Strona 1 z 1

kiedy sterylka????

PostNapisane: Nie paź 19, 2003 21:07
przez yyahyoo
ponieważ jestem jeszcze mało doświadczoną kocia opiekunką bardzo was proszę o radę: Kiedy najlepiej zrobić kici sterylkę :?: :?: :?: Kota jest TYLKO domowa i nie wychodzi na zewnątrz
w różnych źródłach podawane są różne terminy, a co lekarz to inna opinia :evil:
czy lepiej zrobić ją zaraz po pierwszej rujce (oczywiście rujka na hormonach, bo tego podobno nie za bardzo da sie wytrzymać) - tak powiedział mi mój wet
czy lepiej wcześniej?? jeśli tak to w jakim wieku :?:
i gdzie??? czy zna ktoś dobrą lecznicę na Gocławiu lub Saskiej Kępie :?:
Ratunku :!: pogubiłam się :crying:

PostNapisane: Nie paź 19, 2003 21:22
przez KasiKz
A kotka już była przebadana na okoliczność duszności (pisałaś o tym w jednym wątku) :?: :?: Jeżeli nie to trzeba szybko zrobić niezbędne badania (przede wszystkim serduszko), a potem myśleć o sterylce.

Pozdrawiam :)

PostNapisane: Nie paź 19, 2003 21:33
przez ina
my jesteśmy 3 dni po sterylce. Kicia ma 5,5 m-ca. Zniosła wszystko w miarę dobrze i powoli dochodzi do siebie(nawet biega i skacze). Ma malutkie cięcie - ok. 1cm i nie musiała nosić ani kołnierza, ani żadnych kubraczków. Ranka była zabezpieczona takim srebrnym sprajem i to wystarczyło. Nasz wet twierdzi, że lepiej zrobić to przed pierwszą rują, kiedy cała hormonalna machina jeszcze jest uśpiona, wtedy można usunąć tylko jajniki.

PostNapisane: Pon paź 20, 2003 0:18
przez Wojtek
Ja obydwie kotki zawiozłem na operację po pierwszej rui.
U obydwóch ruje były dość spokojne - nie budziły mnie w nocy.

Re: kiedy sterylka????

PostNapisane: Pon paź 20, 2003 0:49
przez Estraven
yyahyoo pisze: Kiedy najlepiej zrobić kici sterylkę

W każdej chwili po ukończeniu przez kotę (mniej więcej) czwartego miesiąca życia
:arrow: http://miau.pl/edu/ster.php

PostNapisane: Pon paź 20, 2003 6:41
przez zuza
Tylko jeszcze wet musi umiec zrobic sterylke malemu kociakowi. A w Polsce takich niewielu.
Wiekszosc panienek na forum byla kastrowana po pierwszej rui. Wydaje mi sie, ze jesli ruja da sie zniesc to lepiej nie podawac hormonow. Tylko sie troszke przemeczyc. A potem pod noz. No i ja bym raczej wolala pelna kastracje, choc moze mam jakies staroswieckie przekonania.

PostNapisane: Pon paź 20, 2003 12:55
przez yyahyoo
nasz wet, do którego mamy zaufanie i którego Kira lubi jest na zwolnieniu (ma grype), a drugi który przyjmuje w tej lecznicy jest potworny. Jak byłyśmy kiedyś na szczepieniu to nam się trafił i nie dość, że nie potrafił przytrzymać kici :strach: robił zastrzyk na 4 raty, to jeszcze śmierdziało od niego alkoholem... wrrrr :evil: :evil: :evil:
Chyba masz rację, jak pójdę w przyszłym tygodniu do weta z jej serduchem to zapytam go i o sterylkę. Zwłaszcza jaką metodą robią...

PostNapisane: Pon paź 20, 2003 13:06
przez KasiKz
Dokładnie. Przy wizycie możesz spokojnie o wszytko się weta wypytać, ja tak zrobiłam, dopytałam o każdy szczegół, żeby mieć jakieś pojęcie o tym. Zresztą, tak jak mówię, trzeba kotusię przebadać pod kątem tego dyszenia i zmęczenia. Być może ma coś z serduszkiem, a wtedy trzeba uważać z narkozą...

Ze swojej strony trzymam kciuki, żeby kicia była zdrowa :)