaczyna sie w obrębie glowy, ale niekoniecznie, może od lapek, od szyi również.
Gdyby nie pomogło smarowanie albo sie pogorszylo, moze rzeczywiście zmień weta...

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 20:57
przez Olivia
pimafucort to maść przeciwgrzybicza ze sterydem, więc działa też przeciwzapalnie. a badanie zeskrobin koniecznie, zwłaszcza przy dzieciach.

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 21:15
przez Iwona
Obejrzałam Manię i Majorka, ale u nich nic nie zauważyłam. Moze to uczulenie na jakis składnik karmy?

PostNapisane: Wto paź 21, 2003 22:48
przez ryśka
Z grzybicą niestety nigdy nic nie wiadomo. Na szczęście w większości przypadków taka "leczona od samego początku" leczy się raz dwa.
Bardzo mocno trzymam kciuki za Was!

PostNapisane: Śro paź 22, 2003 8:10
przez Anja
Dziewczyny mam pytanie, a czy taki maly kotek oprocz wymienionych chorob nie moze miec np. alergii pokarmowej lub innej?
Pytam, bo nie wiem jak to jest z maluchami, ale u nas alergia dopadla juz doroslego Brucka - zaczela sie od normalnej lysej plamy bez siersci.