Strona 1 z 1

Kilka kotów, czyli kto zostawił to "coś" w kuwecie

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 11:27
przez Falka
Pytanie do wielokrotnie zakoconych. Czy macie pewność, że Wasze koty załatwiają się tak jak powinny? Tzn. czy jesteście w stanie wychwycić, że któryś z kotów nie zrobił siku lub kupala np. przez dwa dni?

No bo tak - u nas kuwetowym jest TZet ale ja też sprzątam kuwetę, kiedy go nie ma. I nie mam pewności, czy koty załatwiają się z właściwą częstotliwościa. Biegunkę można wyczaić - czyli jak coś złego pojawi się w kuwecie - to można zaobserwować, któremu z kotów coś dolega ale "braku" w kuwecie według mnie nie sposób zauważyć. Macie jakieś sposoby obserwacji?

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 11:33
przez jenny170
tak na co dzien to pewnosci nie mam. dopiero gdy ktorys kot zaczyna sie zachowywac choc troche inaczej-zaczynam obserwowac. jak rowniez gdy w kuwecie pojawi sie cokolwiek mniej "normalnego" - tez zaczynam je sledzic! inaczej moje zycie sprowadziloby sie do pracy i pilnowania kuwety :wink: jak do tej pory - wszystko udawalo mi sie wychwycic - odpukac!

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 11:39
przez lady_in_blue
Przy dwóch kotach czasami jestem w stanie odróżnić. Poza tym bestie są na tyle cwane, że pewne potrzeby załatwiają jak jesteśmy w domu - z samego rana albo po południu. Lubią mieć czyściutka kuwetkę... Czasami też po kopczykach odrózniam, BluMka na ogół usypuje śliczne kurhaniki.

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 11:46
przez ara
U mnie tez zaltwiaja sie raczej jak jestesmy w domu. Jesli hodzi o qupale to Zephyr sypie ogromne gory a Atenik ledwo zasypuje po sobie. Stad wiem kto co robil. :wink:

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 12:03
przez Wojtek
Ja mam dwie kotki korzystające z jednej kuwety, ale nie mam problemów z rozpoznaniem, która co zrobiła.
Siusiu robią w różnych miejscach w kuwecie (każda w swoim kącie), Hera w głębi kuwety, a Dorinka tuż przy wejściu do kuwety. Mała uważa, że jeśli wszystkie łapki ma na żwirku, to znaczy, że jest już w kuwecie i siusia z ogonem wystającym przez drzwiczki. Raz nawet nasiusiała za kuwetę, bo pupa została na zewnątrz :). No ale nic jej nie mogłem zarzucić - była w kuwecie :).
Natomist kupki rozpoznaję po stopniu oblepienia żwirkiem - Hery są suche, a Dorinki lekko wilgotne, więc bardziej oblepione żwirkiem.

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 12:09
przez Blue
U nas Skierka i Puszkek maja zwyczaj korzystac z kuwety tuz po jej sprzatnieciu - wiec ta sprawe mamy pod kontrola. Malutka ma w zwyczaju sikanie do umywalki gdy ktos korzysta z toalety - wiec to tez jest kontrolowane. Z pozostalymi kotami jest problem...
Gdy po ostatnim problemi z pierwotniakami mielismy pobrac od kazdego kota probke kalu i wyslac do kontroli, dokladnie opisana czyja to - to klapa. Pobralam to co bylo w kuwecie, podpisalam to co wiedzialam - na szczescie probki byly negatywne :)

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 12:27
przez Falka
Nie mam problemu z odróżnienie, kto co zrobił. Sasza robi kupę na metry a jak siknie to 1/8 kuwety jest zasikana :lol: A Faleczka oczywiście bobeczki zostawia malutki a po siku zostaje tylko kuleczka żwirku wielkości sporego orzecha włoskiego :lol:
Problem mam taki, że nie mam pewności czy koty się załatwiły. Nie prowadzimy z TZem dzienniczka czyje kupale i siuśki on wywalał a czyje ja wywalam. :lol: Chociaż kto wie... może zaczniemy prowadzić :wink: Czasem też oba Falkoty załatwią sie do brudnej już kuwety (w końcu codziennnie zostają same na dość długi czas) i wtedy nie wiem, czy Falka też się załatwiała czy nie.

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 13:50
przez Sasannka
Coż ja nie mam tak dobrze jak niektórzy przedmówcy ;), bo moje maluchy załatwiają się tak samo. Nie tylko robią takie same kopczyki, a właściwie to rozsypują piasek po cąłej kuwecie zanim choć trochę zakryją powstającą bryłkę ;) to jeszcze kupale są dokładnie takie same. I tak samo chaotycznie zostawiane.
Generalnie sprawdzam ilość na dzień :) Nie sądzę by jeden mały kot był w stanie nagle robić dwa razy więcej. Raz na kilka dni czycham i przyglądam się jak idzie robienie kup maluchom. To tak by sprawdzić, czy nie idzie im za ciężko. :)
A siusiają oba dość dużo - czyt. zostawiają dużo grudek :)Nie jestem oczywiście w stanie sprawdzić, czy koloryt się nie zmienił lub konsystencja, ale tego chyba nikt nie może sprawdzić :(

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 15:45
przez Ofelia
Nie mam pojęcia :(
Jakiś czas temu komuś nie podobało się, że jest kryta kuwta i były 2 kupy (w ciągu paru dni) i siki na podłodze. Do tej pory nie wiem kto to. Zdjęłam dzrwiczki i problem zniknął... :roll:

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 16:32
przez Beata
Ja ma problem tylko z siku, bo robia tak samo. Sprzatam kuwete sama, wiec mam kontrole nad dzienna iloscia. Z qpkami jest prosto zazwyczaj, bo Daisy ma je suche i z bialymi wlosami, a krowki najchetniej robia w mojej obecnosci, jak sprzatam kuwete (fuj! 8O ), no bo j grzebie to i one by pogrzebaly :? .

PostNapisane: Sob wrz 13, 2003 20:09
przez Aniutella
No to moje przychodzą na sikanie i kupkanie najczęściej jak idę się malować rano albo jak się myję wieczorem. Mam wtedy zapachowe efekty specjalne :evil:
Jeśli zrobią jak nas nie ma to qpkę Soni poznaję po starannie usypanym kopczyku, Imbirek to tylko machnie łapą w powietrzu i myśli, że zakopał :roll: