kot a noworodek w domu- materiał do artykułu dla PKDT
Napisane: Pt maja 29, 2009 15:10
WITAM
SABINA Z POMORSKIEGO KOCIEGO DOMU TYMCZASOWEGO SIĘ KŁANIA
mam prośbę do wszystkich rodziców, braci, sióstr odnośnie wypowiedzenia się w kwestii posiadania kota/kotów w domu w sytuacji...gdy pojawia się mały "intruz" czyli długo przez nas oczekiwane dziecko- lecz nie koniecznie przez naszego kota rezydenta
sama niedługo urodzę bliźniaki i skłamałaby gdybym powiedziała, że nie mam żadnych obaw w związku z tym jak się zachowają moje koty i pies.
wiem jedno, nie chce izolować rezydentów czworonożnych- od moich pociech, jestem pełna dobrych nadziei i z radością oczekuję kochającej się rodziny zwierzęco-ludzkiej.
nie ukrywam też, że chętnie poczytam o waszych doznaniach ale materiał głównie chciałabym wykorzystać do artykułu na naszą stronkę PKDT i wasze wypowiedzi ( www.pkdt.pl )
wiele kobiet decyduje się bowiem oddać pupila, gdy na świat przychodzi dziecko- może właśnie taki artykuł uratował by parę "kocich skórek"- niepotrzebnych już, gdy na świat przychodzi ludzkie młode
dziś miałam wymianę zdań z kumpelką, która oddała swojego kota, bo urodziła. kot podobno nasikał 2 razy do wózka, raz się odbił od policzka dziecka....dziewczyna mnie ostrzega i przestrzega. dobrze by było poznać opinie matek na temat kotów w domu przy pojawieniu się nowego :intruza" w pieluchach sama jestem ciekawa- co kobiety o tym wszystkim sądzą i jakie mają doświadczenia. koleżanki kot izolowany był oczywiście od dziecka i miał zakaz wstępu do pokoju gdzie był mały- może się tak "uzłośliwił"- bo był zazdrosny?????...ale kot przecież nie zna takich uczyć wyższych....
BARDZO PROSZĘ O SZCZERE WYPOWIEDZI I FOTKI KOCIO- DZIECIĘCE MILE BY BYŁY WIDZIANE
SABINA Z POMORSKIEGO KOCIEGO DOMU TYMCZASOWEGO SIĘ KŁANIA
mam prośbę do wszystkich rodziców, braci, sióstr odnośnie wypowiedzenia się w kwestii posiadania kota/kotów w domu w sytuacji...gdy pojawia się mały "intruz" czyli długo przez nas oczekiwane dziecko- lecz nie koniecznie przez naszego kota rezydenta
sama niedługo urodzę bliźniaki i skłamałaby gdybym powiedziała, że nie mam żadnych obaw w związku z tym jak się zachowają moje koty i pies.
wiem jedno, nie chce izolować rezydentów czworonożnych- od moich pociech, jestem pełna dobrych nadziei i z radością oczekuję kochającej się rodziny zwierzęco-ludzkiej.
nie ukrywam też, że chętnie poczytam o waszych doznaniach ale materiał głównie chciałabym wykorzystać do artykułu na naszą stronkę PKDT i wasze wypowiedzi ( www.pkdt.pl )
wiele kobiet decyduje się bowiem oddać pupila, gdy na świat przychodzi dziecko- może właśnie taki artykuł uratował by parę "kocich skórek"- niepotrzebnych już, gdy na świat przychodzi ludzkie młode
dziś miałam wymianę zdań z kumpelką, która oddała swojego kota, bo urodziła. kot podobno nasikał 2 razy do wózka, raz się odbił od policzka dziecka....dziewczyna mnie ostrzega i przestrzega. dobrze by było poznać opinie matek na temat kotów w domu przy pojawieniu się nowego :intruza" w pieluchach sama jestem ciekawa- co kobiety o tym wszystkim sądzą i jakie mają doświadczenia. koleżanki kot izolowany był oczywiście od dziecka i miał zakaz wstępu do pokoju gdzie był mały- może się tak "uzłośliwił"- bo był zazdrosny?????...ale kot przecież nie zna takich uczyć wyższych....
BARDZO PROSZĘ O SZCZERE WYPOWIEDZI I FOTKI KOCIO- DZIECIĘCE MILE BY BYŁY WIDZIANE