Strona 1 z 40

Zuzia i Mirmurek w DS. Zefirek też na swoim:)

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 10:46
przez Ja-Ba
Nie jest to moja pierwsza przygoda z tymczasami, ale pierwsza od czasu gdy zagościłam na forum MIAU. Dzięki forum mam nadzieję znaleźć dla moich trzech podopiecznych najlepsze domki na świecie bo kociaki naprawdę sobie na to zasługują.

Skąd są:
W poniedziałek rano, 22 czerwca, jak zwykle zajrzałam na stronę konińskiego schroniska dla zwierząt. Informacja była szokująca – w ciągu trzech dni podrzucono do schroniska aż 22 małe kociaki, najczęściej spakowane w kartoniki, czasem razem z kocią mamą, starannie zaklejone taśmą i... pozostawione.

Dlaczego OMC norweskie?
Bo są O Mało Co norweskie. Komuś albo się kotka wymknęła spod kontroli, albo specjalnie pokombinował licząc na zarobek na pięknych kociakach. Wygląda na to że się przeliczył, bo kociaki ewidentnie nie zostały sprzedane na giełdzie.

Handlarz karmił je byle czym / okropna biegunka/, kotki były zarobaczone, zapchlone, futerka w fatalnym stanie głównie z powodu biegunki jaka dopadła je całkiem zamknięte w tym kartonie. Mimo to gdy przyjechałam po nie do schroniska, wprawdzie z ogromnym obrzydzeniem – ale usiłowały te swoje biedne futerka doprowadzić do porządku!


Wczoraj kociaki zabrałam na DT do siebie. Są już po przeglądzie u weta, wykąpane i śliczne, wetmint podany, przez tydzień będą na antybiotykach z powodu biegunki.

Jak na razie, odpukać, wszystko wskazuje na to że kociakom nic poważnego nie jest, mają zdrowy apetyt, bawią się radośnie, nie boją się ani nas ani naszych kotów / czego nie można powiedzieć o naszej czwórce, śmiertelnie obrażonej/.

Dla kociaków szukamy domku najlepszego na świecie. Nie chodzi o to by domek był już, w tej chwili, ale by domki chętne miały czas zakochać się w kociakach i na forum śledzić ich rozwój, zastanowić się poważnie czy chcą i czy podołają... Za chwilę wstawię pierwsze zdjęcia moich podopiecznych.

Proszę darujcie mi że są niezbyt dobrej jakości ale jest to sprawa nie tylko aparatu ale również tego, że kociaki są ruchliwe niczym worek pcheł i trudno o porządną sesję zdjęciową.

Będę wdzięczna za zainteresowanie wątkiem i zaglądanie do niego.

Przedstawiam „dzieciaki”: kotka Zuzia oraz kocurki Mirmur i Zefirek.
:D :D :D

Obrazek
to jest Mirmur

a teraz Zefirek
Obrazek
Obrazek

a oto Zuzia i Mirmur
Obrazek

i sama Zuzia, zaspana nie chciała na razie więcej pokazać, a ma co!
Obrazek

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 10:58
przez Anna Rylska
cudne są :love:

kciki za domki :ok:
i za zdrówko :ok:

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 11:14
przez Ja-Ba
Witam Cię Aniu na moim pierwszym wątku :D :D
Kociaki sa naprawdę fantastyczne. Mimo ogromnego zaniedbania nie zdążyły chyba się jakoś namęczyć bo wykazują wszystkie odruchy szczęśliwych kotów - od początku pięknie kuwetkują, nie są lękliwe, bawią się fantastycznie i śpią oczywiście w łóżku - bo gdzież by indziej :D

Teraz zmykamy do weta a potem do pracy... mam nadzieję wieczorem zastać tutaj tłok.. :wink: :D

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 11:24
przez IKA 6
Życzę Ci tego z całego serca, bo maluchy na to zasługują... :P :P :P

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 11:30
przez Anna Rylska
będzie tloczno, oj będzie :D

takie cudeńka Ci się trafily :D

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 11:52
przez psiama
Cudowności !!!! :P
Mnie szczególnie urzekła Zuzia, pewnie dlatego, że jedną czarną kocią znajdę Zuzę z DOGO już mam :wink: . I jeszcze Rózię i jeszcze ....

Dla całej trójeczki życzenia cudownego domku i zdrowia, zdrowia, zdrowia :1luvu: . Pieknie sie nimi Ja-Ba opiekujesz :D . Sama bym Ci tą Zuzinkę ukradła :wink: Ciekawe co by mąż powiedział :lol: .

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 17:09
przez malutka_8
No piękne :) Zwłaszcza koteczka Zuzia :1luvu:
Ja to bym się dokociła jeszcze jedną kicią ale mój tż niestety nie da się przekonać ;)

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 17:40
przez Korciaczki
Ja-Ba :king: a maluchy cudne !!!

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 18:16
przez Plusia
Kciuki dla Maluchów i Ich nowej Tymczasowej Dużej. Powodzenia! :ok:

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 18:42
przez Anna Rylska
ciekawe jak tam nasza świeżo upieczona mamusia czuje się w nowej roli
i jak kociaki?

czekamy na wieści

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 19:43
przez moś
Przepiekne sa, i blisko 8)

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 20:25
przez Anna Rylska
tylko brać i kochać :)

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 20:26
przez Ja-Ba
Cieszę się bardzo z licznych odwiedzin, serdecznie wszystkich witam na wątku.
Mosiu, jesteś blisko więc szczególnie :wink: /przydała by się tutaj minka liska-chytruska :wink: /.

Moje maluchy o.k.
W południe była kolejna dawka antybiotyku, Zuzia pokazała charakterek razem z ząbkami i pazurkami, reszta przyjęła los ze zrozumieniem i pokorą.. :D
Qoopalki nam się normują, biegunka poszła sobie precz ale kuwetkę jeszcze odwiedzamy za często.
Apetyt maluchom dopisuje, suche nadal jest beeee. Puszki mi się skończyły / i wszystkim konińskim sklepom gimpet dla kociąt chyba też :evil: / więc dzisiaj był ugotowany kurczak z ryżem. Na szczęście maluchom uszyska trzęsły się podczas jedzenia tak samo jak przy puszeczkach - dobra nasza :ok: czyli wyjście awaryjne jest :D

Mam tylko jeden malutki kłopot... :roll:
otóż bawiłam się dzisiaj w małego podglądacza usiłując przekonać się czy schroniskowa interpretacja płci maluchów jest słuszna.
No i według mnie - nie :? :roll:

I to będzie na jutro pytanie do weta za 100 punktów....bo być może Zuzia to kowboj Zuzia a Mirmur to panienka, choć raczej nie - delikatna 8) w obejściu... :D

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 20:31
przez Plusia
Ja-Ba pisze:I to będzie na jutro pytanie do weta za 100 punktów....bo być może Zuzia to kowboj Zuzia a Mirmur to panienka, choć raczej nie - delikatna 8) w obejściu... :D

Naszego Brysia nazywamy Brycholiną, bo delikatna w obejściu a poza tym smukła i ma piękne oczy. Ale jajca też ma. ;)

PostNapisane: Wto cze 23, 2009 20:39
przez moś
Moja siostzrenica ma nowego lubego, ktory koty uwielbia i ma jednego, niewychodzacego, przygarnietego..no i podobno mowil ze chce drugiego do towarzystwa, podsunelam watek siostzrenicy bo luby w Poznaniu dzisiaj- bede trzymac reke na pulsie, a noż widelec 8)