
Leżało pomiędzy dwoma autami na betonie i się darło rozdzierająco.
Ponieważ nie mogłam zająć sie nim osobiście - do 22.00 praca w rejonie - maleństwo znalazło się u Nordstjerny (dzięki-dzięki-dzięki!!!!!!!)
i próbuje dalej walczyć o swoje, póki co, krótkie życie, a Nordstjerna z poświęceniem się nim opiekuje - ale nie może u niej zostać.
Ja nie moge go wziąć, bo ok 12 godzin codziennie nie ma mnie w domu :/
Taka praca. Dziś alternatywą (proceduralnie :/ ) była Rybna - wiadomo co, lub zostawienie go na tym betonie - również odpada.
Obserwowałam teren około godzinę i nie widziałam żadnej poszukującej dziecka kotki...



Jest jeszcze ślepaczkiem. Około 7-10 dni. Samo nie da rady.
Nie potrafi się samo wypróżniać. Trochę je. Śpi.
Potrzebuje pilnie mamy!!!!
Poszukujemy mamki dla kociaka.
CZY KTOŚ MA - zna - wie - o kotce karmiacej młode??
Może być też taka tuż po sterylce - może zaskoczy?
Małe było dość wyziębione - musiało dłuższą chwile leżeć samo.
Miało naprawdę pełny pęcherz - czyli jak wyżej.
Czekanie na kotkę było ruletką.
Proszę POMOCY!!!