Kociaki z hoteliku w Tychach-proszą o pomoc fin. dług 700zł

Witam.
Nazywam się Aleksandra Wodecka współpracuję z Justą&Zwierzaki i z Korciaczkami. Jestem też organizatorką wystaw adopcyjnych psów i kotów.
Sytuacja w której się znalazłam zmusiła mnie do zalogowania się na miał.pl. 17 czerwca znalazłam kotkę z małym kociakiem wyrzuconą z domu. Moje serce nie pozwoliło przejść mi obojętnie koło nich. Wzięłam kociaki do domu umieściłam je w klatce w piwnicy z okienkiem moja sytuacja nie pozwala mi wziąć kotów do domu mieszkam z 92 Babcią, która co chwile się przewraca i łamie kości i nie toleruje kotów. Z boleścią serca pod tym względem muszę się do niej dostosować.
Kotce dałam na imię MILKA a kociakowi TOFIK. Mały znalazł dom 19 czerwca, a Milka w tym samym dniu poszła na sterylkę z Urzędu Miasta. Okazało się, że nie może być sterylizowana ponieważ na listwach mlecznych ma ogromnego guza. Guz ten jest zmniejszany i prawdopodobnie dzisiaj będzie miała sterylkę i przy tej okazji usuwane guzy. Cały ten czas przebywa w hoteliku u weterynarzy i pozostanie tam aż do momentu znalezienia domu.
26 czerwca pod moim okienkiem piwnicznym znalazłam 3 kociaki około 3 miesięczne bardzo chore na KK. Dwa z nich udało mi się chwycić jeden jeszcze przebywa na wolności, ale cały czas próbuję go złapać. Gracja i Gustaw przebywają u weta w hoteliku i są leczone. Szukamy im DT lub DS. Proszę o pomoc i wsparcie w utrzymaniu kociaków.
Pozdrawiam
Ola benita92
Nazywam się Aleksandra Wodecka współpracuję z Justą&Zwierzaki i z Korciaczkami. Jestem też organizatorką wystaw adopcyjnych psów i kotów.
Sytuacja w której się znalazłam zmusiła mnie do zalogowania się na miał.pl. 17 czerwca znalazłam kotkę z małym kociakiem wyrzuconą z domu. Moje serce nie pozwoliło przejść mi obojętnie koło nich. Wzięłam kociaki do domu umieściłam je w klatce w piwnicy z okienkiem moja sytuacja nie pozwala mi wziąć kotów do domu mieszkam z 92 Babcią, która co chwile się przewraca i łamie kości i nie toleruje kotów. Z boleścią serca pod tym względem muszę się do niej dostosować.
Kotce dałam na imię MILKA a kociakowi TOFIK. Mały znalazł dom 19 czerwca, a Milka w tym samym dniu poszła na sterylkę z Urzędu Miasta. Okazało się, że nie może być sterylizowana ponieważ na listwach mlecznych ma ogromnego guza. Guz ten jest zmniejszany i prawdopodobnie dzisiaj będzie miała sterylkę i przy tej okazji usuwane guzy. Cały ten czas przebywa w hoteliku u weterynarzy i pozostanie tam aż do momentu znalezienia domu.
26 czerwca pod moim okienkiem piwnicznym znalazłam 3 kociaki około 3 miesięczne bardzo chore na KK. Dwa z nich udało mi się chwycić jeden jeszcze przebywa na wolności, ale cały czas próbuję go złapać. Gracja i Gustaw przebywają u weta w hoteliku i są leczone. Szukamy im DT lub DS. Proszę o pomoc i wsparcie w utrzymaniu kociaków.
Pozdrawiam
Ola benita92