Miau.PL

Witam wszystkich,

Do mojej starszej sąsiadki przybłąkał się w połowie maja kot. Nie znamy niestety jego płci. Kot wygląda na młodego, jest sliczny, trochę się boi.
Myślę, że sie komuś zgubił. Przygotowałam już ogłoszenia i oklejam okolicę. Mam fotki, ale nie wiem jak je tu wrzucic?

moskap pisze:Witam wszystkich,

Do mojej starszej sąsiadki przybłąkał się w połowie maja kot. Nie znamy niestety jego płci. Kot wygląda na młodego, jest sliczny, trochę się boi.
Myślę, że sie komuś zgubił. Przygotowałam już ogłoszenia i oklejam okolicę. Mam fotki, ale nie wiem jak je tu wrzucic?

www.upload.miau.pl

myślicie ze to jakis rasowiec ? Bo mi troche norwega przypomina.

Tak wyglada z ogonem (zdjecie fatalne, ale bal sie flesza):

no cudny

Kot jest rzeczywiście piękny. Oby dom się odnalazł.

moskap pisze:myślicie ze to jakis rasowiec ? Bo mi troche norwega przypomina.

Tak wyglada z ogonem (zdjecie fatalne, ale bal sie flesza):

Raczej Maine Coona, czarnego, dymnego.

Moze faktycznie Maine coon. W pierwszej kolejności szukamy domu, z ktorego zginąl. Jezeli przez 2-3 tyg. nikt sie nie odezwie - bedziemy szukac nowego domu.
Wtedy poprosze Was o pomoc, OK ?

Przejrzyj lokalne ogłoszenia np. www.gumtree.pl (dział "zwierzaki" i "zgubiono" jest w podstronie "społeczności" albo www.zgubione-znalezione.org.
Zadzwoń do schroniska-jak właściciel szuka raczej na pewno w pierwszym rzędzie powiadomił schronisko.
Piękny kot-raczej nie został wyrzucony celowo (mam nadzieję).

Piękne to!
U nas w lecznicy w Marysinie w pewnym okresie były sterylki i adopcje takich kilku kotów z Rembertowa. Te które się nadawały znalazły domy. Reszta to dzicz i wróciły do karmicielki. Większość była krótkowłosa ale P Doktor ma przejrzeć umowy czy coś długowłosego w tę okolicę nie zostało oddane..

U nas sytuacja bez zmian. Okolica oklejona, czekamy na odzew...

nikt go nie szuka/......
Moze w prasie ktos dał ogłoszenie,w schroniskach.....

A może tak zacząć szukac mu dobrego domu.
Taka pieknotka na pewno szybko znajdzie dobrego człowieka.
Wygląda na młodziaszka.

Witajcie, mysle ze jeszcze chwile mozna poczekac. Co do znalezienia domu - nie mam pojecia jak ten temat ugryzc:
- nie mam pojecia czy to kot czy kotka
- mnie sie boi i nie podchodzi
- nie znamy jego zachowania w domu
- nie mam zadnego doswiadczenia z kotami
- w domu bywam tylko wieczorami, mam 2 malych dzieci i 2 psy nie tolerujace kotow wiec jako tymczas odpadam

Kot na razie swobodnie przemieszcza sie po podworku, upatrzyl sobie
komorke (chatka na narzedzia ogrodnicze) i tam spi.
Starsza pani, u ktorej rzecz sie dzieje wyjezdza za tydzien do sanatorium.

Po prostu wszystko pod gore...

Ojejku, jaki on podobny do mojego Stefana
Cudny, to może być syberyjczyk.

Może ktoś mógłby dać mu tymczas...?

Edit: a może wrzucę go na Puchatkowo...? Może tam dziewczyny wymyślą, jak mu pomóc.