Strona 1 z 18

pojechałem po kota, dostałem 3...

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 15:30
przez kocureq
Witam,

W zeszły wtorek pojechaliśmy z dziewczyną adoptować czarną Jagę, na miejscu okazało się, że do oddania jest cały zestaw:
Obrazek

Po zamiauczeniu nas przez te futrzaki wzięliśmy wszystkie 3 do domu. Od razu się zaaklimatyzowały i zaczęł atakować co popadnie i zwiedzać zakamarki
Obrazek

Polubiły też baraszkowanie na kocyku i drapaku :arrow: http://www.youtube.com/watch?v=QYbJhwSpIW8

Byliśmy wczoraj na placu Hallera, małe okazały się być okazami zdrowia, we wtorek odrobaczamy.

Kociaki bardzo szybko rosną i uczą się nowych rzeczy - raz spadną, drugi raz spróbują się zsunąć, trzecim razem już "to" umieją. Nauczyły się wskakiwać na (i z) łóżko, wchodzić po drabince na drapak, przeskakiwać między domkiem na drapadku a półką, wspinać po spodniach, ogryzać kable, wtyczki, książki, torby z zakupami, palce, kolana i wszystko inne co się da ;) Od wczoraj potrafią też już biegać, więc zamiast się przechadzać po pokoju co chwilę gdzieś się gonią.

Przepraszam za lakoniczny opis, ale czasu mało.

Przy okazji pozdrawiam też poprzednie właścicielki kotów które dzwonią co kilka dni i się dopominają "kiedy coś na forum napiszę" ;)

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 15:34
przez Nualla
Och jej, jakie słodkie maluszki i piękna mamusia :1luvu:
Zostaną u was wszystie 3? Ja też mam 3 koty, jest luz :D Dobra decyzja :ok:

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 15:35
przez kciuk
Teraz w domu bedzie wesoło. Gratulacje :)

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 15:35
przez kocureq
Nie zostaną, na kotkę już dawno jest napalona pewna osoba ;) Co do kocurka - zobaczymy.

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 15:50
przez Nualla
ruda kotka 8O :D

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 16:42
przez Migota
No nareszcie jesteście. Witam na forum.
Wymiziaj ode mnie maluchy, jak je złapiesz :wink: (bo nie zdążyłam się nimi nacieszyć) no i przede wszystkim cudną Jagę. :lol:

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 16:49
przez Migota
Co do tytułu.... trzeba mieć farta, takie gratisy rzadko się trafiają. :wink:
Filmik fajny, maluchy cudne, a muzyka w tle wielce oryginalna. :wink:

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 17:28
przez Myszeńk@
Jakie cuuuuuuda 8O :D

Dobrego życia, pięknoty ;)

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 17:41
przez BUMBARA
jako, że nie wiem który z nich to moje rude cudo, tak oba śnią mi sie juz po nocach ;P

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 19:00
przez matka maruda
Taaak, rudy kocio to jest to :lol:

PostNapisane: Nie maja 17, 2009 23:02
przez kocureq
Kociaki są niesamowite, nie sposób się nimi nacieszyć. Codziennie uczą się czegoś nowego - dzisiaj już pewnie hasają po nogach (au te pazury) i wspinają się na krzesło na którym akurat się siedzi.

A kocurek właśnie się nauczył, że z kolan można się wspiąć na stół w kuchni, jeśli złapie się stojącego tam talerza :)

PostNapisane: Pon maja 18, 2009 6:17
przez varia
kocureq pisze:A kocurek właśnie się nauczył, że z kolan można się wspiąć na stół w kuchni, jeśli złapie się stojącego tam talerza :)

Zuch chłopak. :lol:

Zdjęcia! 8)

PostNapisane: Pon maja 18, 2009 8:08
przez kocureq
Ze zdjęciami ciężko, bo co wezmę telefon i złapie ostrość to koty już są po drugiej stronie pokoju :)

Prasowanie - czynność wykonywana przez Dużego Nieowłosionego Kota na dziwnym stole, gdzie z jednej strony zwisają spodnie i można się wspinać, a z drugiej zwisa kabel, co jakiś czas poruszający się - tym samym zachęcający do ogryzania.

PostNapisane: Pon maja 18, 2009 8:12
przez Uschi
kocureq pisze:Ze zdjęciami ciężko, bo co wezmę telefon i złapie ostrość to koty już są po drugiej stronie pokoju :)

Prasowanie - czynność wykonywana przez Dużego Nieowłosionego Kota na dziwnym stole, gdzie z jednej strony zwisają spodnie i można się wspinać, a z drugiej zwisa kabel, co jakiś czas poruszający się - tym samym zachęcający do ogryzania.

:ryk:
ooo, to jest to, za co kochamy kocięta najbardziej :lol:

PostNapisane: Pon maja 18, 2009 8:39
przez kocureq
Udało się złapać maluchy na wspólnej zabawie "przeszkadzamy panu w pracy".
Obrazek

Teraz przerzuciły się na "chodzenie po klawiaturze", "ogryzanie drukarki" i "ogryzanie papierów leżących na biurku (w tym aktu notarialnego :lol: )".

Z racji posiadania dwóch klawiatur na biurku któryś zawsze zdąży coś zmajstrować na tym komputerze, którego aktualnie nie używam.