Strona 1 z 9
Biuletyn informacyjny Plusiaków czyli..

Napisane:
Śro maja 06, 2009 15:16
przez Plusia

Napisane:
Śro maja 06, 2009 15:17
przez Dorota
Podpisuje liste obecnosci


Napisane:
Śro maja 06, 2009 15:20
przez Plusia
Część pierwsza dedykowana Ani Rylskiej bez której wirtualnego i duchowego wsparcia mogło by się nie udać.
Dzień pełen wrażeń czyli o nauce wysadzania i nie tylko..
Nauka wysadzania skończyła się wcześniej niż się zaczęła. Duża przygotowywała się do tego całymi wieczorami siedząc na forum i słuchając rad mądrzejszych o żwirkach, podkładach itp. Stanęło na ścinkach papieru z niszczarki. Duża przytachała cały duży wór z pracy, bo w domu niszczarki ni ma. Wyłożyła kuwetę i pamiętając o radach: co i jak, zaczęła nakłaniać maluchy do odsiusiania się. Siuśków nie było, ale za to ścinki okazały się wspaniałą zabawą: lekką i skłonną do roznoszenia się po pokoju. Ścinki były wszędzie. Wzięły nawet udział w zawodach wspinania się na łóżko. I wygrały! Wraz z Wielebnym, który owszem wdrapał się jako pierwszy ale zejść już nie umiał. Wykorzystał jednak swoje zdolności nawoływania i Duża pospieszyła Mu z pomocą. To dopiero była fajna zabawa. Odtąd Duża biegała między swoimi obowiązkami a ściąganiem płaczącego kociątka z łóżka, a potem już dwóch (Tygrysa).
Zabawą dnia okazały się jednak stempelki z kaszki ryżowej. Moje duże małe kociątka wzgardziły mleczną papką (cóż się dziwić skoro wczoraj wcinały wołowinkę ). Nie wzgardziły jednak wejściem do talerza, taplaniem w białej mazi, rozgrzebywania i stempelowania dywanu. Najwidoczniej Kociaki są kotami artystami, a nie zwykłymi dachowcami i dywan w białe kropy ma być. Duża się nie zna i tyle. Prowodyrem upiększania pokoju były czarne łapki Brysia.
04.05.2009

Napisane:
Śro maja 06, 2009 15:28
przez Plusia
Część druga dedykowana Cioci Oldze i Bandytce, które niedługo odegrają ważną rolę w historii kociąt i naszym wątku.
Kocie sztuczki czyli jak doprowadzić Dużą do ataku serca..
Małe tygrysy umieją coraz więcej. Wczoraj na przykład przygotowały Dużej Niespodziankę i gdy ta wróciła po ciężkim dniu z pracy pokazały jak pięknie pokonują ogranicznik między pokojem a resztą mieszkania rozbiegając się i głośno miaucząc z zadowolenia.
Na ironię najlepsze Kocie Kryjówki to: pod szafką, za szafką, obok szafki tudzież na, czyli wszędzie tam gdzie ciasno, a gdzie Duża dostaje napadów paniki czy wyjdą całe i zdrowe, ewentualnie psia micha ku rozpaczy samego Pana Pumby.
Inną kocią sztuczką jest wieszanie się na nogawkach (by je nosić) i wczepianie w kapcie (by je ciągnąć).
Niektóre kocie sztuki robią sztuczki z jedzeniem (roznoszą tu i tam), inne z kuwetą (roznoszą tam i siam), a Tygrys jest sztuką specjalną. Pół nocy ryzykował wspinaczki pionowo w górę by spać z Mamusią i Tatusiem. Nie pomagały odkładania do gniazda, Towarzyskie Kocię ćwiczyło cierpliwość Dużej i Dużego do drugiej. Oni skapitulowali, a Tygrysiątko spało wtulone w dłoń Tatusia tak jak lubi najbardziej. Tatuś lajtowo podszedł - spał. Mamusia nie zmrużyła oka, czuwała nad zdrowiem Obydwu, ba.. całej szóstki.
06.05.2009

Napisane:
Śro maja 06, 2009 17:44
przez Dorota
Pisz dalej, prosze!
W jakiej dzielnicy mieszkasz / pracujesz?

Napisane:
Śro maja 06, 2009 17:49
przez Bandytka
Dziękuję za dedykację i bardzo się cieszę z tego wątku
Z całą pewnością musimy się umówić na wizytę, nie mogę się doczekać by poznać maluchy i mojego przyszłego psotnika
Rozrabiać trzeba jak najbardziej by się Dużej w główce zapamiętać


Napisane:
Czw maja 07, 2009 8:34
przez Anna Rylska
Dziękuje
Plusia piekny wątek
a jak te kociaki urosły
wspaniale wyglądaja małe rozrabiaki- siusiaki


Napisane:
Czw maja 07, 2009 8:42
przez Anna Rylska
czekamy na poranny biuletyn informacyjny


Napisane:
Czw maja 07, 2009 16:40
przez Plusia
Część trzecia dedykowana naszemu pierwszemu czytelnikowi, Dorocie (czyli cioci Dorotce)
Kofam Cię Mamusiu, czyli listy z domu.
Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy, urlop macierzyński też. Na szczęście został jeszcze urlop tacierzyński i dumny, aczkolwiek lekko przestraszony Duży został z tygrysiątkami obiecując solennie troskliwą opiekę.
Oczywiście Duża między pracą a pracą rozmyślała o brzuszkach, siuśkach, kupkach, gotowanym kurczaku i mielonej wołowinie.
A małe tygryski najwyraźniej myślały też o Niej bo Duża dostała list:
Kochana Mamusiu,
wracaj szybko z pracy bo tęsknimy. Tata właśnie wrócił do domku z zakupów i odpoczywa. Mówił, że musi nas zapakować do jakiegoś kartonu, żeby posprzątać. Trochę się boimy ale będziemy dzielni. Przesyłamy uściski i całusy - Tygrys, Miś, Ryś, Bryś i Wielebny.
P.S. Jesteśmy bardzo grzeczni i nie rozrabiamy.
Z późniejszej relacji Dużego: tygrysy kochają odkurzacz. Prosto z kartonu, z którego wydostały sie bez trudu, pobiegły atakować kabel od odkurzacza i w ten sposób asystowały Tatusiowi w sprzątaniu domku. Dzielne te nasze tygryski, nie bały się nic a nic.

Napisane:
Czw maja 07, 2009 16:56
przez Dorota
Plusia pisze:Część trzecia dedykowana naszemu pierwszemu czytelnikowi, Dorocie (czyli cioci Dorotce)
Kofam Cię Mamusiu, czyli listy z domu.
Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy, urlop macierzyński też. Na szczęście został jeszcze urlop tacierzyński i dumny, aczkolwiek lekko przestraszony Duży został z tygrysiątkami obiecując solennie troskliwą opiekę.
Oczywiście Duża między pracą a pracą rozmyślała o brzuszkach, siuśkach, kupkach, gotowanym kurczaku i mielonej wołowinie.
A małe tygryski najwyraźniej myślały też o Niej bo Duża dostała list:
Kochana Mamusiu,
wracaj szybko z pracy bo tęsknimy. Tata właśnie wrócił do domku z zakupów i odpoczywa. Mówił, że musi nas zapakować do jakiegoś kartonu, żeby posprzątać. Trochę się boimy ale będziemy dzielni. Przesyłamy uściski i całusy - Tygrys, Miś, Ryś, Bryś i Wielebny.
P.S. Jesteśmy bardzo grzeczni i nie rozrabiamy.
Z późniejszej relacji Dużego: tygrysy kochają odkurzacz. Prosto z kartonu, z którego wydostały sie bez trudu, pobiegły atakować kabel od odkurzacza i w ten sposób asystowały Tatusiowi w sprzątaniu domku. Dzielne te nasze tygryski, nie bały się nic a nic.
To chyba nie o mnie chodzi?
List tygryskow - genialny!


Napisane:
Czw maja 07, 2009 17:04
przez Plusia
Dorota pisze: To chyba nie o mnie chodzi?
A właśnie że o Ciocię Dorotkę chodzi.
Miś, Tygrys, Ryś, Bryś i Wielebny 

Napisane:
Czw maja 07, 2009 17:34
przez Dorota
Plusia pisze:Dorota pisze: To chyba nie o mnie chodzi?
A właśnie że o Ciocię Dorotkę chodzi.Miś, Tygrys, Ryś, Bryś i Wielebny 
Dziekuje, chlopaki kochane!
Musze Was zobaczyc


Napisane:
Czw maja 07, 2009 17:49
przez Bandytka
Dorota to umawiamy się na wspólną wizytę?
Właśnie Plusiu to kiedy reflektujesz na spotkanie?


Napisane:
Czw maja 07, 2009 20:47
przez Bandytka
Plusiu a w którą sobotę i mniej więcej jakie godziny?
Tutaj Ty jesteś szefem
