Agaaa pisze:Wszystko się zgadza , tylko co zrobić gdy , deweloper, wspólnota nie zgadza się na zabezpieczenie balkonu/ zainstalowanie siatki na balkonie?.
Właśnie jestem w takiej sytuacji .
W tej kwestii problem pojawia się jeżeli w niedalekiej przeszłości(1-3 lata temu) miał miejsce remont elewacji, chodzi głównie o ocieplenie budynku. Wykonawca daje gwarancje paroletnią na swoją usługę i zastrzega sobie, że nie można ingerować mechanicznie w ową elewację przez czas gwarancji. Głównie wtedy wymagane są pozwolenia, trzeba przy okazji przedłożyć plan konstrukcji, którą chce się zamontować. Problem może także pojawić się w TBS-ach, które nie są własnością lokatora i tutaj także trzeba wybiegać pozwolenie.
Natomiast jeżeli żadna z powyższych sytuacji nie ma miejsca, a konstrukcja osiatkowania nie będzie przekraczać pewnego ciężaru, wtedy z grzeczności można iść do wspólnoty, spółdzielni i zawiadomić ich, że zamierza się zabezpieczyć balkon lub okno, przed ptactwem, lub uniemożliwieniem kotu opuszczenie terenu balkonu lub okiennicy. Generalnie jest jednak tak, że nikt nie ma w zasadzie prawa ingerować w to co robimy na balkonie, jeżeli nie naruszamy konstrukcji balkonu poprzez przebudowę lub umieszczenie znacznych obciążeń na balkonie. Z tego co mi wiadomo wywiercenie parunastu otworów na balkonie nie jest niedozwolone, a konstrukcje siatkowe(nawet te z siatką stalowa) nie rzucają się praktycznie wcale w oczy, nawet z niewielkiej odległości.
A do jasnej białej elewacji najlepiej zamontować jasną siatkę