Strona 1 z 1

Poszukuję masochisty.

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 15:23
przez Kiara
Dokladnie. Oferuje: zwrot kosztow podrozy, nocleg, wyzywienie, odszkodowanie za straty psychiczne i przyszlosciowo zwrot kosztow leczenia za ubytki ciala w okolicach przedramion. Sprawa jest prosta, trzeba wyczesac i doprowadzic do porzadku Paczusiowe 'portki' 8) Jedna 'nogawka' juz wyczesana, wyczesaniem drugiej nikt nie jest zainteresowany, ciekawe czemu :roll: Gdyby ktos byl zainteresowany prosze o niezwloczny kontakt :twisted: 8)

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 15:57
przez zuza
W rekawiczkach czesalas? :roll:
Namordnik kupilas? ;-)

I tak mam za daleko... ;-)

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 16:00
przez Kiara
Rekawiczki ze smoczej skory bylyby za cienkie przy tych zebiskach :twisted:

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 16:01
przez Kiara
Czy ktos umialby zmontowac kaganiec dla krotkopyskiego...? ;)

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 16:08
przez zuza
A moze "kot w zelaznej masce"? ;-)

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 16:10
przez Falka
Czysta perwersja 8O :lol:

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 16:52
przez Anka
O kurczę 8O . To masz zagwózdkę 8O :lol:

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 17:58
przez ipsi
:lol: hihihii proponuje z zaskoczenia dzialac...knebelek( albo poszewka na glowe)..krepowanie konczyn przednich...szybka akcja czesania..a potem jeszcze szybsza akcja uwolnienia kota z wiezow i ewakuacja czeszacych z domu :twisted:

a tak powaznie ..to moze on lubi takie ptargane portki?

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 18:01
przez Padme
Może w ręcznik od strony pyska, tak, żeby tylko dwa skrajne końce kota wystawały? Wtedy pysk się nie ruszy, a portki da się czesać...

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 19:16
przez Kasia D.
A nie lepiej obciąć? :roll:

PostNapisane: Nie paź 12, 2003 20:05
przez Kiara
Potargane to na moje i moze miec, ale jemu sie tam szybko sklejaja a taki filc to i dla skorki niebezpieczny :( A te porteczki ma takie sliczne :love: ze zal mi obciac, a poza tym jak kota z lysa d*** zima na dzialke zabrac :? :?:

Zeby sie nie wypaletal z recznika w ktory zawinieta jest przednia czesc kota to jeszcze go ktos musi trzymac 8O bo jak piskorz sie wije :? Aaale ja jestem okrutna. :twisted: To co, nie ma chetnych z zapedami masochistyczno-fryzjerskimi? 8)

PostNapisane: Pon paź 13, 2003 0:22
przez Wojtek
Może spróbuj go zawstydzić? Np. pokaż mu zdjęcia ze szczotkowania Hery?

PostNapisane: Pon paź 13, 2003 1:32
przez lrafal
:D

PostNapisane: Pon paź 13, 2003 9:13
przez Candy
Nie jestem masochistką-a wyczesanie kotu portek,to naprawdę sprawa prosta.
Po pierwsze-nic na siłę. Z kotkiem trzeba w czasie zabiegów pielęgnacyjnych czule rozmawiać.
Dobry grzebień,z szeroko rozstawionymi zębami; tzw.obrotowy do niczego się nie nadaje.
Puder- wyczesujemy kota najpierw sypiąc dobry puder,bez talku. Na koniec puder należy dokładnie wyszczotkować.
Wszelkie kołtuny należy wyciąć-nożyczkami zaokrąglonymi na końcach,by nie skaleczyć kotka.
Przed kąpielą też należy kota porządnie wyczesać.
Nie dopuszczać sierści kotucha do takowego stanu.

Szkoda,że nie zjawiłaś się na pokazie w Bydgoszczy-zobaczyłabyś,jak czesać kota i czym.

PostNapisane: Pon paź 13, 2003 16:04
przez Kiara
Kotek jest juz ladnie wyczesany :lol:

Co do sprzetu, mamy dwie szczotki - 'na lato' i 'na zime' - bo siersc ma rozna grubosc; mamy grzebien z szeroko rozstawionymi zebami i drugi z podwojnymi - rzadszymi i gesciejszymi; mamy szczotke obrotowa, ale nie uzywamy, bo nie spelnia zadania. W sumie wszystko co sie da kupic w Toruniu.

Na portkach nie ma koltunow, ale siersc sie mocno skreca - da sie to rozczesac, nie trzeba uzywac nozyczek, na szczescie. W sumie teraz czesze rano i wieczorem, bo ma tam taka siersc ze jak jeden dzien sie nie czesze to drugiego juz partanina :?

Mamy puder firmy "AMER" - dla persiakow.

W sumie nie problem w samym czesaniu, bo czesze regularnie i dokladnie, ale w tym garniturku zebow, ktore Paczus z zamilowaniem uzywa na rekach. I we wrzaskach - kocich, of course ;) (jak na razie)

Dziekuje :)