Strona 1 z 4

AAA KOTKI DWA Jacek i Agatka b. chore oczka DOM POTRZEBNY!

PostNapisane: Czw lip 02, 2009 22:44
przez ewick
TRÓJKA KOTKÓW Z PRZYCHODNI Gin-Vet w Warszawie na Ochocie potrzebuje przynajmniej domów tymczasowych.

Kiedy byliśmy u weta z naszą bardzo chorą Kicią, przyjechała Straż Miejska, z 2 miesięcznym kotkiem. Jutro zrobię mu zdjęcia i dowiem się czy bardzo jest chory. Miał odrobinkę oczka ufaflunione i bardzo był brudny, ale śliczny, biało bury w piękne wzorki i nie bał się, nie gryzł, nie warczał i nie drapał. Znaczy do adopcji idealny!!!!
Chciałabym mu szybko znaleźć choć DT bo Straż go chce w poniedziałek z powrotem zabrać!!!! I WYPUŚCIĆ SKĄD GO WZIĘLI!! Czyli na klatkę schodową gdzieś w kamienicy.
W lecznicy są też dwa ok 3-4 miesięczne kociaczki, jedna biała słodka kicia z czarnymi uszkami i przesłodki dymny kocurek, niestety oba z bardzo chorymi oczkami :( są w trakcie leczenia ale prawdopodobnie kociaczki będą miały usunięte po jednym oczku :cry:
Oba kociątka są również bardzo proludzkie, jutro też zdjęcia maluszkom zrobię.
Chciałabym im wszystkim zrobić ogłoszenia na allegro i gdzie się tylko da. Białą Kicia była na początku w bardzo kiepskim stanie i rozważano jej uspienie, ale wydobrzała, "tylko" te oczy... :?

PostNapisane: Pt lip 03, 2009 6:47
przez sherina
hop..

PostNapisane: Pt lip 03, 2009 9:24
przez ewick
Dzięki Sherina :)

PostNapisane: Pt lip 03, 2009 10:24
przez ewick
gdyby choć domek dla tego najmłodszego się znalazł...
Ślepaczki są bezpieczne w szpitaliku i mogą tam czekać na swoich dużych, ale malutki ma być w poniedziałek zabrany z powrotem na klatkę schodową!

PostNapisane: Pt lip 03, 2009 12:56
przez Poddasze
hopsam!

PostNapisane: Pt lip 03, 2009 15:35
przez ewick
podniosę, zdjęcia dopiero wieczorem wstawię, i więcej informacji o maleńtasach

PostNapisane: Pt lip 03, 2009 22:06
przez ewick
Kociątka są w Ochockim Centrum Weterynaryjnym Ginvet
Adres: Grójecka 118, 02-367 Warszawa
Telefon: (022) 824-06-00Fax: (022) 824-06-00


Aaa kotki dwa... śliczne ślepaczki, baaardzo sympatyczne i garnące się do ludzi, ciekawskie i z bardzo bardzo chorymi oczkami. Więcej informacji napiszę jutro, a szczegóły w lecznicy.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

roboczo nazwany tak przeze mnie ok 3 miesięczny
Jacek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

i Agatka
ok 4 miesięcy
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Niestety ten najmłodszy podobno nie jest do adopcji, ale dowiem się, czy na pewno Straż miejska musi go zabierać, gdyby siędomek znalazł...

PostNapisane: Sob lip 04, 2009 7:17
przez ewick
podniosę

PostNapisane: Sob lip 04, 2009 7:59
przez Mysza
biedaki :(
Agatka ma przepuklinę na oczku
brzydkie te oczka mają, ale miałam coś takiego u kociaka. Miesiące zakralplania i prawie zeszło wszystko
Przepuklinę można potem spróbować wepchnąć zaszywając na trochę powiekę.

PostNapisane: Sob lip 04, 2009 8:34
przez Bazyliszkowa
Informacja o ślepinkach jest już na wątku kotów niewidzących i niedowidzących (banerek w moim podpisie) - zapraszam.

PostNapisane: Sob lip 04, 2009 15:24
przez ewick
Dzięki dziewczyny!
W lecznicy nie mają specjalisty okulisty, gmina nie zwraca za takie leczenie pieniędzy, kotki powinny iść do dr Garncarza. Mam taki plan, żeby zebrać kasę na leczenie okulistyczne, tylko, że teraz muszę zbierać kasę na swoją/babciną Kicię :( i to dużo kasy :(
Jeszcze pogadam z wetami, czy w razie gdyby kasa się "znalazła" (i ile potrzeba wogóle) to kociątka mogły by być u nich leczone lekami kupionymi u Garncarza i na zabiegach u niego. Ja wtedy mogłabym jeździć na zabiegi z nimi. Jak będą miały zdrowsze oczka, ktoś je szybciej weźmie przecież

Może ktoś z Was miałby jakieś fanty na te maluszki??

(oczywiście jeśli dogadam sprawę z lecznicą)

PostNapisane: Sob lip 04, 2009 17:44
przez Bazyliszkowa
Hopsamy,pomoc potrzebna!

PostNapisane: Nie lip 05, 2009 11:39
przez ewick
Podniosę, może ktoś byłby chętny od razu adoptować kociaki? Ze świadomością, że trzeba koniecznie wyleczyć oczka i wydać pewnie sporo pieniędzy na to...

PostNapisane: Nie lip 05, 2009 15:13
przez ewick
hop

PostNapisane: Nie lip 05, 2009 17:09
przez ewick
Może uda się zrobić tak jak pisałam kilka postów wcześniej - koleżanka z bloku to znajoma weterynarzy z naszej lecznicy i zna również okulistkę :) Ma dogadać kwestię leczenia pomiędzy dwiema lecznicami.
Trzymajcie kciuki! Ja muszę "tylko" zająć się kasą a potem ogłoszeniami w sprawie adopcji.

Jeszcze raz baaaardzo gorąco proszę o fanty na bazarku, bo ja na razie muszę na Kicię zbierać :oops: