Miau.PL

Potrzebuje tymczasowego domku dla malego koteczka.
Odbiore go jak tylko wytepie w domu koci katar.
Sprawa jest pilna. Osoba czasowo opiekujaca sie maluszkiem wyjezdza wiec.... albo przechowam kotka albo trafi on do schroniska
Kocurek ma okolo 2 miesiecy, jest slodki, kuwetkowy, zdrowy. Jego sierscialka patrzac pod slonko jest CZEKOLADOWA Wieczorem moze robic za czarnego kocurka
Kto przechowa kicie? prosze.....

Iza taki maluch ma w tej chwili minimalne szanse w schronisku, ze wzgledu na zageszczenie ktore jest prawie wszedzie. Wieksze daje mu izolacja w TWojej lazience. JA niestety nie moge Ci pomoc

Eve, wiem... masz tyle swoich pociech, ze niesmialabym pytac.
Caly czas licze, ze moze ktos bedzie chetny.....
Sliczny koteczek szuka domu.... moze byc tymczasowy lub na zawsze

do gory!

Zwariowalam jak pragne zdrowia.
Wlasnie mialam telefon, ze kot nie moze dluzej zostac u obecnego opiekuna i ze zawozi go do schroniska.
Wzielam go A u mnie koci katar
Komu kotka komu!!!!
Zaraz beda fotki!

Oto Bambo

http://miau.pl/upload/bam.jpg
http://miau.pl/upload/bam2.jpg

kto chce slicznego malego Bambo???

Malemu Bambo nudno jest w lazience ale na pokoje go nie wypuszcze!
Czuje, ze wyrosnie z niego prawdziwy piekny nakolankowy kocurek Mruczy slicznie i wystawia brodke do miziania.

http://miau.pl/upload/bam3.jpg

Prosze, coraz ladniej mi Bambo pozuje
Czy ktos sie zakocha w czekoladkowym kocureczku

http://miau.pl/upload/bam4.jpg
http://miau.pl/upload/bam5.jpg

Sliczny... 3mam za dobry domek.

Bambo pojedzie na pare dni do Anki
A ja w tym czasie bede walczyla z katarem u moich futrzaczkow.
Oczywiscie ze spotkania bedzie sesja zdjeciowa
Ciesze sie

http://miau.pl/upload/bam6.jpg

To niesamowite uczucie, kiedy czlowiek znowu zaczyna walczyc i czuc, ze robi cos dobrego. Jakbym odzyskala sily...... a jeszcze po poludniu mialam glebokiego dola

Izabela pisze:Bambo pojedzie na pare dni do Anki

...a potem kilkanascie dni... tygodni... miesiecy .... i juz tak zostanie

Iza super

i dzieki za wiesz co

ktosia pisze:

Izabela pisze:Bambo pojedzie na pare dni do Anki

...a potem kilkanascie dni... tygodni... miesiecy .... i juz tak zostanie

O nie obiecalam Ance a ona swojej mamie, ze to tylko na pare dni! I tego bede sie trzymac

Niestety tak, obietnica taka została przeze mnie solennie mojej mamie złożona. Inaczej już nigdy nie mogLabym pomóc czasowo żadnemu futrzaczkowi - nie wierzyłaby mi. A ona najwięcej z futrzaczkami przebywa. A ma 90 lat i trudności w poruszaniu się. Przez wieeele lat nie czciała żadnego zwierza. W dzieciństwie NIGDY nie miałam czterołapka. Teraz to i tak ogromniast SUKCES. Nie mogę przeciągać struny.