Strona 1 z 18

MIREK-bez szans? już w DT! W Niemczech będzie czekał na DS:)

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 19:35
przez Agness78
MIREK to cudowny kot, bardzo przyjacielski i miziasty. Niestety nie miał szczęścia w życiu.Trafił do wrocławskiego schroniska. Nie jest już ani młody ani zdrowy i jeśli nie uda nam się odmienić jego losu, właśnie tam przyjdzie mu przeżyć kilka ostatnich jego lat życia :(

Mirek jest kotem wyjątkowym, kocha ludzi i inne koty, każdego dnia marzy o swoim domu, ciepłym kącie i kochających Dużych. Niestety Mirek ma bardzo małe szanse na adopcję :( Dom który da mu szansę na normalne życie będzie miał wielkie serce!

Kotek wymaga leczenia , ma obniżoną odporność, często łapie przeziębienia. Z pewnością wymaga czułej opieki i dobrej karmy. Mirek wymaga dodatkowej diagnostyki, z informacji jakie mamy o jego stanie wynika, że z jego zdrowiem nie jest najgorzej ale największy problem obecnie to zapalenie jamy ustnej, które nie jest zaraźliwe ale innych kotów ale z pewnością mało komfortowe dla Mirka.

Szukamy dla niego kochającego domu, azylu na spokojną starość.

Przed Mirkiem jeszcze wiele lat życia, w schronisku jego stan zdrowia będzie się z każdym dniem pogarszał – tu nie ma szans na życie!

Pomóż nam uratować jego życie, odmienić jego los!
Mirek zasługuje na kochający dom – czy nie ma szans? Nie skazujmy go na śmierć w schronisku…

Mirek jest wykastrowany, jego wiek został oszacowany na 8 - 10 lat.

------------------------------------------------------
25.04.2009
Niestety testy wykazały że Mirek ma FIV :cry: cry: :cry:
Jego marzenia o DS prysnęły jak bańka mydlana :cry:
Miruś musi czekać nadal, na domek niezakocony, lub z innym kotkiem który jest tez chory na FIV....nie będzie latwo :cry:
-------------------------------------------------------
02.05.2009
Mirek jest już w DT. Za kilka dni jedzie do swojego DT w Niemczech.
Tam będzie dochodził do siebie i czekał na swój DS!
Miejmy nadzieję, że znajdzie tam spokój, miłość i troskliwą opiekę której tak bardzo potrzebuje. Trzymajmy z niego kciuki :ok:
Niech już zawsze będzie kochany i szczęśliwy!!!!


Zdjęcia Mirka:
Obrazek Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 19:43
przez Agness78
A oto banerek Mirka.
Bardzo prosimy chętnych o jego rozpowszechnianie w podpisie :D
Może w ten sposób zwiększymy jego szanse na DS :D

yosia pisze:bannerek dla mirka

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/bqdk][img]http://img210.imageshack.us/img210/6006/mirek.jpg[/img][/URL]


Yosia czy możesz przekierować kod banerka na nowy wątek Mirka?
Ja nie mam bladego pojęcia jak to zrobić :wink: :oops:

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 19:49
przez Bazyliszkowa
Wkleiłam informację o Mirku na wątku kocich seniorów - może ktoś go wypatrzy.
Kciuki za domek dla Mirka :ok:

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 19:50
przez Agness78
Bazyliszkowa pisze:Wkleiłam informację o Mirku na wątku kocich seniorów - może ktoś go wypatrzy.
Kciuki za domek dla Mirka :ok:


Bardzo dziękujemy :1luvu:
To cudowny kotek, tak bardzo chcemy znaleźć mu dom :D

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 19:59
przez pumka133
Wkleiłam sobie do podbisu benerek Mirka ;) Kciuki za domek :ok:

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 21:29
przez Kicia_
Przeklejam z ogólnego wątku adopcyjnego schroniskowców:
Kicia_ pisze:Mirek miał przeglądzik. Krwawy katarek to po prostu chroniczne przeziębienie, może w domu ustąpić lub przybrać łagodniejszy przebieg. Gorsza sprawa jest z przyczyną jego wyglądu. To wrażenie, że jest stale brudny powoduje nadmierne ślinienie się. To z kolei spowodowane jest dość poważną chorobą, którą lekarz określił jako plazmocytarne zapalenie jamy ustnej. Oprócz krwawiących dziąseł ma już "kalafiorki", a to podobno jest nieuleczalne i będzie nawracać w coraz ostrzejszej formie. Tak czy inaczej parę lat życia przed nim i od nas zależy, czy spędzi je komfortowo. Nie jest to choroba zaraźliwa, trzeba by było go dokładnie zdiagnozować i leczyć, kot może z tym żyć. To kot, który potrzebuje domu i dobrej opieki. Mirek miał też robione badania krwi, jak tylko będę znała wyniki, to wam napiszę.
Jego adopcja nie będzie łatwa. Dom, który zdecyduje się go przygarnąć będzie musiał mieć wielkie serce. Myślę, że będzie można jakoś wspomóc finansowo badania Mirka, bo nie jest to kotek zdrowy. Właśnie dlatego jednak potrzebuje domu bardziej niż inne.

Kicia_ pisze:
Kicia_ pisze:Na razie wiadomo tylko, że nerki Mirka są ok i nie ma cukrzycy. Na wyniki dotyczące wątroby musimy poczekać. Dopytam o szczegóły jak będę w schronisku w niedzielę.
Czyli na dzień dzisiejszy jego największym problemem jest to zapalenie jamy ustnej i ktoś, kto go adoptuje powinien mieć tego świadomość.

Badania wykazały nadwyrężoną wątrobę i trzustkę, ale po tylu antybiotykach, ile ten biedak zjadł, spodziewałam się tego. Nie martwiłabym się tym aż tak bardzo, ale z pewnością przydałoby się cos z tym zrobić.
Podsumowując: domek niezbędny, wzamian kilka lat życia z wspaniałą kocia osobowością.

PostNapisane: Pon mar 02, 2009 22:53
przez Agness78
Dzięki Kicia za przeklejenie informacji o Mirku :)
Teraz tylko trzymać kciuki za Mirka i jego domek :ok:

W końcu na tym forum cuda i cudowne domki się zdarzają :D :ok:

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 8:35
przez ASK@
Trzymam kciuki! :ok:

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 9:45
przez Agness78
Poranne HOP

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 9:52
przez Bazyliszkowa
Agness78 pisze:Poranne HOP

I poranne kciuki :ok:

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 12:12
przez tillibulek
Mirasku, oby znalazl sie domek odpowiedni dla Ciebie (muszą oprocz wielkiego serca miec tez dobra sytuacje finansową :( ) - bardzo Ci kibicuje, imienniku mojego Mężulka :ok: :ok: :ok:

HOP :!:

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 13:14
przez mawin
domek najlepszy na świecie potrzebny !!

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 15:03
przez Mruczeńka1981
:lol:

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 18:22
przez Mruczeńka1981
Mirek to kotek o słabym zdrowiu ale wielkim sercu-bardzo lubi być miziany i głaskany.Potrzebuje miłości...

PostNapisane: Wto mar 03, 2009 20:42
przez Agness78
Mruczeńka1981 pisze:Mirek to kotek o słabym zdrowiu ale wielkim sercu-bardzo lubi być miziany i głaskany.Potrzebuje miłości...


:( Pewnie nie rozumie dlaczego przyszło mu żyć w schronisku... :cry:
Napewno chciałby być tulony i miziany... bardzo czeka na swój domek :(