Strona 1 z 8

Miniuś w Bytomiu ma swoją królową Beatę Wielką i koci dwór :

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 16:40
przez kirke18
Dostałam wiadomośc od pani karmiącej koty na osiedlu, że jest tam kot, który od dwóch miesięcy żyje tylko o mleku. Ona sądzi,że kot był torturowany, być może powieszony, ma wybite oko i był podpalony, a potem wyrzucony na mróz. ona już nie wie co robić. Złapałam kota, odwiozłam do weta. Zbadał go i okazało się, że ma jakiś potworny stan zapalny w jamie ustnej (plazmocytarne zapalenie?), waży około 1,5 kg (dorosły kocur, ale młody), poza tym nic spaecjalnego. Kot dostał na robale, kroplówkę, antybiotyk. Po dwóch dniach zaczął sam jeść mokre dla kociąt.
Moim zdaniem został wyrzucony z domu, potem ktoś go oblał wrzatkeim lub podpalił. oko jest zapadnięte, wyżarte (KK?) Sierśc już mu odrosła.
To zwykły buras, z białym krawacikiem.
Tyle przeszedł, a łasi się jak kto głupi. Strasznie mi go żal. Nie może wrócić na ulicę.
Dam pieniądze na leczenie, odjajczenie i szpitalik, ale nie mogę go wziąć do siebie. Mam dwa koty (limit wyczerpany). Nie wiem co dalej.

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 16:50
przez kirke18
Nazywa się Miniuś, ma dużą głowę i chude ciałko.
Obrazek
Byłam wczoraj u niego w lecznicy, jak włożyłam rękę do pudełka to aż buchnął chudym grzbiecikiem o górę, żeby go głaskać, biedny słodziak.
Obrazek
Widać, że nie wiele mu do Tęczowego Mostu było. Mam nadzieję, że przeżyje. Potrzymajcie za niego kciuki.

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 16:53
przez Afryka
Straszna historia, dobrze że na Ciebie trafił.

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 16:57
przez Chat
:ok: Duze kciuki dla dzielnego buraska z krawacikiem.

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 17:00
przez Bazyliszkowa
Trzymam kciuki za biedaka :ok:
Zamieściłam informację o nim na wątku kocich ślepaczków (banerek w moim podpisie).

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 17:05
przez Rybka_39
Bidulek :(
A można prosić o więcej wyraźnych fotek?
Trzymam kciuki za tygryska!

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 17:06
przez mumka27
chudziątko...uratowałaś mu życie.

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 17:06
przez barba50
Całym sercem jestem z burasiątkiem :!: Niech zdrowieje i niech znajdzie swoje miejsce na ziemi :!: :!: :!:

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 17:54
przez Bazyliszkowa
Podrzucę - domek, choćby tymczasowy, bardzo potrzebny!

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 18:16
przez ulinek0
podrzucam

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 19:03
przez Bazyliszkowa
Wracamy na pierwszą - po domek!

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 19:22
przez kirke18
Nie mam wyraźniejszych fotek, kocio jest zestresowany i siedzi w kartoniku, a klatka jest metalowa i odbija flesz. Jak tylko coś zrobię lepszego zaraz wkleję.
BBBBBBBBBBBBBBBBBBBAAAAAAAAAAAAARDZo Wam dziękuję za odzew. Na razie kocio jest w lecznicy. Dostaje leki, a w przyszłym tygodniu, jak trochę stanie na nogi będzie znieczulony, żeby mu zajrzeć w pysio. Był zupełnie słabiutki, kiedy pierwszy raz go wet badał, ale do pysia nie dał sobie zajrzeć. Bardzo martwi mnie to, że po wyleczeniu nie będzie mógł wrócić "pod blok", nie poradzi sobie. Bidulek.
Mam super weterynarzy, nie ma problemu z hotelikiem, nawet nie było opcji, żeby go uśpić, aby nie umierał śmiercią głodową. A zanim go zabrałam, rozpatrywałam taką opcję. Dlatego liczę na to forum, może znajdzie domek, dowiozę gdzie tylko będzie.
Wiedziałam, że się nie ustrzegę od takich przypadków.

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 19:32
przez Bazyliszkowa
Kirke, może dopisz w tytule, że DS/DT poszukiwany.
Cały czas kciuki za koteczka :ok:

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 20:39
przez mb
Za nowe, dobre życie dla biedaczka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 18, 2009 20:43
przez wercia
Zas taki kawal drogi odemnie :( hmm zaczynam myslec :)

A pieski lubi bardzo KOTOLUBNE?? hmmm