Miau.PL

W piątek wróciłam z pracy z 2 kociakami pod płaszczem, potem z Kaprys2004 pojechałam po 3-ego. Miłe, same właziły w ręce. Z kocim katarem. Te kilka dni spędziły u mnie w sporej klatce, bardzo pragnąc wyjść na wolność i brykać po całym mieszkaniu - niestety, ze względu na Mordkę nie mogę się z nimi nawet porządniej zaprzyjaźnić (choć one bardzo by chciały).

Ale jutro muszą opuścić mój dom. Nie mam wyboru, zawiozę je do klatki w lecznicy. Małej klatki, w której będą czekały aż ktoś się ulituje i odda im jakiś kąt u siebie.

Przemiłe, kochane stworki. Jeszcze kilka dni antybiotyku i zakraplania oczu i mogłyby iść do adopcji. ok. 2 miesięczne.


Może TWOJA łazienka stoi pusta? może TY dasz szansę tym kochanym, przytulnym futrzakom?


Maluchy potrzebują też wsparcia finansowego. Doba w lecznicy to dla nich 20 pln. Potem szczepienia.

SKOCZKA


SPRINTKA


STARTER


TO WŁAŚNIE TY MOŻESZ POMÓC!

HOP!

do góry

do góry, są przepiękne...

jaka szkoda, że nie mam już tyle czasu, ile miałam kiedyś

czy dwa, max trzy dni coś dadzą? więcej nie mogę

doprecyzuję - opieka raz dziennie, więc nie wiem czy nie za mało , mówię o nowym mieszkaniu, ale tylko własnie te kilka dni, bo wchodzimy z farbą - nie więcej , max do soboty a nie wiem czy nie piątku

?

Dwa dni to dla nich dużo. Czułość i dom. Jak tego nie docenić?
Xandra, dzięki!!!

Maluchy właśnie są wywożone na Ursynów, do lecznicy. Jopop bardzo dziękuje za propozycję, ale dwa dni to za krótko by je przerzucać z miejsca na miejsce.

Kto przygarnie maleństwa?

eh, rozumiem
pomyslałam pod kątem zaoszczedzenia kasy na lecznice
już niedługo będe mogła zaproponować nieco dłuższy tymczas, ale to jeszcze trochę potrwa

ale jesli ktoś reflektuje to te dwa, trzy dni mogę zapewnić od dziś (wieczór)

Agneska pisze:

xandra pisze:czy dwa, max trzy dni coś dadzą? więcej nie mogę

Xandra, sorki, teraz widzę, że wyszedl cytat a nie wszedł mój dopisek, że pewnie lepsze 2-3 dni niż nic.
Forum zmuliło, obcięło mi kawałek postu i wyszło mocno nieelegancko z mojej strony.

Aga spoko, potraktowałam to jako "cytat informujący"

Malutkie czarniutkie proszą o domek.

Dzięki xandra za ofertę, faktycznie od strony oszczędzania byłoby to wskazane, ale chyba jednak nie przerzucać ich aż tak często...

zresztą dowiedziałam się o Twojej propozycji już pod samą lecznicą, do której dotarliśmy wszyscy w stanie ciężkiego ugotowania