Strona 1 z 2

Witam

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 21:53
przez Kaska
Wreszcie odsłaniam przyłbicę, po tym jak bezczelnie Was podczytywałam czerpiąc ze zdroju Waszej mądrości :D
Wraz z TZ należymy do 2 i pół kota; nasze własne Balbina i Bazylia oraz sąsiadowa Bagheera, traktująca nas jak 2-gi dom, szczególnie w okresie weekendów i wakacji ( kocica studencka)
Od razu wyjaśniam, ze Balbina i Bagheera wysterylizowane , zaś 4 miesięczna Bazylia niedługo podzieli ich los :D
I od razu sie przyznaję, ze wszystkie zwierzęta wychodzące :oops: , ale okolica bezpieczna, ogródek kamienicy jako główny teren operowania, a sąsiedzi wdzięczni kocim Łowczyniom za utrzymywanie szczurów i myszy z dala od naszej kamienicy. ( ślady mordów poczynionych pozostawiaja na widoku by udowodnić swoją sprawność i przydatność :wink: )

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 21:59
przez LimLim
Witajcie :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:01
przez Kasia D.
Witam serdecznie!!! :piwa:

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:01
przez kinus
Jakie madre koty :)
tez witam :)

Re: Witam

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:01
przez Wojtek
Dzień dobry! :)

Kaska pisze:Od razu wyjaśniam, ze Balbina i Bagheera wysterylizowane , zaś 4 miesięczna Bazylia niedługo podzieli ich los :D
I od razu sie przyznaję, ze wszystkie zwierzęta wychodzące :oops: ,


Widać, że czytałaś jak Forum alergicznie reaguje na pewne sprawy :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:03
przez Macda
Witam i ja :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:18
przez Kaska
I to właśnie wychodzenie moich kotów powstrzymywało mnie przed ujawnieniem :?
No ale tak już jest i tego nie zmienię, więc przynajmniej powiem jak bardzo Was podziwiam za tyle dobrej roboty na rzecz kotów. Wiem jak wiele z nich dzięki Wam żyje i ma się dobrze. Z drżeniem serca śledziłam kolejne kocie losy na forum. Mam nadzieję,ze choć trochę zrehabilituję się wiadomościa o tym, ze kociny poddane sterylizacji jeszcze zanim Was czytałam.
Może uda mi się pomóc, przyjmniej trochę ?
Na pewno deklaruje pomoc transportową w okolicach Krakowa ( i troszkę dalej :wink: ), TZ koty kocha, a samochód na gaz :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:25
przez ryśka
WITAJ! :D :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:28
przez Falka
Wita Falka i Falkoty :D

Niewielu chyba jest na forum opiekunów kotów wychodzących ale jednak znajdzie się kilku ;).
Gdybym mieszkała w spokojnej, bezpiecznej okolicy to prawdopodobnie wypuszczałabym Falkę. Ona byłaby szczęśliwa :?

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:35
przez ani
Witamy :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 22:40
przez Inka
Witaj :D
Moje tez wychodza do ogrodu. Ale myszy to one sie boja... :oops: :lol:

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 23:00
przez Kaska
Inak ! A wiesz jak fajnie odnaleźć o poranku martwego szczura na progu :D i jak Ci głęboko kot wtedy w oczy zagląda :D

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 23:02
przez Inka
Bo on Ci to przynosi jako prezent, i najwiekszy dowod milosci. Dzieli sie z Toba pozywieniem :lol:
I nalezy okazac radosc, a usunac potem, kiedy sie odwroci... :lol:

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 23:06
przez Inka
A, i jeszcze mi sie przypomnialo, ze koty wychodzace, ktore poluja, powinny dostawac inne tabletki odrobaczajace, niz te niewychodzace. Nie pamietam nazwy...ale byly to tabletki, ktore niszcza rowniez pasozyty przyczajone w upolowanej zwierzynie.

PostNapisane: Pt paź 17, 2003 23:12
przez Kaska
Na ich oczach nie wyrzucam, w życiu !!!
Ale podobno to też tak, że uważają Cię za wybrakowanego kota i próbują Ci pokazać, co powinnaś robić tj. polowac :D
A koty pod opieką veta, wie że wychodzące i takie srodki daje :lol: