Strona 1 z 4

Wiki cudna szylkretka już w swoim domku we Wrocławiu :-)))

PostNapisane: Wto kwi 28, 2009 19:59
przez wejaga
Wiki to prześliczna szylkretka o bardzo oryginalnym umaszczeniu łączącym różnorodne odcienie rudości i czerni, a na dodatek z przedłużonym włosem :love: . Ma bardzo miłe w dotyku futerko. Wika jest młodziutka – ma 10 miesięcy (urodziła się w lipcu zeszłego roku). Kotka przebywa u mnie tymczasowo od tygodnia i zaczynam szukać jej domu stałego.

Wiktoria pochodzi z mokotowskiego stada przy Cybernetyki 7, o którym można poczytać w wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91519&start=0 Koty te właśnie tracą swój dotychczasowy dom, bo na ich teren wkracza deweloper. Koty są wyłapywane do sterylizacji głównie przez Kasię_S i jest duży problem, co robić z nimi potem, gdzie je wypuścić :-(. Postanowiłam więc spróbować zadbać o dalszy los chociaż jednej koteczki – perełki w stadzie składającym się z burych i czarnych kotów (żeby nie było - sama mam dwie kochane buraski :wink: ) wyróżniającej się niespotykaną urodą, która jako pierwsza została złapana do sterylizacji. Zabrałam kotkę do domu i umieściłam w klatce wystawowej z zamiarem przekonania się, czy nadaje się na kota domowego.

Na początku żałowałam swojej decyzji, bo kotka wydała mi się dziką dziczą – fukała i warczała. Jednak już następnego dnia głaskałam ją najpierw przez rękawicę, potem gołą ręką, a ona mruczała i wystawiała brzuszek do głaskania – jednym słowem wcześniejsze fukanie i warczenie było spowodowane nie dzikością a strachem. Wiki grzecznie siedziała w klatce. Kolejnego dnia dała sobie obciąć pazurki 8O . W kilka dni dogadała się z moim dwiema kotkami. Teraz wypuszczam ją poza klatkę – chodzi sobie spokojnie (jest zdecydowanie spokojniejsza nawet od rezydentek), nieprzyzwyczajona do paneli śmiesznie się po nich ślizga, chętnie bawi się piłką i piórkami. Jest jeszcze płochliwa - ucieka przed nami, gdy jest poza klatką, a gdy jest w klatce chętnie przyjmuje głaski, łapie nas za dłonie łapkami, ale bez pazurków. Lubi siedzieć w klatce, najlepiej w pudełku po butach – wtedy czuje się najbezpieczniej. Trzymałam ją (w pozycji kucznej ;-)) już kilka razy na rękach, ale na razie wyrywa się, choć nie bardzo gwałtownie. Bawi się z moimi kotkami, a gdy się ich wystraszy nie fuka, nie warczy, tylko krótko miauknie. Wydaje też z siebie takie słodkie "mrru" :1luvu: . Kotka wie do czego służy kuweta i drapak.

Jestem przekonana, że kotka jest do całkowitego oswojenia, choć na pewno nowy opiekun będzie musiał dać jej czas na aklimatyzację, wykazać cierpliwość i zrozumienie, zapewnić jej miejsce, w którym będzie mogła sobie spać czy leżeć czując się bezpiecznie.

Wika jest po sterylizacji, odrobaczeniu i szczepieniu.

Szukam dla niej domku niewychodzącego.

Oczywiście z nowym opiekunem podpiszę umowę adopcyjną.

Nie mam zbyt dobrych zdjęć Wiki. Te muszą na razie wystarczyć :-):

Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto kwi 28, 2009 21:58
przez Kasia_S
:1luvu:

jakaż ona piękna

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 8:40
przez seidhee
Śliczna kicia! Chciałoby się od razu wygłaskać.

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 8:45
przez seidhee
Dubel

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 9:21
przez Julka_
same slicznosci masz u siebie :lol:

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 9:43
przez seniorita
Kica ładna tylko nie dzika, jakiś oszukany egzemplarz dziczki ci sie trafił :lol:

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:31
przez wejaga
Zapomniałam dodać, że Wiki daje się czesać, gdy siedzi w klatce :-). Poza tym klatka stała się ulubionym miejscem przebywania moich kotów - ciągle któraś w niej siedzi i co jakiś czas się zmieniają :lol: Czasem siedzą sobie po dwie jednocześnie, choć klatka nie jest za duża :roll:

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 12:45
przez seniorita
wejaga pisze:Zapomniałam dodać, że Wiki daje się czesać, gdy siedzi w klatce :-). Poza tym klatka stała się ulubionym miejscem przebywania moich kotów - ciągle któraś w niej siedzi i co jakiś czas się zmieniają :lol: Czasem siedzą sobie po dwie jednocześnie, choć klatka nie jest za duża :roll:


Maja taki ekskluzywny apartamentowiec w salonie wieć chca skorzystać :lol:

PostNapisane: Czw kwi 30, 2009 13:39
przez wejaga
Wiki zapowiada się na kociego aniołka :-). Klatka jest już cały czas otwarta (wcześniej zamykałam w niej Wikę na noc po tym, jak późnym wieczorem sama do niej wchodziła na spanko). Wikunia jest bardzo grzeczna w nocy - nie miauczy, nie budzi nas (co zdarza się Majce i Misi) tylko sobie śpi, a rezydentki już ją w pełni zaakceptowały i nawet się z nią bawią.

PostNapisane: Czw kwi 30, 2009 13:53
przez Kasia_S
świetnie :D masz bardzo fajne koty :wink:

PostNapisane: Sob maja 02, 2009 13:21
przez wejaga
Wika ma niesamowite futerko - zupełnie inaczej wygląda w zależności od tego, z której strony się na nią patrzy, a na dodatek całkowicie się zmienia w zależności od intensywności oświetlenia. W słońcu wygląda jakby miała złote futerko :love:

Niestety zdjęcia, które jej robię, nie oddają w pełni tego wszystkiego, ale oto namiastka:

Obrazek Obrazek

Na drugim zdjęciu wyszło jakby miała głęboko niebieskie oczęta :-)

Skąpana słońcem:

Obrazek Obrazek Obrazek

Zabawa z rezydentkami (może tego od razu nie widać, ale na pierwszym zdjęciu są trzy koty ;-)):

Obrazek Obrazek

Wiki wystawia brzuszek (na razie prawie łysy po sterylizacji) do głaskania :D :

Obrazek

Wiki ma dużo dłuższe futerko od moich kotek. Nie wiem, czy wynika to tylko z tego, że do tej pory mieszkała na dworze czy jest taka puchata z natury.

Koteczka jest przytulaśna, gdy siedzi w klatce, cichutko sobie wtedy mruczy, ale na zewnątrz jeszcze się nas trochę boi, ucieka przed ręką, choć sama podchodzi do nas bardzo blisko, siada lub kładzie się też obok nas, ale na gwałtowniejsze ruchy reaguje oddaleniem. Za to świetnie dogaduje się z moimi kotami, zachęca je do zabawy.

Wika jest bardzo szczupła, leciutka. Nie widać tego jednak aż tak bardzo ze względu na jej puchate futerko.

PostNapisane: Sob maja 02, 2009 20:50
przez wejaga
wejaga pisze:Koteczka jest przytulaśna, gdy siedzi w klatce, cichutko sobie wtedy mruczy, ale na zewnątrz jeszcze się nas trochę boi, ucieka przed ręką, choć sama podchodzi do nas bardzo blisko, siada lub kładzie się też obok nas, ale na gwałtowniejsze ruchy reaguje oddaleniem.



Tak było kilka godzin temu. Teraz Wiki daje się głaskać poza klatką :dance: :dance2: . Poza tym kilka razy trzymałam ją na rękach przynajmniej minutę (nie, nie patrzyłam na zegarek ;-)) - siedziała grzeczniutko, czasem cichutko miauknęła (to baaardzo delikatna kicia :1luvu: ), potem jednak zaczynała się wyrywać, ale bez drapania. Coraz rzadziej też siedzi w klatce. Myślę, że niedługo Wikę zacznę ogłaszać, bo dobrze rokuje do całkowitego oswojenia. Tylko domek będzie musiał na początku wykazać się cierpliwością, bo Wika zapewne nie od razu się otworzy. A może wypatrzy ją domek forumowy? Ale to chyba pozostanie w sferze moich marzeń ;-).

PostNapisane: Nie maja 03, 2009 11:18
przez Kasia_S
:D śliczna i grzeczna!


ja bym nie czekała z ogłoszeniami (to się tak łatwo pisze 8) ).

PostNapisane: Nie maja 03, 2009 19:03
przez wejaga
Jeszcze trochę ślicznotki :D :

Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie maja 03, 2009 21:46
przez AnielkaG
Fajowa jest. :) Moja Felka - dzikuska nigdy nie daje się tak brać na ręce :(