Zuzia i Mirmurek w DS. Zefirek też na swoim:)

Nie jest to moja pierwsza przygoda z tymczasami, ale pierwsza od czasu gdy zagościłam na forum MIAU. Dzięki forum mam nadzieję znaleźć dla moich trzech podopiecznych najlepsze domki na świecie bo kociaki naprawdę sobie na to zasługują.
Skąd są:
W poniedziałek rano, 22 czerwca, jak zwykle zajrzałam na stronę konińskiego schroniska dla zwierząt. Informacja była szokująca – w ciągu trzech dni podrzucono do schroniska aż 22 małe kociaki, najczęściej spakowane w kartoniki, czasem razem z kocią mamą, starannie zaklejone taśmą i... pozostawione.
Dlaczego OMC norweskie?
Bo są O Mało Co norweskie. Komuś albo się kotka wymknęła spod kontroli, albo specjalnie pokombinował licząc na zarobek na pięknych kociakach. Wygląda na to że się przeliczył, bo kociaki ewidentnie nie zostały sprzedane na giełdzie.
Handlarz karmił je byle czym / okropna biegunka/, kotki były zarobaczone, zapchlone, futerka w fatalnym stanie głównie z powodu biegunki jaka dopadła je całkiem zamknięte w tym kartonie. Mimo to gdy przyjechałam po nie do schroniska, wprawdzie z ogromnym obrzydzeniem – ale usiłowały te swoje biedne futerka doprowadzić do porządku!
Wczoraj kociaki zabrałam na DT do siebie. Są już po przeglądzie u weta, wykąpane i śliczne, wetmint podany, przez tydzień będą na antybiotykach z powodu biegunki.
Jak na razie, odpukać, wszystko wskazuje na to że kociakom nic poważnego nie jest, mają zdrowy apetyt, bawią się radośnie, nie boją się ani nas ani naszych kotów / czego nie można powiedzieć o naszej czwórce, śmiertelnie obrażonej/.
Dla kociaków szukamy domku najlepszego na świecie. Nie chodzi o to by domek był już, w tej chwili, ale by domki chętne miały czas zakochać się w kociakach i na forum śledzić ich rozwój, zastanowić się poważnie czy chcą i czy podołają... Za chwilę wstawię pierwsze zdjęcia moich podopiecznych.
Proszę darujcie mi że są niezbyt dobrej jakości ale jest to sprawa nie tylko aparatu ale również tego, że kociaki są ruchliwe niczym worek pcheł i trudno o porządną sesję zdjęciową.
Będę wdzięczna za zainteresowanie wątkiem i zaglądanie do niego.
Przedstawiam „dzieciaki”: kotka Zuzia oraz kocurki Mirmur i Zefirek.

to jest Mirmur
a teraz Zefirek


a oto Zuzia i Mirmur

i sama Zuzia, zaspana nie chciała na razie więcej pokazać, a ma co!

Skąd są:
W poniedziałek rano, 22 czerwca, jak zwykle zajrzałam na stronę konińskiego schroniska dla zwierząt. Informacja była szokująca – w ciągu trzech dni podrzucono do schroniska aż 22 małe kociaki, najczęściej spakowane w kartoniki, czasem razem z kocią mamą, starannie zaklejone taśmą i... pozostawione.
Dlaczego OMC norweskie?
Bo są O Mało Co norweskie. Komuś albo się kotka wymknęła spod kontroli, albo specjalnie pokombinował licząc na zarobek na pięknych kociakach. Wygląda na to że się przeliczył, bo kociaki ewidentnie nie zostały sprzedane na giełdzie.
Handlarz karmił je byle czym / okropna biegunka/, kotki były zarobaczone, zapchlone, futerka w fatalnym stanie głównie z powodu biegunki jaka dopadła je całkiem zamknięte w tym kartonie. Mimo to gdy przyjechałam po nie do schroniska, wprawdzie z ogromnym obrzydzeniem – ale usiłowały te swoje biedne futerka doprowadzić do porządku!
Wczoraj kociaki zabrałam na DT do siebie. Są już po przeglądzie u weta, wykąpane i śliczne, wetmint podany, przez tydzień będą na antybiotykach z powodu biegunki.
Jak na razie, odpukać, wszystko wskazuje na to że kociakom nic poważnego nie jest, mają zdrowy apetyt, bawią się radośnie, nie boją się ani nas ani naszych kotów / czego nie można powiedzieć o naszej czwórce, śmiertelnie obrażonej/.
Dla kociaków szukamy domku najlepszego na świecie. Nie chodzi o to by domek był już, w tej chwili, ale by domki chętne miały czas zakochać się w kociakach i na forum śledzić ich rozwój, zastanowić się poważnie czy chcą i czy podołają... Za chwilę wstawię pierwsze zdjęcia moich podopiecznych.
Proszę darujcie mi że są niezbyt dobrej jakości ale jest to sprawa nie tylko aparatu ale również tego, że kociaki są ruchliwe niczym worek pcheł i trudno o porządną sesję zdjęciową.
Będę wdzięczna za zainteresowanie wątkiem i zaglądanie do niego.
Przedstawiam „dzieciaki”: kotka Zuzia oraz kocurki Mirmur i Zefirek.




to jest Mirmur
a teraz Zefirek


a oto Zuzia i Mirmur

i sama Zuzia, zaspana nie chciała na razie więcej pokazać, a ma co!
