Strona 1 z 6

poszukiwany domek dla rudzielca :) ok. Łodzi

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:06
przez kari_ezg
mam na tymczasie kotka, który ma złamaną miednicę i nie może narazie wstawać. Czeka go jakiś miesiąc takiego ograniczania ruchu w klatce. chciałabym go móc czymś zająć, żeby mu się nie nudziło przez ten czas.
co mogę mu kupić? jakie zabawki będą się dla takiego kotka dobre?

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:10
przez kalewala
Miewałam takie koty.
On większość czasu prześpi, najlepiej dać mu spokój.

Koty chętnie obserwują akwaria, niktóre koty - filmy przyrodnicze :wink:

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:27
przez kari_ezg
niestety problem w tym, że on nie chce raczej spać... miauczy ciągle, a ja nie wiem co to oznacza - czy go boli? raczej wygląda jakby czegoś od nas chciał... :?
nie miałam nigdy do czynienie z kotami - od zawsze były w domu psy...

wiem też, że on nie powinien mleka krowiego pić, ale co mu dać jak on wody nie chce wcale?

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:32
przez kalewala
Kocie mleczko Klara albo whiskas.
Albo krowie mleko mocno rozwodniowe, lepiej rozwodnioną śmietankę.

Płacze, bo pewnie go boli. Pogłaszcz, ale raczej nie bierz na ręce - może zaboleć, można coś w miednicy poprzestawiać.
Może pluszaka wielkiści kotka do klatki - do przytulania?
I na pewno dużo z nim rozmawiać.

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:36
przez kari_ezg
a jak dużo powinien jesc? ma ok. 4 lat i wazy ok. 3 kg - jest taki troche spasiony :P

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:40
przez kalewala
Na opakowaniu karmy jest podane.

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 8:41
przez kari_ezg
no wlasnie na kartonikach mokrej karmy Bozita - nie ma takiej informacji....

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 9:14
przez kalewala
3kg czterolatek - to chyba bardzo dorobny, że spasiony :D
Myślę, że taki kartonik na 3-4 posiłki.
A on ma apetyt?

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 9:57
przez Mysza
powieś zabawki na sznurku, daj myszki, przednimi łapkami moze się bawić

3kg to nie jest dużo na dorosłego kota... spasiony przy tej wadze??

załatwia się normalnie?

jedzenie... kartonik bozity to jak dla mnie za dużo na jednego kota, ja bym to dawała na 4 posiłki
tzn jeden posiłek dziennie mokrego, poza tym chrupki, a mokra karma 4 dni w lodówce nie wytrzyma

u mnie porcja posiłkowa to 50g mokrego

jak nie chce pic wody to dodaj odrobinę mleka. A co kot wcześniej pił, mozesz się dowiedzieć? jak to był bezdomniak to musiał pić wodę.

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 10:21
przez joshua_ada
Jeśli to nie jest koci 'dziumkacz', to można mu powiesić kolorowe wstążki, albo jakąś małą puchatą zabawkę na wstążce - przyczepić do klatki, tak żeby sięgał.
No i dużo do niego mówić, kiedy jesteś w domu.

Jeśli masz możliwość skonsultowania z weterynarzem, zapytaj o preparat Ossopan - pomaga w zrastaniu się kości.

A czym jest kocio unieruchomiony - gipsem? drutami? Ma jakieś posłanko? Jak się załatwia?

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 10:52
przez Avian
Mam od tygodnia połamańca ze złamanym biodrem.
Większość czasu leży sobie i patrzy, czasem (często ;) ) gada, bardziej dla towarzystwa, bo to takie "zagadywanie" ;) Lubi jak się z nim siedzi i rozmawia.
Pewnie jeszcze parę tygodni takiego bezruchu przed nim, jest w kojcu, może sie podnieść, ale żadnych spacerów.

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 12:08
przez kari_ezg
dzięki wszystkim za rady :)
dokładną wagę poznamy jak go zważymy
narazie sam się za bardzo nie podnosi, raczej czołga do kuwety,
kupiłam mu tran dla kota, żeby właśnie trochę wzmocnić go i ew. przypieszyć regenerację
unieruchomiony niczym on nie jest, bo to nie jest złamanie miednicy, a raczje jakieś przesunięcie kości... Wet stwierdził, że leczenie farmakologiczne tu nic poza zmniejszeniem bólu nie pomoże, jedyne czego potrzebuje to ciepła (żeby był w domu) i ograniczenie chodzenia poprzez pobyt w klatce. Ma tam kocyki, miseczki i kuwetę.
Przednie łapki ma zdrowe i może chciałby się pobawić, dlatego kupię mu dziś jakieś wiszące zabawki i zobaczymy jak na to w ogoóle zareaguje.
Z załatwianiem się jest już ok.
Pierwszego dnia zjadł suchej karmy, ale od wczoraj jak zasmakował Bozity, to już sucha jest ble. Wody natomiast wcale jeszcze nei wypił, od pierwszego dnia nie chciał się napić. Mleczko natomiast owszem...
Mokrą karmę kupiłam, ponieważ wet stwierdził, że taką powinniśmy mu teraz dawać.
Nie wiem też nic o przeszlości kota. Jest wykatrowany, uwielbia mizianie, więc wszystko wskazuje na to, że miał dom. Jednak jak go znalazłam, to był bardzo brudny, leżał w trawie nie mogąc się ruszać i miauczał.

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 12:38
przez Satoru
super, że mimo niewiedzy o kotach zdecydowałaś się mu pomóc!! :ok:

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 12:48
przez kari_ezg
a co miałam zrobić? przechodziłam tamtędy a on leżał i nie mógł się ruszyć... gorzej będzie później ze znalezieniem domku, bo my zapsieni jesteśmy, a nie wszystkie nasze psy lubią koty... :(

PostNapisane: Czw kwi 16, 2009 13:04
przez Kazia
Byc moze jemu wystarcza woda zawarta w Bozicie.
Mozesz do mokrej karmy troszke wody domieszywac, zeby mial jej wiecej.