Strona 1 z 5

JEDNOOKI ZABIEDZONY BURSZTYN ma DT, szuka SPONSORA

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 15:47
przez jopop
Miał kiedyś dom. Potem - w domu pojawił się pies, a przestraszonemu kotu zasugerowano, że lepszym dla niego miejscem jest balkon. Potem na tym balkonie coraz rzadziej pojawiało się jedzenie, aż w końcu - kot został kompletnie pozbawiony opieki. "Urodził się bez oka", a tak w rzeczywistości - wypłynęło mu ono przez zaniedbany koci katar. Rozpaczliwie chudy, skołtuniony (dlatego trzeba go było częściowo ogolić).

Agneska dała mu coś w rodzaju tymczasu w swoim ogrodzie (ma tam cudowne warunki, ale zawsze to tylko tymczas...), po odkarmieniu Bursztyn będzie szukał domu. Jest kochanym, miziastym kotem, który o dziwo nadal kocha ludzi.

Szuka sponsora - ekstrakcja resztek oka, kastracja i pobyt w szpitalu kosztowały mnie ok. 250 pln. A teraz je na koszt Agneski, musi zresztą jeść bardzo porządnie...


Prześliczne zdjęcia i komentarze autorstwa Zosi&Saszy:

Obrazek
Hm, nowe miejsce, nowa ciotka... Ale ja się nie boję, ja praski chłopak jestem!

Obrazek
Nie boję się, ale jak się na Pradze żyje, to się kot uczy oglądać za siebie.

Obrazek
Boszszsz, gołod...ca ze mnie zrobili. I jak ja się teraz chłopakom na dzielnycy pokażę?

Obrazek
Lubię ludzi. Są ciepli i głaszczą. Do miski dają. No lubię ich, mówię Wam!

Obrazek
Hm, ptaszek 8O , a one puścić nie chcą...

Obrazek
Taki jakiś jestem... Jakby bardziej z jednej strony :?

Obrazek
Głaszcz, głaszcz - nie przestawaj...

Obrazek
I za uszkiem podrap też.

Obrazek
Zgadnijcie, która to noga? :twisted:

Obrazek
A wcale że nie :wink: bo prawa tylna!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 15:52
przez Zofia.Sasza
Kocisko jest przeurocze! Miziaste i miłe. No i to oko bursztynowe :1luvu: do zakochania. I ta biała łatka na pyszczku. No w ogóle - rewelacja!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 15:53
przez Bazyliszkowa
Informacja o Bursztynie jest już na wątku kotów niewidzących i niedowidzących (banerek w moim podpisie- zapraszam). Może tam go wypatrzy jakaś dobra dusza...?

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 16:07
przez Kaprys2004
Bursztynku - do góry!!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 16:44
przez Zofia.Sasza
Hopaj wysoko i szukaj domku, kocie łysawy :twisted: ma pupcie jak mój Frodzik teraz :lol:

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 18:32
przez Bazyliszkowa
Do góry!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 18:34
przez monia_k
:!: :!:

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 19:11
przez Agneska
W imieniu Bursztyna dziekuje wszystkim Dobrym Duszom. :-)
To jest kot, ktory sobie nie radzi na wolnosci. Musial byc zlapany do klatki dlatego, ze z przerazeniem ucieka przed wszystkim z czynm mial do czynienia: zlymi ludzmi, zlymi psami i groznymi kotami. A wziety na rece wtula sie i chowa pysiaka w dlon. To jest kot do domu, do lozka, a nie na podworko. :-(
Moze zyc w moim ogrodku, ale to przeciez opcja dla dzikunow. :-(
Mam nadzieje, ze jak tylko wypieknieje, to i prawdziwy dom sie znajdzie. A wtedy Bursztyn rozkwitnie. :-)

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 19:18
przez Kaprys2004
Znajdzie się na pewno!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 19:19
przez Zofia.Sasza
To ja nieśmiało zadeklaruję, że pojutrze dorzucę grosik :oops: Mogę prosić o nr konta na pw?

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 19:25
przez kaa7
Piękny, dzielny kocio.
Kciuki za domek zaciśnięte mocno.

I też poproszę o numer konta. Wiele nie mogę, ale grosiczek jakiś wpłacę (też chyba pojutrze bo za 2 godz. wychodzę z pracy, a w domu mam net z Orange - i żaden przelew mi nie przejdzie przy ich szybkości).

Głaski dla Bursztynka.

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 20:43
przez Bazyliszkowa
To jeszcze podrzucę na dobranoc!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 21:15
przez Agneska
Bursztynek poglaskany. Ma super apetyt, odkarmimy szybko chlopaka. Pasuje mu siedzenie w transporterze, chyba czuje sie bezpiecznie. :-)
Zosia, Kaa7, przesle Wam jutro dane Jopop na pw. Dzieki!

PostNapisane: Pon cze 29, 2009 21:20
przez Beata
widac, ze to przekochany kot
mam nadzieje, ze znajdzie dobry domek :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto cze 30, 2009 8:41
przez Bazyliszkowa
No to do góry! :D