Gdzie jest Okruszka?

Wyszłam na 1,5 godziny "w celach zarobkowych". Gdy wróciłam - mama zzdenerwowana, że zginęła Okruszka. Szukam po całym mieszkaniu - nie mogę znaleźć. Moje mieszkanie stare, wiele zakątków - czasem się chowają. Ale żeby aż tak? Ona czasem chce się wymknąć na korytarz na spacer. Nawet wieczorem ze mną wychodzi. Czyżby wymknęła się między nogami. Ale ja zawsze uważam, a mama nie wychodzi. Więc? Zaraz muszę znowu wyjść. Martwię się. Wołałam na korytarzu, nawet na dworze. Nic. Trzymajcie. Wciąż chcę wierzyć, że jak wrócę to się znajdzie. Ale się denerwuję. 
