Strona 1 z 1

Pierwsza pomoc u kota? ktoś się zna?

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 1:39
przez Nualla
Pusia mi dzisiaj się czymś zachłysnęła i nie mogła złapać powietrza, tak zaczęła swiszczeć dziwnie, a ja w pierwszej chwili spanikowałam, no bo jak sie ratuje kota??

Wzięłam się w końcu do tego jak do niemowlaka, kierując się wielkością... tzn, na ramieniu, pysiem w dół i lekko poklepałam po plecach... no i zaskoczyła, ale pomyślałam sobie, ze w sumie to nie mam pojęcia jak pewne rzeczy robić kotu.

- masaż serca - w którym miejscu uciskać, w jakim tempie?
- sztuczne oddychanie - czy to w ogóle jest możliwe? może weci mają jakieś nakładki na koci pyszczek, może można kupić takie cóś?
- zdarza się że kotu leci krew z nosa bez poważnego powodu, jak u ludzi? tzn, tylko z powodu ciśnienia np? i co wtedy? lód na nosek i pysiem w dół potrzymać?
- :oops: czy kot może zemdleć?

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 8:08
przez MartaWawa
Tutaj znajdziesz podstawowe informacje o pierwszej pomocy w kilku przypadkach: http://www.koty.pogodzinach.net/pomoc.html
oraz tutaj: http://www.weterynarz.com.pl/portal/ind ... &Itemid=73

Co do masażu serca, to warto poćwiczyć pod okiem weterynarza ( szkoda, że nie ma kociach fantomów :) ), aby nie połamać żeber tudzież nie zrobic innej krzywdy kotu.

Jest duzo książek o udzielaniu pierwszej pomocy kotom i psom.

np. http://www.petlaczasu.pl/pies-kot-pierw ... /b00019527

Kiedyś znalazłam bardzo pomocny tekst o opiece nad zwierzęciem po wypadku komunikacyjnym ( np gdy znajdziesz na ulicy potrąconego kota lub psa), jednak nie mogę go w tej chwili odnaleźć. Poszukam wieczorem.

Bardzo ważny temat poruszyłas. Sądzę, że powinien znaleźć się w Kocim ABC

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 11:36
przez Nualla
Dzięki! :)

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 13:21
przez TMEJ
To i ja dorzucę jeszcze link, pod który znalazłam info dotyczące udzielania pierwszej pomocy kotkom :wink: :
http://www.freeteck.czuby.net/koty/inde ... ram=ppomoc

Marta Chrusciel pisze:Bardzo ważny temat poruszyłas. Sądzę, że powinien znaleźć się w Kocim ABC

Myślę, że to świetny pomysł :!: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 13:33
przez sibia
Mnie się przypomniało sztuczne oddychanie u psa, by James Herriot, złapać za tylne łapy u robić samolot. Nie wiem, czy bym się zdecydowała, może jednak weterynaria poszła do przodu przez te lata i są jakieś prostsze sposoby?

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 14:47
przez pixie65
sibia pisze:Mnie się przypomniało sztuczne oddychanie u psa, by James Herriot, złapać za tylne łapy u robić samolot. Nie wiem, czy bym się zdecydowała, może jednak weterynaria poszła do przodu przez te lata i są jakieś prostsze sposoby?

Jeszcze niedawno w jakiejś książce widziałam stosowny obrazek poglądowy....
Niezła wydaje mi się książka Amy D.Shojai "Pies i kot - pierwsza pomoc w nagłych wypadkach", Warszawa 2004.
W niej między innymi taka ciekawostka jak pobudzić pracę serca podtopionego zwierzęcia za pomocą igły lub pineski, o toksyczności drobnych monet z naszych portfeli i dużo innych.

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 16:02
przez Marcelibu
Może by ten wątek wrzucić do "kociego ABC"?

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 18:45
przez lusesitt
Pixie65- też miałam polecić tą książkę. To właśnie z niej nauczyłam się podawać kotu tabletkę, gdy kot nie chce przy tym współpracować. Myślę, że tego typu książka powinna być w każdym domu, w kórym są zwierzęta.

PostNapisane: Nie kwi 26, 2009 17:49
przez TMEJ
pixie65 pisze:Niezła wydaje mi się książka Amy D.Shojai "Pies i kot - pierwsza pomoc w nagłych wypadkach", Warszawa 2004.
W niej między innymi taka ciekawostka jak pobudzić pracę serca podtopionego zwierzęcia za pomocą igły lub pineski, o toksyczności drobnych monet z naszych portfeli i dużo innych.


Zachęcona Waszymi opiniami złożyłam właśnie zamówienie w sklepie internetowym i ciągu 24h mam nadzieję stać się jej szczęśliwą posiadaczką... :wink: :ok:

PostNapisane: Nie kwi 26, 2009 18:10
przez pixie65
lusesitt pisze:Pixie65- też miałam polecić tą książkę. To właśnie z niej nauczyłam się podawać kotu tabletkę, gdy kot nie chce przy tym współpracować. Myślę, że tego typu książka powinna być w każdym domu, w kórym są zwierzęta.

Książka jest niezła ale - tak jak w przypadku podawania tabletki - trzeba "ćwiczyć". Nie wystarczy poczytać.
Zwykle w sytuacji awaryjnej nie ma czasu na kartkowanie a i nie zawsze książka jest pod ręką :wink:

BTW - jeśli ktoś jest ciekawy zawartości mogę wkleić spis treści.