Strona 1 z 119

Koty u Bożeny Wahl. Kto mi pomoże im pomóc?

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 18:02
przez Zofia.Sasza
http://www.dogomania.pl/forum/f486/moze ... sy-133193/

Oto link do wątku na dogomanii, gdzie zamieściłam zdjęcia zrobione w minioną sobotę w "Ostatniej Szansie" Bożeny Wahl (wstawianie zdjęć tutaj to dla mnie enigma).
Ile jest kotów w przytulisku? Tego nie wie nikt. Padają liczby od 30 do 80 futerek. Jaki jest ich stan zdrowia? Nieznany. Ze zdjęć widać, że koci katar mają na bank, a pewnie i tysiąc innych paskudztw.
Koty które udało mi się zobaczyć są pod opieką pani Marzeny, znanej niektórym ze sprawy starachowickiego schroniska. Chciałabym podkreślić, że koszmarne warunki w jakich żyją zwierzaki nie są jej winą! Ona sama też mieszka tam w śmierdzącym pomieszczeniu, gdzie wilgoć spływa po ścianach...
Jestem psiarą, nie znam kocich DT, na miau zalogowałam się niedawno... Wiem oczywiście, że wszyscy tu są zakoceni na maksa i każdy ma na głowie swoje biedaki. Pomóżcie mi jednak przetrzeć kocie ścieżki. Ja muszę coś z tym zrobić :cry:
Koty to przecież, jak mówiła moja mama [*] Mali Futrzani Ludzie. Są miękkie, delikatne... Kochają czystość i spokój, a tam żyją w smrodzie i w gromadzie - nie zawsze przyjaznych - psów.
Płakałam cały weekend patrząc na te straszne zdjęcia, a i teraz płaczę...
Wiem, że macie tu na miau pewnie serdecznie dosyć Bożeny Wahl i jej przytuliska (czytałam wątki), ale nie chodzi mi o pomoc jej, tylko tym biedakom.
Jestem w necie tylko w godz. pracy, więc podaję komórkę na wszelki wypadek - Zofia 0-695-063-783

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 18:20
przez Zofia.Sasza
Na tych zdjęciach dodam jeszcze, to wygląda o wiele lepiej niż w rzeczywistości. :cry:

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 19:45
przez Mysza
zdjęcia się dodaje na www.upload.miau.pl lub przez fotoskia na przykład

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 19:52
przez mirabella
Straszne :(
Co można zrobic dla tych kotów? Czy one maja co jesc? Ile ich jest? Trzeba więcej informacji :( . Co ze sterylkami? Chorobami zakaźnymi? Boże, jaka tragedia :(
Czy ta pani zgodzi się koty oddac, gdyby znalazły się DT? Jeżeli ich jest 80 , nawet nie chcę o tym myślec...
Może też przenieś wątek na Koty? Tam jest zawsze większy ruch.

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 19:56
przez kotika
Zofia&Sasza pisze:Na tych zdjęciach dodam jeszcze, to wygląda o wiele lepiej niż w rzeczywistości. :cry:


Bo nie widać zapachu. Ale zaręczam ci, że zdjęcia są przerażające.
I pomyślec, że niektórzy wykupują koty na allegro.

Zastanawiam się tylko, kto może pomóc. Kilka domów tymczasowych nie rozwiąże problemu. Zrobienie jakiejś zbiórki też będzie tylko chwilowe. Tym powinna zająć sie jakaś organizacja, pomoc musi być systematyczna i stała. Nie znam sytuacji. Czy pani Wahl jest zupełnie sama?

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 20:02
przez mirabella
Na pewno potrzebna długofalowa pomoc, ale doraźnie można chociażby wysłac karmę jeżeli te koty głodują.
I koniecznie dowiedziec się ile ich jest.
Wsparcie fundacji lub lokalnych władz bardzo by pomogło, nie wiem jak inaczej zapłacic za leczenie tylu kotów, a trudno liczyc na 80 DT :(
Tak czy inaczej - trzeba coś zrobic, czekam, aż ktoś mądrzejszy wypowie się co :( bo szczerze mówiąc płakac się chce.

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 20:25
przez kotika
Zbiórkę na żywność zrobic mozna. Oby tylko na tym się nie skończyło.
Napisz do moda o przeniesienie na Koty, tam jest więcej osób.

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 20:49
przez mahob
kotika pisze:...Napisz do moda o przeniesienie na Koty, tam jest więcej osób.


Koniecznie!

Straszne to... :cry:

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:08
przez mirabella
kotika pisze:Zbiórkę na żywność zrobic mozna. Oby tylko na tym się nie skończyło.


Najłatwiej zebrac jedzonko, wiem, że to nie rozwiąże żadnych problemów, ale nie mam pomysłu co innego da się zrobic :(
Trzeba by te koty zabrac i leczyc a potem poszukac im domów, tylko jak to zrobic? Skąd wziąc kasę i domy tymczasowe?

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:25
przez kotika
mirabella pisze:
kotika pisze:Zbiórkę na żywność zrobic mozna. Oby tylko na tym się nie skończyło.


Najłatwiej zebrac jedzonko, wiem, że to nie rozwiąże żadnych problemów, ale nie mam pomysłu co innego da się zrobic :(
Trzeba by te koty zabrac i leczyc a potem poszukac im domów, tylko jak to zrobic? Skąd wziąc kasę i domy tymczasowe?


Dlatego myślę, że powinna się tym zająć jakaś organizacja.
My możemy pomóc tylko dorażnie.
Nie wiem jakie organizacje tam działają i kto by się tego podjął.
Wiem, że organizacja która zajęła się pseudoschroniskiem w Dąbrówce koło Gdańska, zrobiła to dzięki różnym zbiórkom, ale zajęło jej to sporo czasu. Zwierzęta były w tragicznym stanie, wiele nie przeżyło. Potrzebne było wszystko od słomy poczynając.

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:29
przez CoolCaty
Boże jedyny - jestem przerażona. Czy te koty mogłyby byc wydane bez problemu? Czy trzeba by po nie pojechac?

Kopiuję foty z DGM

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:34
przez mirabella
CoolCaty, nawet nie wiadomo ile ich jest :( Sytuacja zupełnie beznadziejna, zwłaszcza, że chyba nie są wysterylizowane (albo nie wszystkie, może częsc jest).
Masz chociaż cień pomysłu co zrobic?

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:35
przez Anna_33
Aktualne zdjecia kotow, linki do bazarkow, nr konta ( jutro), deklaracje pomocy, prosby o transport itp link:


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90 ... c&start=45




Karma potrzebna, ale nie wiem, czy to duzo da. Nawet ja widze, ze te koty sa chore. Zyja w brudzie, zarazaja sie nawzajem, a jeszcze podobno sa niewykastrowane...
Je trzeba stamtad pozabierac, albo stworzyc tam warunki.
Oczywiscie pieniadze...
Z tego co czytalam, to p.Wahl wystawia obrazy. Moze jakies aukcje.
To cale towarzystwo trzeba wykastrowac. Zasmarkane wszystkie, na tluste tez nie wygladaja, brudne..
A tak w ogole, to tam jest zbiorowisko wyjatkowo slicznych kotow...

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:36
przez Anna_33
Wlasnie sie mialam zabrac za kopiowanie :-)

PostNapisane: Pon mar 09, 2009 21:38
przez Anna_33
[quote=zofia.sasza;11933172]Z wyjęciem ich stamtąd problemu by nie było. Transport do W-wy też jest. Nie sądzę, by one były kastrowane. To czarne z białym pyszczkiem to dorosły kot (kotka?) tyle że malizna straszna. Kociaki są trzy - ten rudasek i dwa czarnulki (jeden strasznie zakatarzony). To znaczy w całej Ostatniej Szansie mogą być i kociaki, ale tam się nie da wejść normalnie .


Skopiowalam z Dogo, wiec zabrac je mozna...