Strona 1 z 1

Kluska znowu chora-porady?

PostNapisane: Nie paź 19, 2003 11:58
przez zojka
No i znowu mamy problemy z Klusinym zdrowiem. W czwartek musialam isc z nia do p. Uli z zupelnie innego powodu ale wspomnialam tez ze ma podejrzanie twardy brzuch, wet. kazala obserwowac. W piatek Kluska wygladala jak balonik wiec zadzwonilam do cioci Uli, ktora polecila zrobienie USG (na ktore moglam zapisac sie dopiero na poniedzialek)
W piatek wieczorem Klucha byla strasznie osowiala, spala praktycznie caly czas i nie wygladala za dobrze, wiec w sobote rano zostala zapakowana do transporterka i w te pedy do weta. Tam tak jak i Dyzio nieco sie zdziwila, ze nie musi sie nikomu pokazywac a tym bardziej cioci Uli (lecznica zamknieta), postanowilam mimo wszystko komus ja pokazac a w zwiazku z tym ze USG bedzie miala robione na Gagarina tam tez pojechalam.
Lekarz zlecil badanie krwi i qpala na obecnosc pasozytow, ktore to badania sa wlasnie robione.

Wczoraj Kluska wygladala juz troche lepiej, je prawie jak zwykle, pije, zalatwia sie normalnie, ma jednak spuchniety i twardy brzuszek, nawet chce pobawic sie ale chyba nie za bardzo jej to wychodzi. Lekarz z Gagarina stwierdzil, ze faktycznie brzuszek jest spuchniety ale nie bolesny. Czy spotkaliscie sie z takimi objawami wczesniej?

PostNapisane: Nie paź 19, 2003 13:03
przez drotka
Dyziek też miał powiększone brzuszysko :?
nasz ówczesny wet nawet podejrzewał FIPa (i test na FIPa wyszedł pozytywnie) - choć był tylko powiększony brzuchol i żadnych innych objawów FIPowych

generalnie było dużo nerwów i łez... jak się okazało NIEPOTRZEBNIE :wink: (szczegóły w wątku Dyziowym)

wtedy padło podejrzenie pasożytów - robiliśmy przez tydzień (dzień w dzień) badania qpali i okazało się, że są jaja glist :roll: :roll: :roll:

poza tym Dyziek przeszedł dietę odchudzającą :oops: - po obu kuracjach brzuchol wygląda dużo lepiej

ale nie jest jeszcze idealnie - Dyziek ma cały czas jakieś problemy jelitowe, które próbujemy właśnie dokładnie zdiagnozować 8)

trzymam kciuki za Kluskę - myślę, że USG i badania koopy powiedzą co się dzieje :wink: a ciocia Ula już będzie wiedziała jak temu zaradzić :D
głowa do góry, będzie ok :ok:

PostNapisane: Nie paź 19, 2003 15:21
przez zojka
Dzieki Drotko za pozytywne info. Licze na to, ze Ula bedzie wiedziala co robic, jutro USG i pewnie od razu wybierzemy sie tez do niej.
Kluska 2 miesiace temu miala robiony test na FIP i FIV i wyszly negatywne.
Brzuszek jest sporo powiekszony i twardy a Kluska raczej ospala :( i to mnie martwi, je tyle co zwykle, pije, kuwetkowe sprawy tez jak zazwyczaj.