Strona 1 z 19

TUPTUŚ/SUK/str.18 ciągle SUK nawraca 6 cewnikowanie :(((

PostNapisane: Pon maja 25, 2009 11:46
przez monia_k
Mojego kotka właśnie zawiozłam do weta,dostal narkozę i będzie cewnikowany. Ma SUK. Martwię się bardzo :( Mam nadzieję,że uda się mu pomóc. Lekarz zrobi też badanie moczu.
Za dwie godziny mam jechać po niego. Boję siężeby podczas narkozy mu się nic nie stało. Ma niecałe 3 lata,waży 4,2 kg.
Jak może wyglądać dalsze leczenie?Orientujecie się w kosztach?

Z odpowiedzi dziękuję.

c.d str. 18 viewtopic.php?f=1&t=93817&p=7206843#p7206843

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 14:03
przez kasiakom
Na pewno będziesz musiała zmienić karmę na taką dla kotów z problemami urologicznymi. Wet powinien Ci doradzić jaką. Mój kot ma struwity, więc dostaje odpowiednie RC na zmianę z jeszcze jedną karmą, tylko zapomniałam nazwy :?
Będziesz musiała kota zmotywować do picia dużej ilości wody - ja np. po pewnym czasie zakupiłam fontannę-poidełko, bo czatował cholernik przy kranie, a nie miałam sumienia nie odkręcić mu wody.
Poza tym kot jest taki jak dawniej :D
Życzę Twojemu kotu zdrówka, a Ty sie nie martw, wszystko będzie dobrze :)

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 14:58
przez monia_k
Minęła doba po narkozie i cewnikowaniu. Odebrałam go wczoraj,był wiadomo-jak po narkozie. Ale dzisiaj jest apatyczny,trochę pije z misieczki,jakos b. powoli wraca do dobrego stanu. W momencie oddania na zabieg cewnikowania,był od dwóch dni "zapchany" [byłam kilka dni poza miastem i nie mogłam nic poradzić :(]
Lekarz pwoiedział,że mój tez ma kamienie struwitowe. Martwię się o niego. Jak dla mnie jakoś powinien być bardziej ozywiony już.
Dostał też antybiotyk o przedłużonym działaniu,jutro mam pojechać na kolejny zastrzyk. Kotek nie zrobił siusiu,a wode zwracał,zapachów jakby nie czuł.
NIe wiem,czy to zależy od indywidualnej reakcji kota,ciągle go obserwuje.

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 14:58
przez monia_k
Minęła doba po narkozie i cewnikowaniu. Odebrałam go wczoraj,był wiadomo-jak po narkozie. Ale dzisiaj jest apatyczny,trochę pije z misieczki,jakos b. powoli wraca do dobrego stanu. W momencie oddania na zabieg cewnikowania,był od dwóch dni "zapchany" [byłam kilka dni poza miastem i nie mogłam nic poradzić :(]
Lekarz pwoiedział,że mój tez ma kamienie struwitowe. Martwię się o niego. Jak dla mnie jakoś powinien być bardziej ozywiony już.
Dostał też antybiotyk o przedłużonym działaniu,jutro mam pojechać na kolejny zastrzyk. Kotek nie zrobił siusiu,a wode zwracał,zapachów jakby nie czuł.
NIe wiem,czy to zależy od indywidualnej reakcji kota,ciągle go obserwuje.

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 15:09
przez kasiakom
monia_k ja myślę, że on dochodzi do siebie po narkozie. Powinno mu przejść.
Popatrz sobie w sklepach internetowych na karmy dla struwitowców. Ja u mojego weta 6 kg RC urinary kupiłam za 140 zł. Starczyło mojemu kotu naprawdę na długo, a on spory jest (6,5 kg).

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 15:15
przez monia_k
Ja kupiłam mu z purniny karmę dla kotów z problemami moczowymi. Mam też drugiego kotka-bez tych problemów.
Jutro z nim i tak jadę do weta,ale jakoś czuję że ten stan po narkozie jest dla niego zbyt długotrwały. MIał narkozę wczoraj koło 12.00 godz. a teraz jest 16.00 a on leży,ledwo czymkolwiek wykazuje zainteresowanie. Mam jedynie nadzieję,że taki ma orgaznim. Cewnikowanie-lekarz mówił poszło sprawnie,wiem,że zrobili mu badanie moczu. Byłam z nim w polecanej lecznicy [Sosnowiec,ul.Mieroszewkich]. Dojechałam z drugiego miasta autobusem.

Obrazek

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 21:08
przez monia_k
22.00 a on ani siusiu nie zrobił,ani nie chce nic jeść /:
:(

Obrazek

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 21:13
przez goodfriend
A jak ogólnie się teraz czuje? Pytam bo miałam taki sam problem... Tyle, że mój Leoś poszedł sobie za TM zanim zdążyliśmy do lecznicy dojechać... Zwracał wodę i cały czas spał...
Pisz jak kocio bo się martwię...

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 21:51
przez CoolCaty
Tak nie powinno być. Kot powinien już normalnie funkcjonować. Powinnas z nim pojechac do lecznicy, zbadać krew - on ma na pewno te wymioty od wysokiego poziomu mocznika we krwi. Pownien mieć podłączoną kroplówkę i jeśli trzeba wszyty cewnik.
Takie sytuacje są stanami zagrożenia życia - nie wolno ich lekceważyć. Radzę jak najszybszą wizytę u lekarza.

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 22:06
przez monia_k
On był wczoraj cewnikowany,mial tez badanie moczu,dostał antybiotyki,witaminy,kroplowke

teraz usiadł i nic nie zrobil

jutro z nim jade,bo nie mam teraz mozliwosci zadnej

weci,co u nich bylam maja bdb opinie

jestem skolowana,bo on wczoraj mocno wymiotował,dziś juz rzadko
ale nie jest jakos ozywiony,chodzi normalnie ale to wszystko
:(

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 22:11
przez milenap
Monia, CoolCaty jest weterynarzem, więc posłuchaj Jej rad.

Koniecznie zbadaj kotu krew-profil nerkowy! To naprawde jest poważna sytuacja, nie zaniedbaj tego, proszę!

Po prostu powiedz wetowi, ze chcesz, zeby pobrał mu krew i zbadał profil nerkowy, nawet jeśli będzie twierdził, ze nie trzeba.

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 22:14
przez monia_k
wierzę,jutro z rana z nim jadę
jestem wściekła na siebie,że byłam kilka dni poza miastem i wcześniej nie moglam z nim pojechać ;( teraz to wyglada,jakby mial juz powazne powikałania ;( on ma tylko 3 lata

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 22:17
przez milenap
Monia, tylko naprawde koniecznie badania krwi z nerkami!

Spytaj też weta o kroplówke, tak, jak pisze CoolCaty, w razie czego szukaj innego weta, każdy dzień się liczy w takich sytuacjach!

I trzymam kciuki!

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 22:21
przez monia_k
jestem z Dąbrowy Górniczej,niewiele jest u nas dobrych lecznic,niestety w jednje mi dawniej wykonczyli kotka [Moliccy w D.G]. Pojechałam do Vet-Import SC. Lecznica dla zwierząt. Weps A., Wrona K.
41-219 Sosnowiec, Braci Mieroszewskich 8a

Mam też problem z dalszym transportem,bo nie znam nawet jednej osoby z autem itp :(

Od razu mi się to wszystko nie podobało. Innego kotka miałam po narkozie kiedys,to o wiele szybciej doszedł do siebie.

:(

P.S
Nie pokazano mi zadnych wynikow moczu,poza tym też jak np. dzwonilam przez telefon jak sie czuje po narkozie i czy przezył,to nie chciano mi nic powiedziec.

PostNapisane: Wto maja 26, 2009 22:28
przez monia_k
Jak dadzą mu kolejna narkozę na wszyscie cewnika,to on umrze-jestem tego pewna.
Jestem załamana,nie znam zadnych dobrych wetów :(