co po sterylizacji?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 23, 2002 13:49

LimLim
Mój kocurek był wykastrowany dwa miesiące temu, za chwilę będzie miał 8 miesięcy i wet kazał dawać karmę dla kastratów. Już sama nie wiem, jak go karmić. Ile osób tyle opinii. Zaznaczam, że poza suchą karmą je tylko surowe mięso, reszta, w jego opinii jest niejadalna.

Ikonka

 
Posty: 75
Od: Czw kwi 18, 2002 23:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 24, 2002 0:13

Witam :)

Troszke sie troszke powymadrzam jesli mozna ;)
Obecne badania w kierunku syndromu urologicznego kotow (przyczyny powszechnego podawania karm tzw. dla kastratow) mowia dosyc jasno ze kastarcja nie ma nic wspolnego z ta choroba - w przeciwienstwie do wczesniejszych zapalen pecherza, sklonnosci genetycznych, braku ruchu, wypijania zbyt malej ilosci plynow itp. Przez dlugi czas wiazana ja z kastracja z tego powodu iz wiekszosc kotow mieszkajacych w domu jest po prostu kastrowana, moze jeszcze nie w Polsce, ale w innych krajach tak. A syndrom obserwowano glownie u kotow domowych. Glownie tez kastruje sie kocurki z wiadomych powodow - i to wlasnie u nich przede wszystkim pojawiaja sie klopoty. Wiec wyciagnieto wnioski - syndrom urologiczny dotyczy kastrowanych kocurkow. Teraz juz wiadomo ze choruja na ta chorobe zwierzeta bez wzgledu na to czy sa kastrowane czy nie - przyczyny leza gdzie indziej.
Ponadto wazny jest fakt ze koty wychodzace i na dodatek niekastrowane - zyja przewaznie znacznie krocej niz te typowo domowe po zabiegach. Tak wiec maja mniejsze szanse zachorowania akurat na syndrom urologiczny oraz znacznie trudniej go zauwazyc gdy kot spedza duzo czasu poza domem. Ponadto koty wolnozyjace maja zazwyczaj duzo ruchu.
Co do czestosci wystepowania choroby u kocurow - plec nie ma znaczenia dla pojawiania sie w moczu krysztalow - znaczenie ma budowa cewki moczowej. Kocury maja ja u podstawy pecherza szeroka - i stopniowo zwezajaca sie. Wlasnie z tego powodu czesto sie zdarza ze krysztaly wymieszane z roznymi osadami tworza w tej cewce czop zatykajacy ujscie. Kotki maja cewki moczowe na calej dlugosci jednakowej srednicy - jak cos wpadnie - to i przejdzie do konca. Dlatego to wlasnie kocury cierpia z powodu zatkania cewki moczowej i jest to dla nich zagrozenie zycia. Gdy kotce cos utknie - zazwyczaj cisnienie moczu zgromadzonego w pecherzu to przepycha. Dlatego u kotek zatkanie cewki moczowej zdarza sie znacznie rzadziej niz u kocurow.

Co do karm dla kastratow - w sumie ta nazwa jest zwyczajowa, jeszcze z czasow gdy powszechnie wiazano wystepowanie syndromu urologicznego z zabiegiem kastracji. Obecnie nazwa ta prawie nie jest w nazewnictwie uzywana - na opakowaniach pisze ze jest to karma dla kotow z problemami urologicznymi. Przynajmniej - tak powinno pisac. Poniewaz stwierdzono ze nie powinno sie zdrowego kota ciagle karmic ta karma - jest to pokarm leczniczy, tak samo jak karmy dla kotow z problemami nerkowymi nie nalezy stosowac u kotow zdrowych. Kamienie i krysztaly moczowe sa rozne. Sa takie ktore nie lubia srodowiska kwasnego i im wlasnie zapobiegaja typowe karmy "dla kastratow". Ale sa tez takie ktore w takim wlasnie kwasnym moczu czuja sie jak w raju. I podawanie stale zdrowemu kotu tej specjalistycznej karmy przyczynia sie wlasnie do powstawania takich kamieni oraz krysztalow. Czyli jest to typowe wpadanie z deszczu pod rynne. Jednak ciagle wielu weterynarzy zaleca dla kotow po kastracji do ciaglego zywienia takie karmy - zupelnie bez uzasadnienia.

Karma dla kotow z problemami urologicznymi powinna byc podawana tylko tym kotom ktore taki wlasnie problem maja i to zdiagnozowany. Nie musza to byc kamienie. Karmy takie dzialaja doskonale jako wspomaganie leczenia przy zapaleniach pecherza na przyklad - bakterie tez nie lubia kwasnego moczu.

Jednak zdrowy kot takiej karmy nie potrzebuje. Mozna mu ja podawac profilaktycznie np. przez kilka dni co miesiac lub jedna miseczke co kilka dni - ja tak robie ze wzgledu na moja Lune ktora miala zawsze problemy z zapaleniami pecherza. Takie zakwaszenie moczu raz na jakis czas nic zlego nie czyni a moze odkazic drogi moczowe. Luna od dlugiego czasu jest zdrowa i nie ma problemow z pecherzem. Z czego - nie ukrywam - bardzo sie ciesze :))))

Kotka po kastarcji powinna byc zywiona normalnie - nie moze byc traktowana jak chora jesli nic jej nie jest. Powinna dostawac karme dobrej jakosci, urozmaicona. I to wszystko :)

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt maja 24, 2002 0:21

Dodam jeszcze ze jesli ktos sie martwi by jego kot nie zachorowal - a na dodatek wiadomo ze im wczesniej chorobe sie wykryje tym lepiej - powinien po prostu co jakis czas badac kotu mocz - takie badanie wykryje ewentualne krysztaly, krew, bialko czy inne rzeczy ktorych nie powinno tam byc. A wtedy mozna zastosowac wlasciwe leczenie.

Jest to szczegolnie wskazane gdy w rodzinie takiego kota zdarzaly sie juz problemy z ukladem moczowym. To czasami bywa dziedziczne :(

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt maja 24, 2002 6:59

Bardzo Ci dziekuje Cumko:-) Kurcze tu gdzie mieszkam w sklepach mówią mi że nie mają karmy takiej bo nikt nie kupuje :? . Ale zdobędę ją napewno... A jeszcze mam pytanko..czy z domowego jedzenia są jakies produkty które są odpowiednie dla diety kastratów?

monros

 
Posty: 282
Od: Czw maja 23, 2002 7:05

Post » Pt maja 24, 2002 7:06

Dzieki Blue uspokoiłaś mnie. Ja mam na szczęscie kotkę. Kupię ta karmę i będę podawać raz na jakiś czas profilaktycznie..Aha... Tylko jest problem, druga moja kotka nie jest kastrowana i jak będę podawać tą karmę to czy gdy ona również ją zje to jej nie zaszkodzi?

monros

 
Posty: 282
Od: Czw maja 23, 2002 7:05

Post » Pt maja 24, 2002 8:42

Może i ja wtrącę swoje trzy grosze. Wydaje mi się, że karmy typowo lecznicze dla kotów kastrowanych z syndromem urologicznym sa dostepne tylko w lecznicach weterynaryjnych i podaje sie je kotom, u ktorych stwierdzono juz chorobe. Te, ktore sa w sklepach, to karmy dla kotow zdrowych, majace tylko dzialanie profilaktyczne. Może się mylę, nie wiem.
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Pt maja 24, 2002 12:04

No wiêc Bej , ponad 10-letni kastrat jad³ ze 4 lata tylko i wy³±cznie (za porad± weta) karmy specjalne dla kotów z problemami urologicznymi , których zreszt± nie mia³ i nie ma. Ostani rok z powodu pojawienia siê Ma³ej koteczki najpierw z upodobaniem r±ba³ jedzenie dla koci±t i mocno "poprawi³" sobie liniê a ostatnio razem jedz± mieszankê ró¿nych R.C. w tym Indoor podobno zapobiegajacy w/w problemom.Poza tym raz w tygodniu dajê mu do pysia wit.C (ma³± , dla dzieci) oraz czêsto wodê Jana która ma powodowaæ czêstsze siusianie (ponoæ korzystne w tych sprawach ) a tak¿e podobno dzia³a bakteriobójczo. Czy to wystarczy :?: :?: :?: Nie wiem , mam nadziejê bo tak jak Cumka napisa³a zrobi³abym wszystko ¿eby Beja od tego problemu uchroniæ.
Niemniej przekonuje mnie rozs±dne zdanie Blue .
Pozdrawiam :)
Nova

Nova

 
Posty: 55
Od: Pt lut 22, 2002 12:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 24, 2002 13:19 Co po sterylizacji?

Witam wszystkie kociamberki. Jestem tutaj pierwszy raz, ale myślę że nie ostatni. Ten temat bardzo mnie interesuje bo moja 6-letnia Maja ma kamienie fosforanowe i je od 3 m-cy specjalistyczną suchą karmę. Ale problem jest taki, że mam jeszcze 2 koty, które podżerają tę samą karmę. Mieszam ją co prawda z RC. No i nie wiem, zaszkodzi im to, czy nie???. A Blue pisze, że nie powinno się kotom dawać cały czas karmy zakwaszanej. RC podobno jest zakwaszana (oprócz karmy dla maluszków). To już sama nie wiem, czym mam je karmić???
Pozdrawiam[/list]
O matko, wcisnęłam "list" - co to jest???

Masha

 
Posty: 226
Od: Czw maja 23, 2002 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 24, 2002 13:48

Cześć!

Cokolwiek by było to "list", nic nie eksplodowało :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 24, 2002 14:01

Ale ona się nie odzywa... może z drugiej strony "bum" zrobiło...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt maja 24, 2002 14:55 Co po sterylizacji?

Przepraszam, że było cicho, ale muszę popracować. Dostęp mam tylko w pracy. No, ale co z tymi karmami?

Masha

 
Posty: 226
Od: Czw maja 23, 2002 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 24, 2002 15:17

Z karmami to tak jak Blue juz napisala. Jezeli kot jest zdrowy to dawac karme dobrej jakosci, urozmaicona. A jesli ktos bardzo sie martwi, ze jego kot zachoruje, to mozna kontrolnie wykonywac badania moczu kota.
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Pt maja 24, 2002 15:26

Masha,a te pozostałe dwa koty to w jakim wieku? (chłopaki czy dziewczynki?)

no i ta karma zalecona przez weta to karma lecznicza (jaka?) czy karma bytowa (takie dla kastratów produkuje np RC)

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Pt maja 24, 2002 15:31 Co po sterylizacji?

No dobrze, karmy dobrej jakości. Ale np. RC to karma zakwaszana (tak mi powiedzieli w sklepie). Przecież nie będę dawała dorosłym kotom suchego dla maluchów. No to już nie wiem co mam robić. Moje koty to wybredziochy -niestety wszystkiego nie jedzą. Doprowadzają mnie tym do czarnej rozpaczy.

Masha

 
Posty: 226
Od: Czw maja 23, 2002 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 24, 2002 15:45

Masha, musisz wierzyć we wszystko co mówią w sklepie???

jejku, RC to nie są jakieś "zakwaszane", tylko ich skład jest taki aby mocz miał właściwe Ph czyli odczyn
a właściwe Ph pomaga uniknąć kamicy

no i nie karm ich RC dla kociąt, bo to bez sensu (nakarm TZ Bebikiem, zamiast obiadu, to on ci wytłumaczy.. :wink: )

nie daj się zwariować i nie panikuj :lol:

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 154 gości