Strona 1 z 2
Cos skutecznego na alergie

Napisane:
Sob maja 02, 2009 10:33
przez vega013
Znacie może jakiś skuteczny środek na alergię? Jeżeli tak się zdarzy, że wszystkie 4 koty śpią z nami w łóżku (a akurat tej nocy tak było), to od rana cieknie mi z nosa. Zużyłam już ponad 50 chusteczek higienicznych. Taka reakcja nie trwa długo, ale przeszkadza mi normalnie funkcjonować (co zrozumiałe). Jestem szczęśliwa, że futrzaste towarzystwo śpi przy mnie i za nic nie usunęłabym ich z łóżka. Tyle, że potem za to płacę...

Napisane:
Sob maja 02, 2009 10:43
przez Beliowen
Od zalecania leków to jest lekarz rodzinny, ale nie przez net
Nie znam Cię, w życiu nie widziałam, nie wiem na co i czym się leczysz/leczyłaś
nie wyobrażam sobie, żebym była w stanie zalecić Ci lek
Wysięk zmniejszają preparaty wapnia
i to jest wszystko, co mogę Ci napisać.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 10:53
przez Mo.nik
Kup jakieś leki antyhistaminowe - loratadynę lub cetyryzynę (lepiej to pierwsze). W aptece są dostepne bez recepty najmniejsze opakowania (7 lub 10 tabletek).
Przykladowo: Claritine, Aleric, Flonidan, Loratadyna (loratadyna) lub Zyrtec, Allertec (cetyryzyna). Lepiej loratadynę, bo nie usypia i nie zaburza normalnego funkcjonowania. Ja po cetyryzynie chodzę zazwyczaj pólprzytomna.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 10:58
przez Beliowen
I właśnie dlatego, że leki przeciwhistaminowe powodują działania niepożądane, należy się skonsultować
z lekarzem
Z kotami chodzisz do weta, a siebie będziesz leczyć przez forum?

Napisane:
Sob maja 02, 2009 10:59
przez vega013
Mo.nik pisze:Kup jakieś leki antyhistaminowe - loratadynę lub cetyryzynę (lepiej to pierwsze). W aptece są dostepne bez recepty najmniejsze opakowania (7 lub 10 tabletek).
Przykladowo: Claritine, Aleric, Flonidan, Loratadyna (loratadyna) lub Zyrtec, Allertec (cetyryzyna). Lepiej loratadynę, bo nie usypia i nie zaburza normalnego funkcjonowania. Ja po cetyryzynie chodzę zazwyczaj pólprzytomna.
Bardzo dziękuję.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 11:09
przez vega013
Beliowen pisze:I właśnie dlatego, że leki przeciwhistaminowe powodują działania niepożądane, należy się skonsultować
z lekarzem 
Z kotami chodzisz do weta, a siebie będziesz leczyć przez forum?
Dokładnie tak.
Jeżeli chodzi o koty, to z każdym drobiazgiem pędzę do weta.
Jeżeli chodzi o mnie, to:
1. Byłam u alergologa, ale nie zaakceptowałam udzielonej mi porady i nadal mieszkam z moim kociarstwem.
2. Dolegliwości występują sporadycznie, więc nie traktuję ich specjalnie poważnie. Ciągną się od lat, ale właśnie dzisiaj, pod wpływem nasilenia, i wiedząc, ze nie mam czego szukać u specjalisty, zdecydowałam się zapytać na forum.
3. Nie lubię chodzić do lekarza, jeżeli nie jestem poważnie chora. Katar od czasu do czasu można potraktować pigułami, byle były skuteczne.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 11:33
przez Ewaa6
Ja bym jednak doradzila zastosowanie sie do porady alergologa.
Jezeli nie chcesz usuwac kotow, to chociaz nie spac z nimi.
Mnie tak doradzil dermatolog i alergolog.
Nie jest dobrze stosowac preparaty na wlasna reke. Nie mowiac o tym, ze mozna dorobic sie astmy jezeli doprowadza sie do takich sytuacji. a astma to juz ciezka sprawa.
lekarz nie jest od tego, zeby go lubic, ale od tego, zeby wyleczyc problem. to, co proponuja osoby z forum to jest tylko usuniecie objawow, ale problem zostaje. naprawde radzilabym albo konsultacje z dobrym alergologiem albo internista, a na pewno usuniecie kotow z lozka. bo jak bedzie astma to wtedy juz za pozno na dzialania, a to choroba nieprzyjemna bardzo

Napisane:
Sob maja 02, 2009 11:46
przez Ewaa6
Ja bym jednak doradzila zastosowanie sie do porady alergologa.
Jezeli nie chcesz usuwac kotow, to chociaz nie spac z nimi.
Mnie tak doradzil dermatolog i alergolog.
Nie jest dobrze stosowac preparaty na wlasna reke. Nie mowiac o tym, ze mozna dorobic sie astmy jezeli doprowadza sie do takich sytuacji. a astma to juz ciezka sprawa.
lekarz nie jest od tego, zeby go lubic, ale od tego, zeby wyleczyc problem. to, co proponuja osoby z forum to jest tylko usuniecie objawow, ale problem zostaje. naprawde radzilabym albo konsultacje z dobrym alergologiem albo internista, a na pewno usuniecie kotow z lozka. bo jak bedzie astma to wtedy juz za pozno na dzialania, a to choroba nieprzyjemna bardzo
Alergia.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 11:57
przez Renata 55
Bardzo pomaga płukanie nosa solą fizjologiczną lub morską, można kupić w aptece.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 12:01
przez Beliowen
vega36 pisze:3. Nie lubię chodzić do lekarza, jeżeli nie jestem poważnie chora. Katar od czasu do czasu można potraktować pigułami, byle były skuteczne.
To proponuję preparaty wapnia zamiast piguł, serio
mniej działań niepożądanych, a doraźnie efekt dokładnie taki sam.
I faktycznie - można kochać koty, ale nie spać z nimi
Odkłacza się rewelacyjnie pościel satynowa
a przyzwyczaić koty, żeby nie wyły pod drzwiami sypialni, też się da.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 13:08
przez magicmada
Ja przez ostatnie kilka lat męczyłam się strasznie, z alergią i kotami jednocześnie. Po wszystkich lekach antyhistaminowych czułam się jak naćpana. Ostatnio przy wizycie u lekarza dostałam jeden z leków wymienionych wyżej, przełamałam się i jest dużo lepiej.
Mam pytanie,a zanim pojawię się u lekarza miną trzy tygodnie, więc może tu jest jakiś lekarz, który udzieli mi odpowiedzi na pytanie, czy te leki można brać długoterminowo?

Napisane:
Sob maja 02, 2009 13:20
przez magicmada
Jeszcze jedno, zanim się zdecydujesz na którykolwiek z tych leków, pamiętaj, że nie można po nich prowadzić samochodu. Mnie co prawda pani doktor powiedziała, że ten mój biorą lotnicy, jak muszą, ale szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie tego.
W ogóle dziwi mnie to, że one są bez recepty dostępne.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 13:30
przez Beliowen
magicmada pisze:Mam pytanie,a zanim pojawię się u lekarza miną trzy tygodnie, więc może tu jest jakiś lekarz, który udzieli mi odpowiedzi na pytanie, czy te leki można brać długoterminowo?
Czasami wręcz trzeba
leki przeciwhistaminowe działają doraźnie - w dużym skrócie, blokując receptory histaminy powodują zmniejszenie objawów reakcji alergicznej
zwykle przyjmuje się do czasu aż czynnik alergizujący przestanie działać (czyli jak ktoś ma alergię na pyłki roślin, to do czasu aż przekwitną i przestaną pylić).
Edit
a dostępność bez recepty wielu leków mnie też zadziwia.

Napisane:
Sob maja 02, 2009 13:49
przez Axa76
Jak mnie bardzo męczy to biorę jedną tabletkę z tych wymienionych (ostatnio Alerzinę). Ale też możliwe jest, że to nie tyle alergia, co mechaniczne podrażnienie śluzówki nosa (sierść nie uczula, tylko wydzielina skóry, która na niej się znajduje).

Napisane:
Sob maja 02, 2009 15:24
przez vega013
Bardzo dziękuję za rady, szczególnie Mo.nik. TŻ pojechał do apteki, pani dołożyła jeszcze cirrusa na poprawę oddychania. Wzięłam piguły i już w tej chwili nie mam kataru w ogóle. Smaruję sudocremem podrażniony nos i czuję się świetnie.