9-letnia kotka, prześliczna. Przyniesiona do uśpienia. Przyniesiona wraz z wyprawką - cała torbą zabawek... Bo dziecko, bo sika, bo się niekiedy rzuca...
Kotka koszmarnie zestresowana. Bezpośrednio po przyniesieniu do lecznicy była podobno miła, po kilku godzinach w klatce rzucała się na mnie gorzej niż przeciętny dzikus. Dlatego też zdjęcia są tylko w narkozie - została wczoraj wykastrowana (mocno zmieniona macica...).
KOTA potrzebuje możliwie natychmiast spokojnego tymczasu, który pozwoli jej się odstresować!!! W obecnym stanie emocjonalnym nie nadaje się do adopcji




Gdy Melisa stała sie wiecznym tymczasem, mod przepisał wątek na mnie - megan72.