Strona 1 z 2

Nocne koncerty - POMOCY !!!!

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 9:45
przez Cirilka
Mój kocurek (rok i dwa miesiące), kastrowany, ostatnio urzadza nam okropne koncerty w środku nocy, około 3-4. Nie tylko miauczy, ale tak ... jarmoli, nie wiem jak to opisać, nie warczenie ani miauczenie, coś pośrodku, jakby chciał powiedzieć "rrrr". O co mu może chodzić ?? Pomóżcie, bo spać nie możemy :evil:

A druga sprawa, przy sikaniu nie trafia do kuwety ... 8O , tzn, za wysoko się podnosi i wszystko trafia na ścianę :!: (jak trafi w ścianę to dobrze, jak ustawi się inaczej, to na podłogę :? ) Czy coś można na to poradzić :?:

Ciri i Ginger

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 10:00
przez Oberhexe
Sikaniu na ścianę pomoże zapobiec kryta kuweta - wszystko trafi na ściankę kuwety :wink:
Co dla mraukania i nocnych koncertów, to kitek się zapewne nudzi. Remedium zazwyczaj to drugi kot :D

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 11:08
przez Kasia D.
O własnie, własnie. :D
W sprawie drugiego kota zapraszam do mnie. 8)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 11:19
przez Cirilka
Drugi kot na razie nie wchodzi w grę (w przyszłości na pewno), bo spodziewam się dzidziusia w marcu, więc to za dużo nowości jak na jeden raz :D
A co do tej kuwety, jaka to jest kryta kuweta :?: Czy taka, która ma specjalną nakładkę trochę wyższą i zwężającą się do środka kuwety :?: Bo taką właśnie mamy :?

Ciri i Ginger

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 11:24
przez Kasia D.
Kryta kuweta to jest taka zabudowana, z sufitem.
Taki koci Toi-Toi... :roll:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 11:25
przez Cirilka
Ale czy on się będzie chciał do niej załatwiać :?: I jaki jest jej koszt :?:

Ciri i Ginger

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 11:29
przez Kasia D.
Koszt? ok. 30-40zł.
Na pewno bedzie z niej korzystal. Jesli nie będzie miał wyboru...

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 11:31
przez Cirilka
Dzięki za rady :) , chyba wybiorę się do zoologicznego 8)

Tylko co zrobić z tym jego miauczeniem ... :?

Ciri i Ginger

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 13:01
przez vitez
Cirilka pisze:Tylko co zrobić z tym jego miauczeniem ... :?


Tak jak napisano powyzej - drugi kot...

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 19:41
przez zuza
Mozecie sprobowac zganiac go pozno wieczorem, myszki, sznureczek, nie wiem co tam lubi. Z kryta kuweta tylko zobaczcie jaki ma stosunek do drzwiczek, bo moje maja niechetny, zwlaszcza Biala...

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 19:50
przez Agi
Ja wyjelam drzwiczki bo kuweta byla za mala zeby kot sie zmiescil i drzwiczki sie zamknely. Fidel tak samo pupala podnosil wysoko i obsikiwal mi sciane, kryta kuweta to swietny pomysl.
A co do wrzaskow - nie reagujcie przede wszystkim, bo kot sie przyzwyczai ze jestescie na kazde zawolanie i raczej sie nie odzwyczai... Polecam stopery do uszu, serio... Powinien w koncu spasowac ;)
Powodzenia!

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 21:32
przez Olivia
Agi mam bardzo podobne zdjęcie Olinki na oknie, do tego z Twojego podpisu :)

co do wrzasków w nocy, to powiem to samo, co Agi- udawać, że śpicie i nie reagować. bo jak załapie, że jest w stanie was obudzić i zmusić do aktywności, to macie przechlapane....
z doświadczenia wiem, że nie łatwo udawać "trupa" jak kot po was biega i się wydziera, ale u mnie metoda ignorowania bardzo dobrze się sprawdziła.
powodzenia i cierpliwości :)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2003 23:32
przez Anja
Olivia pisze:z doświadczenia wiem, że nie łatwo udawać "trupa" jak kot po was biega i się wydziera, ale u mnie metoda ignorowania bardzo dobrze się sprawdziła.
powodzenia i cierpliwości :)

Ja rzucalam poduszka, albo kilkoma zawczasu przygotowanymi na Pirackie Trio - skutecznie :roll: :lol: :wink: + stopery do uszu.

PostNapisane: Wto wrz 23, 2003 12:52
przez vitez
Aha jeszcze co do tej rady "drugiego kota". Moim tez zdarza sie szalec po nocach, choc rzadko (raz na tydzien), zazwyczaj grzecznie spia kiedy i ja spie (a spie czesto o roznych godzinach, nawet w srodku dnia). Wtedy jest tylko jedna rada - odizolowac je od siebie. Bo to czarna prowokuje nocne wybryki, zaczepia, szelesci, biega halasuje a biala tylko reaguje. Gdy czarna wyladuje w przedpokoju to tam ma swoj kacik i zasypia, a biala przylazi do mnie zasnac :)

PostNapisane: Wto wrz 23, 2003 13:03
przez Anja
Zawsze czarna tylko laduje w przedopokoju czy tez jest system zmianowy? :roll:
Ja bym nie miala serca rozdzielac kotow, ani odpornosci. Kiedys za nocne szalenstwa wyrzucilam Brucka do 3 pokoju i zamknelismy sie w sypialni. Brucek wyl i drapal w drzwi 3 godziny, zawodzil i jeczal....koszmar w blokowisku. Rano sasiedzi nie mowili nam: dzien dobry :wink:
Od tej pory nie izoluje kotow, ale tez sa bardziej do zniesienia - jedna biala noc na miesiac jest do przezycia :twisted: .