Miau.PL

Byłam dzisiaj z BluMką u weta - o czym w moim wątku BluMkowym. Ale do rzeczy - jak już byłam, to pani Beata opowiedziała mi o białorudym kocie, który bardzo pilnie szuka domu. Kocur ma siedem lat, jest zdrowy, wychowywany z kotami i psami. Niestety, jego pan zmarł, a pani w sobotę idzie do szpitala i obawia sie, ze już z niego nie wyjdzie. Kot był wziety ze schroniska i - cytuje - ma traumę schroniskową. Pani powiedziała, że do schroniska go nie odda, jak nie znajdzie domu, to go uśpi...
Gdyby ktoś chciał mu dac dom albo słyszał, że ktos chce dorosłego białorudego kocura, proszę o kontakt z lecznicą "Cztery Łapy" (tel. w Warszawie: 8378470), najlepiej z panią Beatą Rudnicką-Brzezny.

Podnoszę...
Aniutella, może Twój kolega nie będzie się upierał przy maluchu?

To faktycznie pilne

Podesłałam to jednej osobie, która może chcieć wziąć takiego kota, ale skoro dom musi się znaleźć do soboty, to może poprosić moderatorów o podwieszenie wątku?

Własnie, zupełnie mi wyparowało stamtąd gdzie kiedyś miałam mózg. Bardzo proszę o podwieszenie!

Wrzucaj, wrzucaj, im więcej osób wie, tym bardziej szanse rosną, chyba

Co to znaczy "trauma schroniskowa"?

lulek pisze:Co to znaczy "trauma schroniskowa"?

Jak napisałam w poście - cytuje to określenie za panią weterynarz. Kot był wzięty ze schroniska. Nie dopytywałam co to, ale musi być poważne, skoro włascicielka twierdzi, że woli uspic niż oddać do schroniska.

Trzymam kciuki

AnnaP.P. pisze:Wrzucaj, wrzucaj, im więcej osób wie, tym bardziej szanse rosną, chyba

Wysłane!

Trzymam za szybkie znalezienie domku.

lulek pisze:Co to znaczy "trauma schroniskowa"?

lulku, najwięcej o tym może Ci opowiedzieć Blue. Ja mam jedną kotkę schroniskową (a i tak nie miała najgorzej, bo na Paluchu była w tzw. nowej kociarni): stan fizyczny był niezły, ale psychiczny gorszy: nocne lęki przez długie miesiące, zrywanie się z płaczem, podskakiwanie przy każdym dźwięku, paniczny lęk przed innymi kotami; najlepiej czułaby się jako jedyny kot w domu; i smutek, ogromny smutek przez jakiś czas.

Och to takie smutne co pisze Majorka Dlaczego tak?
Mam nadzieję,że rudy kotek szybko znajdzie swój domek!

betix pisze:Och to takie smutne co pisze Majorka Dlaczego tak?
Mam nadzieję,że rudy kotek szybko znajdzie swój domek!

bo koty nie nadaja sie absolutnie do schronisk. Wiele poprostu umiera z rozpaczy, z tesknoty za wolnoscia, wlascicielem...

Mozna odkleić wątek. Kot znalazł dom.
Niestety, szczegółów nie znam.
Ale i tak się cieszę!