Strona 1 z 32

Spartanie - wszystkie w swoich domkach :)))

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 14:18
przez kalewala
Kolejny sms, z którego niewiele wynika, informacje też do niczego - treść smsa:

"parking, Politechniki 9b, dużo kotów, małe zabrali kotce w pudełko i gdzieś wystawili"


Tyle wiem na teraz, może za chwile dowiem się czegoś więcej, napiszę.

I od razu - nic z tym nie dam rady zrobić, czasowo, fizycznie, odległościowo. Przykro mi.
Mogę załatwić talony sterylkowe.


Dlatego proszę o pomoc kogoś z tamtej okolicy.



Edit - kociaki zabrane, będą karmione butelką



wpłaty
2009.04.14 - 100zł Agalenora
2009.04.14 - 50zł Ikotipies
2009.04.21 - 50zł P.Ela M. z Łagiewnickiej
2009.05.04 - 100zł aninimowo W-wa
2009.05.04 - 50zł - Magdalena P. - Oberhexe?
2009.05.09 - 50zł Ikotipies
2009.05.11 - 60zł Małgorzata z W-wy
2009.05.26 - 15zł CoToMa
RAZEM 475zł

koszty
2009.04.09 - Mixol - 45zł - Spartanie I
2009.04.09 - wet, dopalacze
2009.04.10 - podkłady seni - 30szt 39,10zł
2009.04.10 - chusteczki Pampers - 13,50zł
2009.04.16 - Mixol - 45zł - Spartanie I
2009.04.24 - Mixol - 45zł - Spartanie I
2009.04.29 - Mixol - 45zł - Spartanie I
2009.04.30 - Mixol - 45zł - Spartanie II
2009.05.04 - 2*Mixol - 2*45zł - Spartanie I
2009.05.07 - Mixol - 45zł - Spartanie II
2009.05.09 - 2x animonda w puszkach + profilum - 13,00zł - Spartanie I
2009.05.13 - Mixol - 45zł - Spartanie II
2009.05.22 - 10x animonda + 1kg sanabelle - 41zł
RAZEM - 520,60zł

Wielkie dzięki Wam - kociaczki mają finansowo zapewnioną najbliższą przyszłość :king:
:dance: :!:

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 14:59
przez kalewala
Podniosę...

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:03
przez cherry_menthol
pisz jak się czegoś dowiesz :!:

Re: Łódź, Politechniki 9b - znów tragedia? POMOCY, NIE DAM R

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:03
przez Ikotipies
annskr pisze: "parking, Politechniki 9b, dużo kotów, małe zabrali kotce w pudełko i gdzieś wystawili"

:!: :!: :!: Ważne

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:03
przez Myszeńk@
Podniosę ... może ktoś ? :roll:

Re: Łódź, Politechniki 9b - znów tragedia? POMOCY, NIE DAM R

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:06
przez iwcia
annskr pisze: "parking, Politechniki 9b, dużo kotów, małe zabrali kotce w pudełko i gdzieś wystawili"


9b to chyba przy Akwarium, jak mała te kociaki i kiedy je zabrali?

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:11
przez kalewala
Wiem tyle, co napisałam

Sms jest od "mojej" karmicielki z Radogoszcza, której sąsiad gdzieś tam pracuje, z nim nie ma razie kontaktu, więc nawet nie wiem, który to parking.

Za chwilę tracę net, bo wychodzę z pracy, jeśli się czegoś dowiem, wyślę wiadomość do Iwci i Ikotipies - napisząe na pewno.


Najgorsze, że ja pomóc już nie mogę - moje możlwości czasowe i "terytorialne" już się skończyły.


Tam gdzieś na Politechnki jest podobno jakaś karmicielka p.Jola, nie znam jej, skądś mam numer (wykasowane)
Może ona coś wie..

Wyć się chce z bezsilności.


Na hasło Politechnki 9b szukacz pokazuje odcinek od Radwańskiej do Pabianickiej, na Politechniki 9 - Akwarium.
Zumi mnie nie rozumi.

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:22
przez Ikotipies
Nie znam ani okolic, ani nikogo tam :(
Napiszę na pewno jak dostanę info.
Martwią mnie te maluchy, cholera...

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:24
przez kalewala
Ewa, ja nawet się tam wyrwać nie mogę, lecę na półetat.

Upchnąć też już nie mam gdzie, bo zwariuję.

I tak mam koty zaniedbane, niedopieszczone to pikuś...

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 15:33
przez kalewala
Q, jadę,

Wywałą mnie z półetatu, roboty terminowe

Kociaki leżą obok portierni, rozmawiałam z portierem, podobno od wczoraj, matki nie ma, portier nie wie, ile mają. Firma Arpol tel (wycięte).


Mój telefon (wycięte) - pomóżcie, ja je mogę tylko uśpić jeśli ślepe, albo zawieźć do schronu.

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 16:08
przez iwcia
Akwarium to potoczna nazwa budynku nr 11, więc 9b musi być tuż obok.

Anka polibudę konczyłaś to powinnaś wiedzieć co to jest :twisted:

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 16:23
przez Ikotipies
Są cztery maluchy ślepe. Żyją.

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 16:24
przez aga-lodge
i bardzo się drą

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 16:25
przez cherry_menthol
ślepe... :cry:

PostNapisane: Czw kwi 09, 2009 16:58
przez pisiokot
A inne koty, dorosłe ? Matka ? Gdzie one są ? coś wiadomo, czy ten pan portier coś wie ?
Podjechaliśmy tam z TŻ-em po pracy na "wizję lokalną", właśnie wróciliśmy, chciałam zobaczyć chociaż gdzie to jest. Wjechaliśmy w bramę i przejechaliśmy kółko po terenie, z portierem nie rozmawiałam. Nie wiedziałam czy zaczynać rozmowę, żeby czasem nie zaszkodzić nie znając sytuacji i układów. Za bramą jest tablica z napisem Drukarnia "PERFECTA" - to tam ? Była tabliczka jak byk 9b.

Ślepe kociaki, jeśli trafią do schroniska, zostaną uśpione. Są tam teraz co prawda dwie matki karmiące, ale jedna to bardzo drobniusia, wręcz zabiedzona czarnulka dziczka z czwórką ok. czterotygodniowych dzieciaków, wyglada jak skóra i kości, druga ma 4 swoich i jednego dostawionego. Też nie jest super postury ani wagi :( jest w schronisku od 4 tygodni z tymi maluchami i widać, że już jest zmęczona tym matkowaniem. Nie bardzo widzę dostawienie tym kotkom kolejnych malców :(. Na razie się jakoś trzymają, ale osłabienie ich dodatkowo może się skończyć spadkiem odporności, infekcją. Dla ich niesamodzielnych jeszcze dzieci to byłby tragiczne.