Strona 1 z 4

Był Ketokonazol, teraz Orungal 2m-ce i...nawrót :(((((((((((

PostNapisane: Wto kwi 28, 2009 23:22
przez salma75
Mamy nawrót grzybicy. Od dwóch tygodni, na polecenie wetki, tym razem wszystkie moje koty (te bez objawów również) dostają Ketokonazol.
3-4 dni po rozpoczęciu podawania leku koty przestały jeść. Podchodziły do miskek, oblizywały się i odchodziły. Skubią po kilka chrupek dziennie, 2-3 łyżeczki gotowanego kurczaka.
Do jedzenia, które wcześniej wciągały z apetytem podchodzą z wyraźnym obrzydzeniem, jakby mdłości miały. Odstawiłam Ketokonazol - po 2-3 dniach apetyt stopniowo poprawiał się. Niestety grzyb w rozkwicie, musiałam do ketokonazolu wrócić :(. Znowu prawie nie jedzą :(.
Osłonowo dostają Hepatil (...)
Podawałam kiedyś kotom Ketokonazol, nigdy żaden nie reagował tak na ten lek... Wydawało mi się jednak, że tamte dostawały mniejszą dawkę :roll:
Tym razem wetka zaleciła nam 9(...) Czy to nie za duża dawka? Może zbyt mocno wątrobie daje w kość...Nie wiem już co mam robić :(. Lamisil wg. wetki za słaby, na Orungal dla 5 kotów mnie nie stać :(.
Poszczepiłam je Biocanem, smaruję Imaverolem, piorę, spryskuję co się da...Cholerne dziadostwo!

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 0:28
przez mziel52
Cytat z innych wątków
Magdziula pisze:Ja walczyłam z grzybicą 1 mc podawałam Ketokonazol bardzo sumiennie i dokładnie. Bez efektu. Gdy zaraza przeniosła się na mnie i mojego męża żarty się skończyły. Pracowałam wtedy w poradni dermatologicznej, pożaliłam się zakoconej pani doktor, która stwierdziła, że Ketokonazol jest na drożdżycę a nie na wywołujące kocią grzybicę Microsporia. Przepisała mi lek Orungal, określiła dawki ( jak dla małego dziecka na kg masy ciała) podawałam 1\10 tabletki dokładnie rozważonej w aptece. Po 3 dniach kota odżyła była struta ketokonazolem a po grzybie jest tylko wspomnienie.


fuerstathos pisze:Ogólnie to ostatecznie nie wiem, jak jest ze skutecznością ketokonazolu w leczeniu microsporum canis. Dermatolog (która robiła doktorat z mikologii) mówiła, że akurat ketokonazol nie działa na ten rodzaj grzyba, pozatym to lek starej generacji, toksyczny i wogóle be. Natomiast weci od lat leczą zwierzęta ketokonazolem :?


A tu ze strony
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=331&start=0

Leczenie
- wygolenie skóry dookoła zmian, przypadku kotów długowłosych wygolenie całego ciała
- leczymy zwierzęta i chore oraz te, które miały z nimi kontakt, jako bezobjawowych nosicieli
- nie jest do końca zakończony spór o to, czy zwierzę można leczyć wyłącznie miejscowo czy też wyłacznie ogólnie
- leczenie miejscowe:
* kąpiele w szamponach z nadtlenkiem benzoilu, ketokonazol (nizoral). Przeciwnicy tej metody podkreślają, że w ten sposób można rozsiać zarodniki grzyba po znacznie wieszej powierzchni, ponadto zanieczyścic nimi wannę i w tą drogą zwiększyć zagrożenie zakażenia człowieka
* leki do stosowania miejscowego: klotrimazol (Clotrimazol krem), mikonazol, enilkonazol (Imaverol), ketokonazol (Nizoral krem)
- leczenie ogólnoustrojowe
* (...)
- terapia powinna trwać minimum 4 tygodnie i zakończyć się po pomślnym (negatywnym) wyniku posiewu ze skóry i włosów (choć w UE zalecany trzykrotny wynik negatywny w odstępie tygodniowym)
- pomocniczo w terapii można stosować szczepionki przeciwko grzybicy - o nich prz profilaktyce

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 6:24
przez NITKA/KARINKA
Ketokonazol (...)
Wszystkie leki na grzybice są toksyczne,zawsze podawac po porządnym posiłku-wchłaniają się z tłuszczem.

Może lepiej poprosic swojego lekarza o receptę na Trioxal 0,1-28 kapsułek(to tańszy odpowiednik Orungalu za ok 65,0 zł na receptę)-zawsze można "złapac" grzybicę od kota.Dawkę uzgodnic z wetem(+weta sprawdzic na forum) i albo samemu dzielic albo rozważyc w aptece.

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 6:45
przez Agn
Jesooo, Salma - odstawiaj natychmiast.
Zrob im przerwe. podlecz ukl. pokarmowy i watrobe. od grzyba sie nie umiera od ketokonazolu mozna.

Skonsultuje to jeszcze z Doc ale ja dawalam mikroskopijne wrecz ilosci - dla malucha ok.1-2kg wychodzilo mi cos 1/16 [!!] tabletki.

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 6:50
przez MarciaMuuu
Mój Wypłoś (...) dostawał (...) ketokonazolu (nie pamiętam 1 czy 2 x dziennie). Teraz przerabiamy orungal, ale to jeden kot. Może też daj swoim kotom coś na odporność. Tran jest ponoć dobry (pobrany np. strzykawką z kapsułek, a nie cytrynowy dla dzieci) .
:ok:

No i może skonsultuj się u kogoś innego :roll: .

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 11:19
przez salma75
Szlag, wetka sprawdzona, na forum polecana wielokrotnie :?
Szlag! :evil:
Dzisiaj dzwoniłam do nich jeszcze raz, pytałam czy dawka na pewno właściwa..."Na pewno, mniejsza nie poskutkuje!"

Na receptę od swojego rodzinnego nie mam co liczyć, próbowałam...:(.

Na razie przerywam podawanie Ketokonazolu.
Niech odsapną.
Sam Imaverol.
Potem dawkę zmniejszę o połowę.

Kurde, a tak ufam tej klinice... :?

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 11:53
przez Agn
Do smarowania moge jeszcze polecic Micetal - krem. Jest tez zel - dla odwaznych, ktorzy chca kota kapac.

Z lekami doustnymi na grzyba zawsze trzeba uwazac, a przy kotach szczegolnie - ma to zwiazek z odmiennym metabolizmem - duzo trudniej im wydalic ten lek z organizmu. Niektorzy weci u nas w Toruniu to nawet przy odpowiednich dawkach dla kotow zalecaja podawanie w cyklach: tydzien brac, tydzien przerwy.
A leki na grzyba zwykle podaje sie dosc dlugo.

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:03
przez Anka
moja okrucha brała. nie pamiętam, chyba pół tabletki. Ale nie było żadnych sensacji, miała apetyt, nie wymiotowała itd. Badania krwi potwierdziły, że nie zaszkodził. Sądzę, że przy pierwszych objawach nie pożądanych należy przestać podawać.

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:21
przez MarciaMuuu
Miesięczna kuracja orungalem na jednego kota wynosi mnie 35 zł. 35 x 5 = 175, ale może jakiś bazarek, czy coś?

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:35
przez salma75
MarciaMuuu pisze:Miesięczna kuracja orungalem na jednego kota wynosi mnie 35 zł. 35 x 5 = 175, ale może jakiś bazarek, czy coś?


No jeden kot to ponad 8kg więc Orungalu na niego trochę więcej trzeba. Czyli wyjdzie ok. 200zł... I jeszcze powtórka Biocanu.
Już wczoraj przetrzepałam dom w poszukiwaniu czegoś na bazarek. Mam tylko książki, z którymi mój mąż nie potrafi się rozstać :(.
W domu generalnie finansowe dno :(

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:43
przez salma75
MarciaMuuu pisze:Mój Wypłoś (5 kg) dostawał 1/4 ketokonazolu (nie pamiętam 1 czy 2 x dziennie). Teraz przerabiamy orungal, ale to jeden kot. Może też daj swoim kotom coś na odporność. Tran jest ponoć dobry (pobrany np. strzykawką z kapsułek, a nie cytrynowy dla dzieci) .
:ok:

No i może skonsultuj się u kogoś innego :roll: .


Beta-glukan dostają na podniesienie odporności.
Marcia, jaką dawkę Orungalu na tego jednego (5kg?) kota stosowałaś?

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:55
przez MarciaMuuu
1/4 kapsułki (to takie małe kuleczki) raz dziennie.

PostNapisane: Czw maja 07, 2009 21:15
przez salma75
Koty miały tygodniową przerwę w podawaniu leków, dostawały tylko Hepatil, Ketokonazol won! Apetyt powrócił po 1,5 dobie. Nie jadły a wręcz żarły.
Dzięki jednej z forumowiczek, która przekazała mi Orungal (jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję :)) piąty dzień podajemy właśnie ten lek. Jak na razie (odpukać!) jest super. Codziennie rano z drżeniem serca patrze, czy wszystkie moje kocinki biegną na śniadanie. Apetyt dopisuje.
Zaszczepiłam też pierwszą dawką Biocanu koty, które przy pierwszym ataku grzyba zimą nie dostały szczepionki (bo objawów nie miały i myślałam, że ok będzie, naiwna ja...).
Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego powolutku.

Po zakończeniu podawania Orungalu zbadam kotom krew, mam nadzieję, że Ketokonazol nie zrujnował im wątroby :roll: .

Dziękuję wszystkim za pomoc!
Ja nie wiem co bez tego forum zrobiłabym, moja ukochana skarbnica wiedzy :).

PostNapisane: Czw maja 07, 2009 21:42
przez fuerstathos
My zarówno koty, jak i siebie leczyliśmy terbinafiną (terbigenem, tańszym odpowiednikiem lamisilu).
Co do ketokonazolu - ktoś już mnie zacytował.

Sposób na zdobycie recepty na terbigen: wizyta u dermatologa, mam plamkę, a w domu koty z grzybicą, na pewno się zaraziłam. Oj - nie świeci w lampie? Bo posmarowałam travogenem.

PostNapisane: Czw maja 07, 2009 21:50
przez salma75
fuerstathos pisze:My zarówno koty, jak i siebie leczyliśmy terbinafiną (terbigenem, tańszym odpowiednikiem lamisilu).
Co do ketokonazolu - ktoś już mnie zacytował.

Sposób na zdobycie recepty na terbigen: wizyta u dermatologa, mam plamkę, a w domu koty z grzybicą, na pewno się zaraziłam. Oj - nie świeci w lampie? Bo posmarowałam travogenem.


Wetka stwierdziła, że Lamisil jest za słaby... :roll: