Strona 1 z 3

Czarniutka kicia szuka domu!(poznan) FOTKI

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 20:06
przez lidiya
hej dzis u mojego TZta byl chlopak ktory chcial mieszkac z nim w mieszkanku studenckim.
Moiwl ze wczoraj znalzl malego czarnego kotka. Problem w tym, ze nie moze go miec w mieszkaniu w ktorym mieszka TZ bo inny lokator nie lubi kotow i sie nie godzi...... :roll:
Mowil , ze kompletnie nie ma komu go dac... taki troche zdezorietowany...
Czy ewentualnie ktos z was moglby mu pomoc....? aby maluszek nie wylecial znow pod blok albo cos.....???

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 20:36
przez Estraven
Czy wiesz, w jakim wieku i stanie zdrowia jest kociak?

PostNapisane: Wto wrz 23, 2003 8:28
przez lidiya
chory chyba nie jest- jednynie zapchlony. w wieku... hm... mwoil ze malutki

PostNapisane: Wto wrz 23, 2003 14:32
przez Nelly
lidiyo, chciałabym w jakiś sposób pomóc kocince.
Napisałam już do Ciebie na PW, ale... zostawiłam sobie jednak na razie nie wysłaną wiadomość , czując, że w takim przypadku muszę jednak najpierw z TZ tem porozmawiać. No i dobrze zrobiłam bo... no nieważne.
Obiecałam, że to tylko do czasu znalezienia kociaczkowi domu, ale TZ w to nie wierzy :(
A nawet gdyby na moje przysięgi był skłonny w to uwierzyć, nie wierzy, że znajdę mu nowy dom. No przysiąc, że go znajdę nie mogę.
TZ twiedzi, ze teraz jest jeszcze "pełno kotów" (sezon) i nie jest to prosta sprawa. No prosta nie jest, ale... no nie wiem co napisać.
Boi się, poza tym, że kotek nie będzie zdrowy i nasze moga się zarazić, a jak mówi naprawdę w tej chwili trzech kotów leczyć nie damy rady. Szczególnie chodzi o nieszczepioną (albo szczepioną - bo książeczkę zdrowia Lizy ktoś gdzieś zawieruszył i nie dostałam) kotkę. Podejrzewam, że jednak nie szczepioną.
Ale wiem, że tak najbardziej chodzi mu o to, żeby ten kotek u nas nie został na stałe.
Mam taką propozycję - pytanie do innych poznaniaków. Czy gdybym ja wzięła teraz tą kocinkę, jesteście w stanie pomóc mi znaleźć dom dla niego? Ale tak w miarę na pewno? Ja też bym szukała oczywiście. Wiem, że to trudne pytanie, no chyba, że ktoś wie, że ma takie realne możliwości.
Jeżeli wzięłabym kotka a nie znalazła w miarę szybko domu, koniec ze mną a tego nie chcę :(

PostNapisane: Wto wrz 23, 2003 15:04
przez ipsi
ja nei dam rady.,..po ostatnich cyrkach jakie byly przy oddawaniu kropki..bocian orzekl -zero malych kotow...powiedzial ze nie odpowiedzialnei sie przywiazuje....( nelly ...rozumiem twojego tzeta...)ale obiecuje jak tylko uslysze o jakims domku dla kotka dam znac...powiem po cichu ze maz psiapsioly dojrzewa do posiadania kota...ale bardzo powoli :roll:

PostNapisane: Wto wrz 23, 2003 15:16
przez Nelly
ipsi pisze:.,..po ostatnich cyrkach jakie byly przy oddawaniu kropki..bocian orzekl -zero malych kotow...powiedzial ze nie odpowiedzialnei sie przywiazuje....( nelly ...rozumiem twojego tzeta...):


No właśnie to też, pominęłam to już, bo co za odpowiedź - za dużo u mnie tych chiałabym ale..
Ja się przywiązuję bardzo szybko, ale TZ jeszcze szybciej. Jak była u nas Śnieżka, to TZ nie chciał jej pogłaskać, bo obiecałam, że będę jej szukała domku. Powiedział, że WIE, że jak zacząłby ją głaskać itd. to już nie umiałby jej oddać, ma ma być oddana.
I wytrzymał 8O a korciło go nieziemsko.
No tak, ale to nie zmienia niczego w tej sprawie.

Potencjalnych, takich którzy "dojrzewają" mam dwóch nawet, ale oni tak szybko nie dojrzeją :cry: TZ mówi , że wcale nie dojrzeją.

PostNapisane: Czw paź 02, 2003 15:02
przez lidiya
Chlopak sie wprowadzil.... z kotkiem ( z kotką wlasciwie)... ale zdecydowali, ze musza ja oddac... pracuja od 5 rana do poznego popoludnia, na weekendy czesto wyjezdzaja, a rodzice tego chlopka jak i jego dziewczyny nie chca kota u sibie widziec.
Zreszta jak to w mieszkaniu studenckim.... co chwila w weekend dom stoi pusty.....
Kicia jest cala czarna, milutka, zaszczepiona. Mala - tyle wiem tylko bo sama jej nie widzialam...
Na ten weekend zostawia ja tam samiutka....

Czy ktos z was drodzy poznaniacy, moze zna kogos chetnego... albo moglby cos poradzic temu chlopakowi???

PostNapisane: Czw paź 02, 2003 20:40
przez lidiya
hop hooop.... ludziska..... :oops:

PostNapisane: Pt paź 03, 2003 4:10
przez Estraven
Pamiętamy: dom dla czarnej koteczki :)

PostNapisane: Pt paź 03, 2003 23:42
przez lidiya
oto zdjecia tek kizi....
Ponoc jest bardzo kochana i baaardzo slodka.....

http://miau.pl/upload/Pict0174.jpg
http://miau.pl/upload/Pict0175.jpg
http://miau.pl/upload/Pict0176.jpg

Kicia pilnie szuka domu...

PostNapisane: Nie paź 05, 2003 14:05
przez Aggatt
do gory - taka sliczna kicia musi znalezc szybciutko dom!! :ok: :ok:

PostNapisane: Wto paź 07, 2003 14:11
przez lidiya
podnosze....

Chcialam tez zapytac gdzie w poznaniu najlepiej dac ogloszenia na kota???
Nie wiem moze to glupi pomysl, ale moze ktos z was moglby ewentulanie odbierac telefony od potencjalnych chetnych...?
Obawiam sie , ze ten chlopak dalby kicie pierwszemu lepszemu....

PostNapisane: Wto paź 07, 2003 14:22
przez Estraven
Star ma dobre doświadczenia z ogłoszeniami (przesyłanymi mailem razem ze zdjęciem) w poznańskiej Wyborczej.

Co do telefonu - w zbyt różnych godzinach ostatnio bywam osiągalny telefonicznie, żeby się tego podjąć.

PostNapisane: Wto paź 07, 2003 14:23
przez Izabela
W watku Wojtka na KL jest ogloszenie o czarnej kotce.
Mozna sprobowac i zadzwonic do dziewczyny.

PostNapisane: Wto paź 07, 2003 14:25
przez Mysza
Izabela pisze:W watku Wojtka na KL jest ogloszenie o czarnej kotce.
Mozna sprobowac i zadzwonic do dziewczyny.

z dziesiejszego ogłoszenia ta pani zadzwoniła do mnie i jutro przyjeżdża kotke zobaczyć :)