Strona 1 z 5

Kociątka bezdomne. Już bez sierotek.

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 18:52
przez Atka
Znajoma prosiła, żeby pomóc szukać domu dla kociaków. Znalazła je pewna pani, która dokarmia koty w okolicach ulicy Żelaznej w Warszawie.

<b>Sierotki już mają domki!!!</b> Zdjęcia zostawiam tylko tak, jakby ktoś chciał sobie na nie popatrzeć.

<a href="http://miau.pl/upload/Abialamala1.jpg">Biała</a>
<a href="http://miau.pl/upload/Abialamala2.jpg">Biała</a>

<a href="http://miau.pl/upload/Aszaramala1.jpg">Szara</a>
<a href="http://miau.pl/upload/Aszaramala2.jpg">Szara</a>

<b>Ale reszta kotków nadal szuka domku...</b>

W tym samym miejscu są jeszcze dwie dorosłe kotki, obie sterylizowane, ale przyzwyczajone do ludzi. Dom z ogródkiem uszczęśliwił by je niezmiernie...

<a href="http://miau.pl/upload/Aszaraduza.jpg">Szara duża</a> (ta jest bardziej dzika i bała się aparatu - stąd takie kiepskie zdjęcie)
<a href="http://miau.pl/upload/Abialaduza.jpg">Biała duża</a>

<b>----------------------------</b>

Kawałek dalej mieszka mama z <b>synkiem</b> (wcześniej było napisane, że z córką, ale ostatnie raporty donoszą, że jednak chłopak ;) ). Te akurat wydają się najlepiej sobie radzić:
<a href="http://miau.pl/upload/Amamaicora.jpg">Mama (biała) i synek (szary)</a>

<b>----------------------------</b>

Na koniec rodzinka czarnych: mama i troje kociąt, płeć nieznana. Jedno szare (burasek-pręgasek), jedno czarne, jedno takie ciemne, z wierzchu wygląda na czarne, ale od mordki bardziej na pręgowane. Mama ma tylko jedno oko.

<a href="http://miau.pl/upload/Arodzinka1.jpg">Rodzinka</a>
<a href="http://miau.pl/upload/Arodzinka2.jpg">Rodzinka</a>
<a href="http://miau.pl/upload/Arodzinka3.jpg">Kocięta</a>
<a href="http://miau.pl/upload/Arodzinka4.jpg">Najmniejsze kocię (to niby czarne, ale tu widać, że bure)</a>

Jeśli można prosić o podwieszenie tego wątku na trochę, może znajdzie się chociaż jakaś opieka dla tych dwóch najgorszych sierotek ...

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 20:00
przez eve69
sliczne maluszki ...

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:08
przez ryśka
Ja chcę te dwie sierotki i jeszcze tego niby czarnego i jeszcze.... :crying: :crying:
Ikonka: <ryśka popukaj się w czoło>
A u kogo są te sierotki? u karmicielki?

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:10
przez ryśka
Ta pręgusia sierotka jest taka brązowa bardzo - ktoś ze Szczecina szukał na forum brązowgo kociatka!!! :idea:

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:27
przez Atka
ryśka pisze:Ja chcę te dwie sierotki i jeszcze tego niby czarnego i jeszcze.... :crying: :crying:
Ikonka: <ryśka popukaj się w czoło>
A u kogo są te sierotki? u karmicielki?


Sierotki są na swobodzie, tyle, że mają taki jakby domek z desek.
Karmicielka absolutnie nie może już wziąć do siebie kolejnego kota. Zresztą nie jestem pewna, czy tym kociakom by to wyszło na dobre, ona jest trochę ... no ... ekscentryczna. Szczęśliwie zajmuje się głównie dokarmianiem.

Kto szukał brązowego kociaka, niech się przyzna :!:

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:30
przez ryśka
Na dworze??? :crying: :crying: Atko - weeeeź do dooomuuu :crying:


Takie piękne sierotki na dworzeee. One same bez opieki kotki są?

Może kotka jest tylko jej nie widać? :roll:

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:35
przez ryśka
Atko - podnosłam w górę - wątek spinacza.

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:38
przez Atka
ryśka pisze:Na dworze??? :crying: :crying: Atko - weeeeź do dooomuuu :crying:


Żeby mnie TZ z domu wyrzucił jeszcze z tymi, co już mam? Poza tym jak już brać, to na serio, z leczeniem i karmieniem, a mnie ostatnio nigdy w domu nie ma, poza weekendami. Ta karmicielka je karmi 3 razy dziennie, ja bym mogła tylko 2.
Nie wiem, czy to ma sens, bo mogłabym je zabrać do veta, żeby je odrobaczył i odpchlił. A może nie zabierać? Może coś im kupić i dać na miejscu? Tak byłoby lepiej, bo ja nie mam transporterka - moje do veta w szelkach chodzą.

ryśka pisze:Takie piękne sierotki na dworzeee. One same bez opieki kotki są?

Może kotka jest tylko jej nie widać? :roll:


Nie ma. One mieszkają w tej budce i same wychodzą, jak ta karmicielka przychodzi. Tam obok jest taka babka, co wysterylizowała te dwie dorosłe i ona też mówi, że nie ma matki.

W ogóle na początku było 5, ale 2 ktoś szybko wziął, jeden gdzieś zginął i tylko te dwa tam jeszcze są. Ja je dziś pierwszy raz widziałam.

Można by je niby oddać do schroniska/azylu, ale nie chcę, póki jest ciepło, to im tam lepiej. Jak się zaczną przymrozki, to będzie trzeba.

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:41
przez ryśka
Pisz do spinacza migusiem - a nuż się uda...
Domek lepszy niż podwórko - ZAWSZE, nawet jak ludź mało w domu przebywa.
Proszę zdawaj relacje na bieżąco, coś mnie te koty bardzo za serce chwyciły :( :(
To dziewczynki są?

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:46
przez Atka
ryśka pisze:Pisz do spinacza migusiem - a nuż się uda...


Już napisałam :)

ryśka pisze:Domek lepszy niż podwórko - ZAWSZE, nawet jak ludź mało w domu przebywa.
Proszę zdawaj relacje na bieżąco, coś mnie te koty bardzo za serce chwyciły :( :(
To dziewczynki są?


Dziewczynki w większości, tylko z tej ostatniej rodzinki nie wiadomo, bo nie dają się łapać.
Ale najważniejsze te dwie sierotki są, ta biała już się nawet komuś podobała. Jutro będę pytać wszystkich w pracy :roll:

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:48
przez ryśka
Pytaj koniecznie i pisz.
No pokochałam je nie wiedzieć czemu 8O 8O
Bialutka jest bardzo podobna do mojej Bialutkiej, tylko moja już zdążyła wypięknieć i zamiast łatki na uszkach ma łatkę na główce.

PostNapisane: Wto wrz 16, 2003 22:49
przez ryśka
Atko - weź je do domu, obiecuję Ci, że wszystko skończy się dobrze i szybko. Jakby co - pomogę.

PostNapisane: Czw wrz 18, 2003 12:31
przez Atka
<b>Są domki dla dwóch koteczek</b> :!: :!:

Pójdzie biała sierotka i jedna brązowa z "rodzinki". Ale smutno byłoby zabrać jedną sierotkę od drugiej, bo wtedy szara zostanie sama :!:

Szukajcie, szukajcie! Może ktoś wziąłby do siebie tę szarą chociaż na czas szukania jej domku :?: Ja prowadzę negocjacje, ale na razie bardzo źle idą :cry:


A u mnie w pracy na pytanie: "Nie znacie kogoś, kto wziąłby kotka?" słyszę głównie "A ty nie znasz?" :evil: :(

PostNapisane: Czw wrz 18, 2003 12:37
przez ryśka
Jeśli weźmiesz ją już zaraz do domu to ja ją wezmę w przyszłym tygodniu. (chyba, że do tego czasu kogoś jej znajdziesz albo ktoś zdecyduje się przechować ją na miejscu, w Warszawie).
Weź ją proszę...

Która z rodzinki idze? Ta czarno-bura?

W jakim wieku są sierotki?

PostNapisane: Czw wrz 18, 2003 12:43
przez Atka
ryśka pisze:Która z rodzinki idze? Ta czarno-bura?


Środkowe kocię na zdjęciach "rodzinka".

ryśka pisze:W jakim wieku są sierotki?


Na oko 5-6 tygodni. Ciężko mi stwierdzić, bo jedyny kociak, jakiego miałam w ręku i wiedziałam dokładnie, w jakim jest wieku, to była Furia.
W każdym razie jedzą same (inna sprawa, że muszą, skoro nie mają mamy).

Tak czy siak postaram się coś wykombinować z tą drugą sierotką, żeby ją zabrać tym samym rzutem...