Strona 1 z 3

Sprzatanie kuwetki.

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 21:50
przez ajszus
Mam dwa koty i jedną krytą kuwetę. Jak często takąż sprzątacie? Jeśli ktoś ma taki sam przypadek.

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 21:56
przez anna09
Mam dwa koty i jedną kuwetę. Sprzątam dwa razy dziennie. A jeśli jestem w domu i w międzyczasie pojawi się kupka, to sprzatam ją na bieżąco. Raz w tygodniu myję całą kuwetę Domestosem. W ciągu tygodnia przecieram ścianki chusteczkami dla niemowląt (jeden z kotów lubi siusiać po ściankach kuwety :roll: ) no i używam pochłaniacza zapachów w proszku :wink:

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 21:56
przez sisay
Ja sprzątałam ciągle :roll: to znaczy za każdym razem, jak mi się przypomniało albo jak widziałam/słyszałam, że kot korzysta.

Długi czas miałam 3 koty i dwie kuwety, ale jedna kotka notorycznie sikała gdzie indziej.
Dokupiłam trzecią, trafiłam na odpowiedni dla niej żwirek i problem się skończył.
Teraz mam 4 koty i 4 kuwety i nie nadążam ze sprzątaniem i zamiataniem żwirku :twisted:
Jedna tylko kuweta jest nie sprzątana, bo ten żwirek z założenia ma leżeć aż się cały nie zużyje (silikonowy Hilton).
No i nie mogę mieć więcej kotów, bo... nie mam już miejsca na kuwety! :?
:lol:

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 21:57
przez Maggie77
Mam dokładnie taki sam przypadek: dwie kotki i kryta kuweta, drewniany żwirek. Kuwetę sprzątam przynajmniej raz dziennie (czasami dwa) a czyszczę ją, tzn myję, raz na 1,5 - 2 tygodnie. Zaznaczam, może to ma znaczenie?, że kuweta jest największa jaka byla do kupienia na rynku, bo jedna kotka to bardzo dorodny MCO :D

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:00
przez ajszus
To ja chyba mieszcze sie w normie - sprzatam minimum raz dziennie, czasem dwa jak mam wiecej czasu. Kotki sa mlode, nie maja skonczonego roku. Myje raz na tydzien. Tylko sie zastanawialam - czy moze nie za rzadko? :)

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:04
przez kinga w.
W tej chwili mam 3 koty i 2 kuwety. Porządne wykopaliska robię 2 razy dziennie, z tym że jak w ciągu dnia widzę że coś jest nie do końca zakopane, to szybka przegrzebka celem usunięcia zakłóceń z krajobrazu. Używam zwykłego żwirku zbrylającego i "odwaniacza" bentonitowego. Kuwety duże, odkryte.

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:19
przez Gośkas
Mam 3 koty i na szczęście nie mają nic przeciwko korzystaniu z jednej kuwety, dość dużej, krytej. I dobrze, bo tylko tyle mam wolnego miejsca w łazience, że więcej kuwet nie wejdzie, a mam jednak opory przeciwko ustawianu kuwet w pokojach :)
Sprzątam minimum 2 razy dziennie, najczęściej 4 i na bieżąco wycieram ścianki na mokro, bo moja kotka też ma problem z trafieniem w żwirek :wink:
Ale jak czytam Wasze wypowiedzi, to chyba jednak za rzadko myję całą kuwetę... Wstyd się przyznać :oops:

kuwetkowanie grzebanie

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:24
przez cypisek
witam ja szufluje za kazdym razem,jak jestem w domu to po kazdej wizycie..."odwaniacza" bentonitowego o co to chodzi?? :D

Re: kuwetkowanie grzebanie

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:30
przez kinga w.
cypisek pisze:witam ja szufluje za kazdym razem,jak jestem w domu to po kazdej wizycie..."odwaniacza" bentonitowego o co to chodzi?? :D

Już wyjaśniam. W Tesco trafiłam na coś co sie nazywa "Hilton neutralizator do kuwet". Wygląda jak szarawy proszek, na odwrocie podano m.in. że jest to produkt "100% naturalny, stworzony z iłu bentonitowego". Producent twierdzi że także odkaża. Używam tego jako dodatku do zwykłego żwirku z Lidla.

Re: kuwetkowanie grzebanie

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:37
przez ajszus
kinga w. pisze:
cypisek pisze:witam ja szufluje za kazdym razem,jak jestem w domu to po kazdej wizycie..."odwaniacza" bentonitowego o co to chodzi?? :D

Już wyjaśniam. W Tesco trafiłam na coś co sie nazywa "Hilton neutralizator do kuwet". Wygląda jak szarawy proszek, na odwrocie podano m.in. że jest to produkt "100% naturalny, stworzony z iłu bentonitowego". Producent twierdzi że także odkaża. Używam tego jako dodatku do zwykłego żwirku z Lidla.


A ja robie codziennie zakupy w tesco i tego nie widzialam, moze w moim miescie nie ma? :P

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:39
przez Izabela
Na 6 tylkow mam 2 kryte kuwety. Sprzatam rano i po przyjsciu do domu czyli 18.00
A jak wysprzatam to ustawiaja sie kolejki do czystego zwirku i sprzatam od nowa :twisted:

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:41
przez kinga w.
Popatrz na regale z art. zoologicznymi. Ja to trafiłam tam gdzie karmy, żwirki itp. Ściślej rzecz ujmując w Krakowie, ale Tesco to sieć - jak jest w jednym to pewnie jest we wszystkich. Powinno być. Kosztuje coś koło 5 zeta i to jest woreczek wielkości... może na 30cm wysoki... 25cm... W kolorystyce niebieskiej z czarnym kotem . Takim śmiesznym - rysowanym.

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:45
przez sisay
Kolejki do świeżej kuwety to chyba ich specjalność :lol:
W ogóle nie szanują cudzej pracy :twisted:

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 22:57
przez flyGirl
no przecież to normalne że trzeba skorzystać z takiej czystej kuwetki...a że pańcia posprzątała...cóż, posprząta jeszcze raz :twisted:

PostNapisane: Śro mar 18, 2009 23:17
przez dalia
mam obecnie 12 kotow (w tym 4 tymczasy) i 5 kuwet - sprzątam raz dziennie
celowo przyzwyczajam moje koty no niesprzątnietych kuwet poniewaz zdarza mi sie zostawiac je na weekend same w domu bez opieki

ja korzystam ze zwirku Golden Grey - jest nieporownywalnie lepszy (pod kazdym wzgledem) od innych betonitow i nie potrzebuje neutralizatora zapachów
pochłania zapachy rewelacyjnie
do tego mam wycieraczki o takie:
http://animalia.pl/produkt,11974,SageKi ... k_Mat.html
więc i żwirku nie mam rozwluczonego po mieszkaniu :D

edit literowka