Strona 1 z 77

*Otis - żegnaj malutki. [*] *

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 19:23
przez -Buffy-
Do Schroniska trafił w połowie grudnia ubiegłego roku wraz z braciszkiem Oskarem /który już jest w swoim nowym domu/.

Otis, podobnie jak inny nasz "krówek" - Gucio - już w klateczce na Kwarantannie, był bardzo nieśmiały i chował się za braciszkiem.

Ale ten przerażony brzdąc, jako pierwszy pojechał do nowego domku.
Niestety - wrócił. :(

Powrót do Schroniska był dla niego zupełnie niezrozumiały i bolesny.
Po przeniesieniu na Kociarnię, do boksu, stał się kolejnym ciężko przerażonym kociakiem.

Ale i tu, uśmiechnęło się do niego szczęście.
Ktoś się w nim zakochał i zabrał do domu.

Ale ... Otis kolejny raz wraca. :cry:

Wycofuje się zupełnie.

Kocurka można pogłaskać, ale tylko wtedy, kiedy śpi w koszyku.
Czuje się w małym ciałku strach i przerażenie.

Bardzo się o Niego martwimy.

W Schronisku bowiem, nie ma zupełnie szansy na bezpośrednia adopcję.
Jeśli nie znajdzie domu, będzie kolejnym kotem, który pójdzie do boksu dla kotów "wychodzących".
A on jest tylko przerażony sytuacją, w jakiej się znalazł.

Kocurek jeszcze nie jest wykastrowany, ale jest zaszczepiony i regularnie odrobaczany.

Przedstawiam Otisa - przerażonego malucha z zezikiem, który dodaje mu tylko uroku.

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek



Prosimy o dom dla Niego.
Nawet tymczasowy. To jego szansa.

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 19:30
przez nika28
Otis... :cry:
Dwa razy wrócił ? :evil:

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 19:31
przez dzikus
Dziewczyny bardzo smutno czytać o tych wycofanych koteczkach.. :(
Oby jak najszybciej znalazły domki, chociaż tymczasowe...

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 20:58
przez Korciaczki
Otisku do trzech razy sztuka. Napewno znajdziesz nowy domek, i będzie on na zawsze Twój!!!
Tyle o tobie na wątku ogólnym czytałyśmy...cudny jesteś :cry:

Za domek :ok:

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 21:49
przez marivel
A moze wrócił bo nie jest wykastrowany i zaczął znaczyc. A jeśli jeszcze jest nieśmiały to miał małe szanse u kogoś, kto nie wie ze trzeba dac kotkowi czas. Przypomina mojego bardzo nieśmiałego króweczka, który nie od razu był kuwetkowy, a nieśmiały ( i przestraszony )jest już od 1.5 roku do dzis.

PostNapisane: Nie mar 22, 2009 22:29
przez Boo
marivel pisze:A moze wrócił bo nie jest wykastrowany i zaczął znaczyc. A jeśli jeszcze jest nieśmiały to miał małe szanse u kogoś, kto nie wie ze trzeba dac kotkowi czas. Przypomina mojego bardzo nieśmiałego króweczka, który nie od razu był kuwetkowy, a nieśmiały ( i przestraszony )jest już od 1.5 roku do dzis.


Kiedy Otis trafił do jednego a później do drugiego domu był za malutki by znaczyć. Z resztą nie znaczy do dziś. Ma ok 6 miesięcy, na kastrację jeszcze ma czas. Mim to, że jest z innymi kotami w boksie, znaczenie jeszcze się nie uruchomiło. Natomiast kuwetkowy jest w 100%.
On się boi, chowa. Życie pokazało, że te koty potrzebują od 3 dni do 3 miesięcy by dojść do siebie. Domy, które brały Otisa były o tym uprzedzane, prosiliśmy by dobrze przemyśleli jego adopcję bo właśnie tak to będzie wyglądać. Niestety człowiek jak się uprze... to później zwierzę cierpi :(

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 0:07
przez iskra666
hopsa :D

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 8:05
przez dzikus
Otisku, nieboraczku .. zmykaj na szczyt..

Odpowiedzialny domek poszukiwany ..

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 10:56
przez dzikus
:kitty:

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 15:10
przez dzikus
Do góry piękny Otisku..

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 15:20
przez iskra666
:D

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 18:06
przez violavi
Cześć OTIS :)

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 19:06
przez -Buffy-
Melduję uprzejmie, że Otis ma zrobione ogłoszenia.
Na wielu, wielu "moich" stronkach.

Obrazek

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 20:25
przez dzikus
Do góry Otisku...

PostNapisane: Pon mar 23, 2009 22:29
przez -Buffy-
W imieniu Myshki serdecznie zapraszamy na Bazarek. :)