wylewanie wody

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 15, 2003 7:49 wylewanie wody

Czy macie jakiś sposób na kocie psoty :twisted: polegające na wylewaniu wody z miski? A wygląda to tak - zazwyczaj najpierw przesuwa miskę po podlodze na drugi koniec kuchni wylewając wodę po drodze. Nie znalazłam jeszcze takiej miski, z którą by sobie nie poradził. Jak tak dalej pójdzie, nie pozostanie mi nic innego tylko przykleić miskę na "kropelkę".

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 15, 2003 9:23

Moja Okruszka miała przez jakiś czas podobne obyczaje. Ktoś radził kupić miskę taką "podgumowaną", antypoślizgową, no i jak najcięższą. Ale zanim się zebrałam, to jej to się po prostu znudziło (no, nie tak zaraz, parę miesięcy to trwało - za to kuchnię miałam mytą kilka razy dziennie :wink: )

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 15, 2003 9:36

Moje psotniki też ciągle wylewały wodę z miski, zazwyczaj w zabawach gdy i one i miska dostawały poślizgu. Teraz wodę do picia mają w dość wysokim, ceramicznym dzbanku; wylewa się dużo rzadziej (dzisiaj rano Miś Major z rozpędu wpadł na dzbanek i woda się wychluptała, ale to był pierwszy raz od bardzo długiego czasu). Poza tym znacznie chętniej piją z dzbanka (myślą, że to woda do kwiatów, a więc używanie jest zabronione :lol: )
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2003 10:57

maly garnek-postawiony w rogu...wola go do wszelkich misek.duzo wody wnim maja...a my nei mamy wody na podlodze..garnek jest nieprzesuwalny..albo mam leniwe koty :roll:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon wrz 15, 2003 13:26 Postaw duże wiadro - jak kot "normalny" to nie prz

Moje latem pija prosto z wiadra , które stoi przy studni- oczywiscie codziennie świeża woda ( no prawie codziennie ). Natomiast z miseczki w domu prawie nie korzystają - ze studni lepsza czy co ? :wink:

rml2

 
Posty: 52
Od: Pon wrz 23, 2002 14:11
Lokalizacja: Białowieża

Post » Pon wrz 15, 2003 13:44 Re: Postaw duże wiadro - jak kot "normalny" to nie

rml2 pisze:Moje latem pija prosto z wiadra , które stoi przy studni- oczywiscie codziennie świeża woda ( no prawie codziennie ). Natomiast z miseczki w domu prawie nie korzystają - ze studni lepsza czy co ? :wink:

Lepsza. Moja dawna kotka, jeszcze u rodzicow, kazala sobie drzwi otwierac do lazienki, wskakiwala na umywalke, nastepnie wydawala z siebie proszace "miau", dwunozny odkrecal wode i kota mogla zaspokic pragnienie. Wody w misce dla niej po prostu nie istniala. Niby taka sama, bo studzienna, ale jednak smak zupelnie inny :wink:
Miska byla na zupe pomidorowa a nie na wode :twisted:

Pliszkowa

 
Posty: 386
Od: Pon sty 20, 2003 17:43
Lokalizacja: Kraków - Zwierzyniec :-))

Post » Pon wrz 15, 2003 13:55 Re: wylewanie wody

buba pisze:A wygląda to tak - zazwyczaj najpierw przesuwa miskę po podlodze na drugi koniec kuchni wylewając wodę po drodze.

To i tak dobrze :)
Ja czasami po powrocie z pracy znajdowałem w kuchni kałużę wody, a pustą miseczkę w pokoju na swoim łóżku :D

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon wrz 15, 2003 14:48

Och, u nas tez kuchnia plywa, kiedy kot jest w bojowym nastroju :twisted: Kiedy mowimy 'nie wolno' i stawiamy nowa pelna miske, kotuch patrzac nam w oczy zdziela ja z lapy i na wszelki wypadek zwiewa, zeby za chwile przyjsc i dac sie poglaskac, oczywiscie nie za mocno :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 15, 2003 14:50 Re: wylewanie wody

Wojtek pisze:Ja czasami po powrocie z pracy znajdowałem w kuchni kałużę wody, a pustą miseczkę w pokoju na swoim łóżku :D

Dobrze, że nie odwrotnie! :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2003 17:32

O wylewaniu wody było m in w tym wątku

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57349
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon wrz 15, 2003 17:52

A moze cos takiego?
Moje bardzo sobie chwala :wink: Reszte papuszku dostaja w ciezkich, ogumowanych michach
http://miau.pl/upload/Miski.JPG

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon wrz 15, 2003 18:20

Inka pisze:A moze cos takiego?
Moje bardzo sobie chwala :wink: Reszte papuszku dostaja w ciezkich, ogumowanych michach
http://miau.pl/upload/Miski.JPG


Rzeczywiście pomysł jest fajny :) .
Mam nadzieję że, nie wylewają :wink: :wink:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pon wrz 15, 2003 18:40

My już dawno przywykliśmy do kuchni pełnej wody. Oba zbóje mają w zwyczaju pozbywać się 'wierzchniej' warstwy wody przed piciem, wychlapując ją łapką. Widać taki atawizm mają zakodowany. Pewnie temperaturę wody sprawdzają :) :) :)
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 15, 2003 18:45

Pyza najchetniej pije wode z miseczki ustawionej na przedluzeniu wanny w lazience. Tygrysek dzieli mieske na wode z psem. Ale czasami na dnie metalowej miski pojawia sie bury pregowany potwor, i trzeba mu mocno dolozyc lapą

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pon wrz 15, 2003 23:25

TŻ Oberhexe pisze:Oba zbóje mają w zwyczaju pozbywać się 'wierzchniej' warstwy wody przed piciem, wychlapując ją łapką. Widać taki atawizm mają zakodowany. Pewnie temperaturę wody sprawdzają :) :) :)


Mój też tak zbiera. Ale ja z kolei miałam koncepcję, że może jak woda stoi (nawet niedługo), to może na wierzchu się coś osadza, czego nie widzimy ani nie czujemy, ale kotu przeszkadza. Nie mam pojęcia.

U mnie miseczka z wodą stoi na tacy. To jedyny sposób, który opracowałam.

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, LimLim i 66 gości