Strona 1 z 4

nerki padly :( - Sylwi ... juz za teczowym mostem

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 0:02
przez GreenEvil
Kot Sylwester ma 13 lat. Ostatnimi dniami cos gorzej zaczal jesc, polecielismy wiec do weta.
Podejrzenie "kota bola zeby" szybko zostalo odrzucone, pobralismy wiec krew do analizy.
Wynik mnie zabil. Norma mocznika przekroczona 10-krotnie, morfologia do bani.
Jest podjeta proba leczenia.... jednak za calosc bede musiala zaplacic kolo 400zl, ktory najzwyczajniej w swiecie teraz nie mam :(

Z mojego wiecznie marudzacego, wrednego zaszczanca w ciagu 4 dni zrobil sie cien kota :(

Nawet pisac nie moge.. siedze i rycze :(

GReenEvil

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 0:25
przez Ewik
O matko...:(
Ale jak przekroczone? Tzn. ile konkretnie tego mocznika? I co z tą morfologią?
Podrzuć nr. konta, niewiele moge ale coś dorzucę...
Umiesz robić kroplówki sama? Jeśli tak to trochę zaoszczędzisz...mam jedną butlę ringera, moge wysłać ( ringer ma jakąś datę ważności???-wie ktoś?)

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 0:54
przez Wielbłądzio
Na początek przede wszystkim mocne :ok: :ok: :ok:

Kasy to i ja niestety nie mam :( , też właśnie wydaję majątek na leczenie jednej z moich kotek i sama żyję na serkach topionych z Lidla :roll: - ale mam praktycznie nowe (raz założone, rzecz jasna odkażę), śliczne i dosyć spore kolczyki-koty, srebrne. Niby dostałam je w prezencie, ale coś czuję, że nie będą moje pomimo całego ich uroku :wink: - toteż chętnie przekażę je na Bazarek na rzecz Twojego kota :D
Tyle, że mogę przekazać je do wystawienia tylko komuś, kto ma jakiś choć w miarę dobry aparat foto, moją zabawką nijak nie idzie fotografować biżuterii :twisted:
Ktoś z Wawy by się podjął ?

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 7:31
przez CoToMa
Wpisz wyniki badania krwi.
Kreatyninę zbadano?
Dostaje kroplówki? (można je robić samemu w domu, to nie jest trudne)

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 7:45
przez monika74
Przedewszystkim trzymam kciuki za koteczka
niedawno walczyłam o zdrowie mojego tymczasika sytacja jest już opanowana a poniewaz trwają jeszcze bazarki na rzecz mojej Sisi to poprosiłam wystawiającą bazarek o przekierowanie pieniążków na twojego koteczka
napisz do pumka133 i podaj jej dane do przelewu

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 7:48
przez Dorota
Trzymam kciuki!

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 7:50
przez pumka133
Bardzo mi przykro :cry:
trzymam kciuki za zdrówko
wyślij mi proszę dane do przelewu, ponieważ bazarek, który był dla Sisi smienił się w bazarek dla Sylwestra http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91186

Re: POmozcie uratowac mojego kota!!! - nerki padly :(

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 7:57
przez PcimOlki
GreenEvil pisze:Kot Sylwester ma 13 lat. Ostatnimi dniami cos gorzej zaczal jesc, polecielismy wiec do weta.
Podejrzenie "kota bola zeby" szybko zostalo odrzucone, pobralismy wiec krew do analizy.
Wynik mnie zabil. Norma mocznika przekroczona 10-krotnie, morfologia do bani.
Jest podjeta proba leczenia.... jednak za calosc bede musiala zaplacic kolo 400zl, ktory najzwyczajniej w swiecie teraz nie mam :(

Z mojego wiecznie marudzacego, wrednego zaszczanca w ciagu 4 dni zrobil sie cien kota :(

Nawet pisac nie moge.. siedze i rycze :(

GReenEvil

To pożyczysz.

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 8:05
przez monika74

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 8:29
przez mumka27
nie płacz po pierwsze, moja Grubcia też ma niewydolność i zyje.najpierw miała płukanie kroplówkami , to ją wyciągnęło ze stanu krytycznego, potem brała Ipaktine i cały czas je na karmie Hills k/d, wątrobę tez trzeba zbadać, i leczyc jeśli doszło do uszkodzenia.postaraj się z wetem umówic na oddawanie na raty, podpisz oświadczenie, o późniejszej spłacie, zaproponuj mu to.ja tak zrobiłam, potem zebrałam pieniązki z pomocą przyjaciół.trzymam kciuki!

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 8:49
przez Beliowen
Green Evil, u kogo leczysz? :(
Podaj mi nr konta.
choć przy zaostrzeniu prawdopodobnie przewlekłej sprawy (skoro są zmiany w morfologii) rokować trzeba bardzo, bardzo ostrożnie :(

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 9:45
przez Anka
Przede wszystkim kciuki. I ciepłe myśli.
Zacznij leczyć nie myśląc o finansach, to znaczy nie w tym momencie. Poproś o kredyt czy jakoś. Pomoc znajdzie się. Ja w tej chwili ratuję Myszkę. Trzy tygodnie temu walczyłam o tymczasową Viki. Koszty przekroczyły już 1000 zł. Owszem, mam długi, nie zapłacone niektóre rachunki, koszty leczenia nadal rosną, ale dzieją się cuda, znajduje się pomoc, tu na forum i nie tylko. Będzie dobrze. Niestety ja ze względu na powyższe nie jestem w stanie w tej chwili pomóc :oops:

Re: POmozcie uratowac mojego kota!!! - nerki padly :(

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 9:55
przez aga9955
GreenEvil pisze:Kot Sylwester ma 13 lat. Ostatnimi dniami cos gorzej zaczal jesc, polecielismy wiec do weta.
Podejrzenie "kota bola zeby" szybko zostalo odrzucone, pobralismy wiec krew do analizy.
Wynik mnie zabil. Norma mocznika przekroczona 10-krotnie, morfologia do bani.
Jest podjeta proba leczenia.... jednak za calosc bede musiala zaplacic kolo 400zl, ktory najzwyczajniej w swiecie teraz nie mam :(

Z mojego wiecznie marudzacego, wrednego zaszczanca w ciagu 4 dni zrobil sie cien kota :(

Nawet pisac nie moge.. siedze i rycze :(

GReenEvil



Nie siedz i nie rycz....choc wiem ze to trudne.

Wpisz wyniki morofologii na spokojnie i parametry biochemii.
Jak bardzo sa przekroczone wyniki nerkowe i jak mocno spada morfologia.

Kot musi byc kroplowkowany podskornie i to od zaraz. Wpisz dziewczynom gdzie leczysz kicie w Wawie. Moze One poleca Ci kogos dobrego. O pieniadzach pomysl pozniej. Na tym forum cuda sie zdarzaja i nie zostaniesz bez pomocy. Dzialaj.....

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 9:58
przez TMEJ
Strasznie mi przykro :cry: .
Podaj proszę te wyniki badań, u kogo leczysz kotka i nr konta.
Trzymam kciuki za kiciusia :ok:

PostNapisane: Nie kwi 05, 2009 10:13
przez Kazia
Karm kota.
Recznie.
Malenkimi porcjami, tym czego nie zwymiotuje, jak najwiecej.
Bez jedzenia...:(